Dziękuje za 4k z tej okazji dziś dłuższy drugi rozdział ;)-O czym tak namiętnie myślisz?-usłyszałam głos tuż obok mojej głowy
-Aa nic...zamyśliłam się poprostu-uśmiechnęłam się fałszywie z nadzieją, że uwierzy
-Bo...ja muszę coś ci powiedzieć...-spojrzał na swoje buty i oczekiwał odpowiedzi
-Spokojnie...
-Tylko boję się twojej rekacji-te słowa mnie zdziwiły...czy on chce powiedzieć, że się tnie? Tak samo mówiłam, jak chciałam pokazać i wytłumaczyć wszytko Klaudii...
-Bosz Adam...ty się samookaleczasz?
-Teraz nie ale...gdy miałem 14 lat to byłem nękany w szkole...wszystko się zawaliło...mój ojciec odszedł od nas i powiedział słowa, które mnie bardzo zraniły...
Przytuliłam Adama.
-co powiedział?
-Cytuje:"jesteś zwykłym nic nie wartym gównem! Popieprzony bachor!" I mnie popchnął na szybę i...wyleciałem przez okno...na szczęście mieszkaliśmy baaaardzo nisko, a na dole było dużo piachu, w którym bawiła się Dominika...dlatego mam na plecach bliznę na szczęście małą, ale mam-po jego policzku zleciała jedna samotna łza. Przytuliłam go...jego ojca już nie lubię...
-Adaś słuchaj...jesteś wspaniałym człowiekiem! Jesteś najlepszym najfajniejszym najmądrzejszym i najprzystojniejszym chłopakiem, jakiego kiedykolwiek spotkałam! Kocham cię...i pamiętaj o tym-pocałowałam go lekko w usta.
-To nie wszystko...-wtedy podwinął rękaw od bluzy i zobaczyłam kilka małych mało widocznych przecięć.
-Nadal to robisz?-zapytałam wystraszona
-Nie...i chciałbym, żebyś też tego nie robiła...jak mnie kochasz to spróbuj przestać
-Obiecuje-powiedziłam i się przytuliłam do bruneta.-Pamiętaj masz mnie...ja ci ran nie zrobię, zawsze możesz na mnie liczyć...teraz będę taką twoją żyletką tylko ja...będę o ciebie dbał i kochał-powiedział a ja się rozpłakałam. On nie naprawdę kocha tak jak ja jego.
-kocham cię i na mnie też możesz liczyć.
-wiesz...jest już 20 czerwca co nie?
-nom...
-i zaraz wakacje
-nom...
-i jadę na obóz... taki starforfans
-wiem co o i nom...
-i chciałabyś jechać ze mną??
-nom...
-to super!
-co?! Nie! Nie chce...
-dlaczego?
-boję się, że twoi koledzy mnie nie polubią...boję się i tyle.
-na pewno cię polubią! A i masz jakieś moje ciuchy?
-tak moja sypialnia 2 szafka od strony drzwi
-dzięki-poszedl pewnie się przebrać
Nie chcę jechać na ten obóz...mam złe wspomnienia z obozów, ale nie powiem tego Adamowi...ale też nie chce, żeby było mu przykro. Nie wie co mam robić, chyba pojadę na ten obóz. Muszę to przemyśleć, ale i tak boję się. Nagle mój telefon zadzwonił a na wyświetlaczu pojawił się napis: siostra <3.
odebrałam a w słuchawce usłyszałam tylko płacz.
-co się stało?
-Kurwa ty się stałaś! Przez ciebie on poszedł do więzienia! nienawidzę cię!
-o musiał iść, bo mnie zgwałcił!
-i dobrze ci kurwo tak!-powiedziała i rozłączyła się. Nie wierzyłam co teraz usłyszałam i to jeszcze od własnej siostry...co za szmata...pff a ja jej tyle pomagałam! już nic ode mnie nie dostanie! Współczuje jej głupoty!
Cześć
Wlasnie wróciłam z omegle...prowadziłam bardzo ciekawą rozmowę xDD wchodzę na wattpada a tu takie omfg!! 4k!!!! I dziekuje wam! Podoba sie rozdział! Do jutra!
Do zobaczenia!😘