24.Ty idioto...

553 47 22
                                    

*oczami Juli*
Przebrałam sie i poszłam pomóc szukać klucza.Gdy Adam odszedł zobaczyłam że klucz jest w drzwiach
-Adam ty idioto!!-krzyknęłam i zaczęłam sie śmiać
-Eeee a o co chodzi?-zapytał i podszedł.Wskazałam palcem na klucz i razem zaczęliśmy sie śmiać.
Po chwili przestałam sie śmiać.Siłą ale przestałam.W sumie to nie było zabawne...Adam leżał na łożku.
-Too co robimy?-zapytałam i położyłam sie obok niego
-Chodźmy do ginekologa...
-Po co?
-Bo jesli wczoraj coś sie między nami wydarzyło to nie chce być ojcem...
-Ja matką...dobra możemy iść.
Poszliśmy  do wyjścia.Ubralam buty i zaczekałam na Adama.Gdy byliśmy gotowi wyszliśmy.
Szliśmy cały czas rozmawiając.Adamowi rozwiązała się sznurówka.Więc zawiązał ją na chodniku a ja przebiegłam przez ulice.Nagle się odwróciłam żeby zobaczyć gdzie jest Adam.Brunet biegł do mnie i coś krzyczał lecz byłam trochę daleko.Nagle poczułam ból w lewej części ciała.Wszystko mnie bolało.Upadłam.Nagle ból zniknął.Widziałam tylko ciemność...
*oczami Adama*
Kucnąłem żeby zawiązać sznurówkę.Gdy wstałem zobaczyłem że Jula stoi na ulicy a w nią jedzie ciężarówka.Zacząłem krzyczeć i biec w jej stronę ale była pewnie za daleko żeby to usłyszeć.Nagle wjechała w nią.Blondynka bezbronno upadła.Krew zaczęła jej lecieć z brzucha.Wystraszyłem sie.Zadzwonilem po karetkę która przyjechała 5 minut pozniej.Chcialem z nią jechać.
-Prosze pana.Kim pan jest dla dziewczyny?
-Eee nazyczonym-to było pierwsze co mi przyszło do głowy.
-Whh to dobrze prosze szybko wsiadać-powiedział.Wsiadlem do pojazdu i pojechaliśmy do szpitala.

* 4 dni pozniej*
*oczami Adama*
Julka upadła na głowę dlatego nadal jest w śpiączce.Okazało się,że był w ciąży.Straciła dziecko.Boję się jej reakcji...
Wlasnie jestem przy jej łożku.Jest też Karol,Karolek i Przemek.
Dotkąłek jej zimnej dłoni.Dłoni która była cała pocięta.Nagle mój telefon zadzwonił.Lecz to nie była muzyka do wszystkich kontaktów.To był ten dźwięk.Odebralem i znowu usłyszałem ten głos.
-Adam...spotkajmy sie za 10 minut w parku w Poznaniu ok?
-Ok-powiedziałem i się rozłączylem..Wybieglem z sali i pobiegłem do parku.Gdy byłem już na mieści zobaczyłem tę postać...

Elo! Wiem,że są błędy ale nie sprawdzałam go bo mega źle sie czuje :( nic nie moge pić ani jeść bo wtedy gardło mnie tak napie***la...xD
Podoba sie rozdział? Jak myślicie z kim spotkał sie Adam?
Do zobaczenia!! :**

Chat youtuberzyWo Geschichten leben. Entdecke jetzt