2.

19.5K 693 55
                                    

*Emilly pov*

Wylądowaliśmy około 14:00.
Wychodząc z samolotu, zauważyłam chłopaka. Miał gdzieś metr osiemdziesiąt wzrostu, brązowe włosy w idealnym nieładzie, brązowe oczy i ciemną karnacje. Ubrany był w szarą koszulkę na ramiączkach, jeansy, białe Air Force. Muszę przyznać, że był bardzo przystojny. Wyglądał, jakby był w moim wieku, czyli 17 lat.
Chyba zauważył, że się mu przyglądam, bo zaczął się uśmiechać i ujrzałem jego śnieżno-biały szereg zębów. Nagle poczułem damską rękę na moim ramieniu.
-Em, skarbie taksówka już czeka. - powiedziała.
Otrząsnęłam się i ruszyłam za moja mamą.

***
Jedziemy już taksówką jakieś 15 minut, gdy wjeżdżamy na podjazd naszego nowego domu. Nie wiem czy można to nazwać tylko zwykłym domem, to była Willa.
Z zewnątrz był cały biały, ale w środku już dominowała szarość z bielą. Duży salon, kuchnia, przed pokój i łazienka. Piętro dzieliłam z mamą. Gdy wchodziło się na górę od schodów, na prawo była sypialnia mojej mamy. Środek był urządzony w trzech kolorach, w bieli, czerni i szarości. Duże łóżko, mała łazienka, balkon i garderoba. Meble były białe.
Na lewo był mały korytarz, moj pokój był na samym końcu po lewej stronie poprzedzając jeszcze jeden pokój, ktory był przeznaczony dla gości. Po prawej stronie była duża łazienka z szarymi kafelkami, białymi ścianami i czerwonymi meblami. Najbardziej podobał mi się mój pokój. W mojej sypialni dominowała szarość, meble były białe, duże łóżko pod ścianą, mała łazienka i garderoba oraz balkon. Jutro jest poniedziałek, więc położyłam się wcześniej. Włączyłam telefon, podłączyłam słuchawki i włączyłam moją playliste. Nie wiedziałam nawet kiedy zasnęłam.

==========================
Już drugi rozdział dzisiaj:) jeśli sie podoba to dajcie ślad po sobie zebym wiedziala ze wam sie podoba. Milego czytania ;)

Friends?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz