Rozdział 32: Połamany stół

4.3K 291 18
                                    

Zakręciłam butelką, wypadło na Jeffa.

- Prawda czy wyzwanie? - zapytałam. Jeff próbował zrobić minę, która oznaczała by, że się koncentruje, jednak przy jego uśmiechu wyglądało to komicznie. Zaśmiałam się. Jeff widząc moją reakcję przestał.

- Wyzwanie! - powiedział pewny siebie. Uśmiechnęłam się.

- A więc ubierz sukienkę, zrób sobie fryzurę, makijaż, i potańcz trochę na stole! - powiedziałam. Jeff po chwili przyszedł ubrany w różową krótką, nawet bardzo sukienką, uczesany w dwa kucyki, co do makijażu, lepiej nie wspominać.  Wszedł na stół i zaczął tańczyć. Nie mogliśmy przewidzieć tego, że stół pod jego ciężarem po kilku minutach tańca, po prostu zarwie się. Jeff z hukiem upadł na podłogę. Wszyscy zaczęli zwijać się ze śmiechu, jedynie biedny Jeff leżał na podłodze, jęcząc z bólu. Kiedy wreszcie się pozbierał gra zaczęła toczyć się dalej. Po kolejnych rundach zaczęły dziać się dziwne rzeczy, BARDZO dziwne rzeczy. Wyszłam do kuchni przygotować sobie coś do picia, a konkretniej coś w czym nie było alkoholu. Kiedy wróciłam zastałam siedzących obok siebie Bena, Jeffa i Silvera. Chłopcy kołysali się w prawo, i w lewo pijąc i śpiewając, jeśli tak to można nazwać.

- Miałem raz kota! Co szczekał tak! - śpiewał Jeff co chwila przerywając gdyż dostał czkawki, lub by się napić. Rozejrzałam się po pokoju. Nie byłam jakoś super trzeźwa ale nie było z moim postrzeganiem przestrzeni tak źle. Sally kierowała się chwiejnym krokiem razem z Jane do góry, a Nina i Jack zniknęli. Chwyciłam krzesło i usiadłam na nim. Ben, Silver, i Jeff zaczęli zasypiać. Moje oczy zamykały się, odpływam...


Pewnego razu w szkole... Where stories live. Discover now