Rozdział 30: Krwawa łza

4.3K 316 11
                                    

Północ zbliżała się nie ubłaganie. Byłam bardzo zdenerwowana, musiałam uważać by przez moje zdenerwowanie nie poraził kogoś prąd lub by coś się nie zepsuło. Wszyscy zaczęli się schodzić do salonu. Zegar wskazywał dwudziestą trzecią pięćdziesiąt dziewięć, weszłam do telewizora. Wszyscy w milczeniu wpatrywali się w ekran. Wybiła północ. Zgasiłam światła, wszyscy zadrżeli. Postanowiłam z nimi pograć w pewną grę. Na ekranie pojawiły się dwie opcje; "Zadaj pytanie", i "Obejrzyj film".

- Co wybieramy? - zapytał Silver. Wszyscy spojrzeli na siebie.

- "Obejrzyj film"! -krzyknęli wszyscy razem. Na ekranie pojawiła się scena z lasu, kiedy spotkałam Jefa i innych, oraz kiedy wyciągnęłam Jacka z krzaków, były one puszczane z mojego punktu widzenia. Patrzyli na to "moimi oczami". Ekran się przyciemnił, pojawiły się opcje "Kolejny film", "Zadaj pytanie" oraz "Zgaduj". Wybrali opcję "Kolejny film". Puściłam im wspomnienie, na którym Ben i Silver mnie pocałowali. Pojawiły się dwie opcje "Zgaduj", i "Zadaj pytanie". Wybrano opcję "Zadaj pytanie". Ben wstał.

- Kim jesteś? - zapytał.

- A jak myślisz? - odpowiedziałam pytaniem na pytanie. Znów te same opcje. - "Zgaduj"! -powiedział Ben zanim reszta zdążyła cokolwiek zrobić.
-"Kim jestem?" - brzmiało pytanie. Ben dotknął ekranu.

- Jesteś Eve! - powiedział. Ekran rozjaśnił się. Pojawił się napis, "Wygrałeś!" a tuż po nim opcja "Zadaj pytanie". Ben wybrał opcję.

- Co się wtedy stało? - zapytał. Nie wiedziałam jak mam to powiedzieć. Odtworzyłam na ekranie wspomnienie, kiedy on i Silver zemdleli w kuchni, zostałam porwana, zmarłam. Wszyscy patrzyli nato zdziwieni. Film się skończył.

- Teraz już wiesz co się wtedy stało. - powiedziałam. Chłopak usiadł na podłodze.

- Pokaż mi się! -powiedział po chwili.

- Jesteś pewien swojej decyzji? - zapytałam, chłopak przytaknął. Ekran zgasł. Wtyczka wypadła z kontaktu. Jane cofnęła się. Z wtyczki wyleciało kilka iskier, stałam do nich plecami. Dziewczyny wrzasnęły. Byłam ubrana w czarny kombinezon, czarne kozaki, z czerwonymi podeszwami, czerwony gruby pas, spoczywający na mojej chudej tali, od której odstawał, a jeden jego koniec, opadał mi na udo, i w czarne rękawiczki do łokci. odwróciłam się w ich stronę. Ben i Silver wstali. Skierowałam moje czarne oczy w ich stronę. Patrzyłam im w oczy. Nie wiedziałam co powiedzieć. Zrobiłam krok w ich stronę. Oni zrobili to samo. Nie mogłam się powstrzymać, z mojego oka popłynęła krwawa łza.

Pewnego razu w szkole... Where stories live. Discover now