Kiedy Ann ogarnęła się położyła się spać. Kiedy odpływała usłyszała ciche pukanie do drzwi. Nie zareagowała. Po chwili drzwi poleciały z hukiem na podłogę a do środka wszedł Mike.
- Co ty odpierdalasz?- spytała zdenerwowana.
- Ubieraj się. Atakują nas- krzyczał.
Annie bez zbędnych pytań skoczyła na równe nogi. Szybko się przebrała, chwyciła miecze i łuk i wybiegła za chłopakiem z budynku.
Na zewnątrz nie wyglądało to najlepiej. Anioły biegały wte i wewte, krzycząc coś o Demonach.
- Demony was atakują?- spytała z nutką sarkazmu dziewczyna.
- To nie jest normalny atak.
Jak na zawołanie tuż obok nich wybuchł dom. Zaczął się palić, a ogień szybko się rozprzestrzeniał. Ann bez namysłu pobiegła przed siebie. Mike biegł tuż za nią.
Zatrzymała się przy mosiężnej bramie w zachodniej części Alliany. Co chwilę w drzwi uderzały oddziały Demonów, a górą przelatywały kule ognia i Czarnej Magii.
- Nie wygląda to dobrze- mruknęła.
- I tak też jest. Ann oni dobijają się, bo chcą... oni chcą ciebie- powiedział i westchnął.
- Mogłam się domyślić. Samuel nie odpuszcza, co?- krzyknęła i zawróciła.- Mike? Czemu oni nie używają Magii?
- Nie wiem- powiedział szczerze- Mogliby użyć Białej Magii.. albo jakiejkolwiek.
- Księżniczko tu jesteś! Gdzieś ty się szwędała- powiedział Chris, podbiegając do nich i dysząc ciężko.
- Wysiłek fizyczny ci nie sprzyja- prychnęła i minęła chłopaka.
- Mam cię zaprowadzić do środka.
- Po moim trupie!- odwróciła sie i krzyknęła mu to prosto w twarz.- Mam w dupie twoje rozkazy! Nie zamierzam siedzieć w środku i patrzeć jak ginie twój gatunek, królewno.
Pobiegła na tyły budynku i ściągnęła łuk z pleców. Naciągnęła jedną ze strzał i przystawiła rękę do grotu. Skupiła się i przelała całą swoją złość na broń. Po chwili na grocie była mała czarna kuleczka, która z czasem zaczęła rosnąć. Ann wykorzystała sytuację i wystrzeliła strzałę ponad ogrodzeniem. Można było usłyszeć syki, jęki i nawet śmiechy ze strony Demonów.
- Myślałaś, że załatwisz nas naszą bronią?
- Nie drogi Samuelu. Miałam nadzieję, że to odwróci waszą uwagę.
Zdezorientowany Demon patrzył z otwartą buzią na poczynania Annie. Ta klasnęła w dłonie i pomyślała o Białej i Złotej Magii. Pomyślała, że oplata ona wszystkie Anioły, oprócz niej i przenosi w bezpieczne miejsce na ziemi. Chwilę zajęło jej przeniesienie wszystkich osób na ziemie. Wymagało to dużo wkładu siły fizycznej i psychicznej. Słyszała jeszcze krzyki Mike'a i Christope'a. Potem nastała cisza. Otworzyła niepewnie oczy i spojrzała na Demona. Stanęła z nim twarzą w twarz.
- Jak? Ty to.... CO?- jąkał się.
- A myślisz, że wiem?! Nie mogłeś niszczyć niewinnych Aniołów jeżeli szukasz mnie. I tak miałam się do ciebie jutro wybrać, bo nie mogłabym dłużej tu usiedzieć.
- Taaa, bo ci uwierze.
- Zapytaj Eliany, ach czekaj nie ma jej tu!- krzyknęła i odwróciła się na pięcie. Podeszła do mosiężnych drzwi i pchnęła je. Ujrzała stado dzikich, czarnych Demonów, którzy kłaniają jej się z lękiem w oczach.
- Czego oni się boją?- spytała.
- Nie czego tylko kogo. Ciebie- odparł poważnie Samuel- Nikt nigdy nie dokonał takich rzeczy jak ty dzisiaj. A to dopiero początek twej nauki z Magią. Pokazałaś, że coś umiesz, ale stać cię na więcej.
- Wy! Zaprowadzicie mnie do waszego świata.- skierowała słowa do Demonów- I jak któryś się odezwie, albo mnie zdenerwuje, albo chociażby mrugnie.. nie żyje, JASNE!?- krzyknęła a oni posłusznie kiwnęli głowami.- Wiesz, co Samuel? Tu czuję się jak w domu.
- No i dobrze. Masz więcej w sobie Demona niż Anioła, kochanie.
- Żadne kochanie, skarbie, ani tym podobne- warknęła i ruszyli w długą podróż do świata Demonów.
- To gdzie my właściwie idziemy? - spytała podczas drogi.
- Do Darkness, pani- odparł jeden z Demonów.
- Darkness- powtórzyła- Ciemność.
________________
Taki krótki wiem, wiem. Długo mnie nie było, ale miałam problemy techniczne.
Wybaczcie mi. Postaram się dodać jeszcze jeden w tym tygodniu! :-)
Kiedy to zobaczyłam ... no comment, pomyślałam
I TO hmmm...eee xDDD :P
ZAPRASZAM NA MOJE TT
the_best_aga
aeureka :**
CZYTASZ
Anielska Córka ✔
FantasyDziewczyna, która jest inna niż wszyscy. Jej rodzice myślą, że jest następczynią tronu, ale to nie jest prawda... Wszystko się komplikuje kiedy poznaje prawdę. Kiedy wyjawiają się najgłębsze zdrady i sekrety ukryte w głębi czarnego oceanu nienawiści...