Rozdział 18

2.2K 166 8
                                    

 Kiedy Ann ogarnęła się położyła się spać. Kiedy odpływała usłyszała ciche pukanie do drzwi. Nie zareagowała. Po chwili drzwi poleciały z hukiem na podłogę a do środka wszedł Mike.

- Co ty odpierdalasz?- spytała zdenerwowana.

- Ubieraj się. Atakują nas- krzyczał.

  Annie bez zbędnych pytań skoczyła na równe nogi. Szybko się przebrała, chwyciła miecze i łuk i wybiegła za chłopakiem z budynku.

  Na zewnątrz nie wyglądało to najlepiej. Anioły biegały wte i wewte, krzycząc coś o Demonach.

- Demony was atakują?- spytała z nutką sarkazmu dziewczyna.

- To nie jest normalny atak.

  Jak na zawołanie tuż obok nich wybuchł dom. Zaczął się palić, a ogień szybko się rozprzestrzeniał. Ann bez namysłu pobiegła przed siebie. Mike biegł tuż za nią.

Zatrzymała się przy mosiężnej bramie w zachodniej części Alliany. Co chwilę w drzwi uderzały oddziały Demonów, a górą przelatywały kule ognia i Czarnej Magii.

- Nie wygląda to dobrze- mruknęła.

- I tak też jest. Ann oni dobijają się, bo chcą... oni chcą ciebie- powiedział i westchnął.

- Mogłam się domyślić. Samuel nie odpuszcza, co?- krzyknęła i zawróciła.- Mike? Czemu oni nie używają Magii?

- Nie wiem- powiedział szczerze- Mogliby użyć Białej Magii.. albo jakiejkolwiek.

- Księżniczko tu jesteś! Gdzieś ty się szwędała- powiedział Chris, podbiegając do nich i dysząc ciężko.

- Wysiłek fizyczny ci nie sprzyja- prychnęła i minęła chłopaka.

- Mam cię zaprowadzić do środka.

- Po moim trupie!- odwróciła sie i krzyknęła mu to prosto w twarz.- Mam w dupie twoje rozkazy! Nie zamierzam siedzieć w środku i patrzeć jak ginie twój gatunek, królewno.

 Pobiegła na tyły budynku i ściągnęła łuk z pleców. Naciągnęła jedną ze strzał i przystawiła rękę do grotu. Skupiła się i przelała całą swoją złość na broń. Po chwili na grocie była mała czarna kuleczka, która z czasem zaczęła rosnąć. Ann wykorzystała sytuację i wystrzeliła strzałę ponad ogrodzeniem. Można było usłyszeć syki, jęki i nawet śmiechy ze strony Demonów.

- Myślałaś, że załatwisz nas naszą bronią?

- Nie drogi Samuelu. Miałam nadzieję, że to odwróci waszą uwagę.

 Zdezorientowany Demon patrzył z otwartą buzią na poczynania Annie. Ta klasnęła w dłonie i pomyślała o Białej i Złotej Magii. Pomyślała, że oplata ona wszystkie Anioły, oprócz niej i przenosi w bezpieczne miejsce na ziemi. Chwilę zajęło jej przeniesienie wszystkich osób na ziemie. Wymagało to dużo wkładu siły fizycznej i psychicznej. Słyszała jeszcze krzyki Mike'a i Christope'a. Potem nastała cisza. Otworzyła niepewnie oczy i spojrzała na Demona. Stanęła z nim twarzą w twarz.

- Jak? Ty to.... CO?- jąkał się.

- A myślisz, że wiem?! Nie mogłeś niszczyć niewinnych Aniołów jeżeli szukasz mnie. I tak miałam się do ciebie jutro wybrać, bo nie mogłabym dłużej tu usiedzieć.

- Taaa, bo ci uwierze.

- Zapytaj Eliany, ach czekaj nie ma jej tu!- krzyknęła i odwróciła się na pięcie. Podeszła do mosiężnych drzwi i pchnęła je. Ujrzała stado dzikich, czarnych Demonów, którzy kłaniają jej się z lękiem w oczach.

- Czego oni się boją?- spytała.

- Nie czego tylko kogo. Ciebie- odparł poważnie Samuel- Nikt nigdy nie dokonał takich rzeczy jak ty dzisiaj. A to dopiero początek twej nauki z Magią. Pokazałaś, że coś umiesz, ale stać cię na więcej.

- Wy! Zaprowadzicie mnie do waszego świata.- skierowała słowa do Demonów- I jak któryś się odezwie, albo mnie zdenerwuje, albo chociażby mrugnie.. nie żyje, JASNE!?- krzyknęła a oni posłusznie kiwnęli głowami.- Wiesz, co Samuel? Tu czuję się jak w domu.

- No i dobrze. Masz więcej w sobie Demona niż Anioła, kochanie.

- Żadne kochanie, skarbie, ani tym podobne- warknęła i ruszyli w długą podróż do świata Demonów.

- To gdzie my właściwie idziemy? - spytała podczas drogi.

- Do Darkness, pani- odparł jeden z Demonów.

- Darkness- powtórzyła- Ciemność.






________________

Taki krótki wiem, wiem. Długo mnie nie było, ale miałam problemy techniczne.

Wybaczcie mi. Postaram się dodać jeszcze jeden w tym tygodniu! :-)

Kiedy to zobaczyłam ... no comment, pomyślałam

 no comment, pomyślałam

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

I TO hmmm...eee xDDD :P 

ZAPRASZAM NA MOJE TT 

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

ZAPRASZAM NA MOJE TT 

the_best_aga

aeureka :**

Anielska Córka ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz