#14 Przeprowadzka

643 34 1
                                    

Po obejrzeniu filmu ruszyliśmy do mojego domu, w celu zabrania moich rzeczy do dormu chłopaków. Cieszę się bardzo, ale nie wiem jak moja mama na to zareaguje i czy mnie puści, w końcu mam tylko 16 lat.
Staliśmy przed drzwiami do mojego domu, chciałam wejść, ale ręką zatrzymała mi się nad klamką.

-Będzie dobrze - powiedział JungKook i położył mi rękę na ramieniu.

Wzięłam głęboki wdech i nacisnęłam klamkę. Drzwi otworzyły się, co oznaczało, że mama jest w domu. Kiedy mnie zobaczyła stanęła jak wryta.

-Córcia!! Gdzieś ty była!? Martwiłam się o Ciebie! Dlaczego nie odbierasz telef... - przerwała rozmowę kiedy zobaczyła JungKooka i uśmiechnęła się lekko.

-Dzień dobry, miło mi panią poznać, jestem Jeon JungKook.

-Dzień dobry, a więc to ty jesteś sprawcą zniknięcia mojej córki? - mówiła to, uśmiechając się lekko.

-Tak, to ja. Jeżeli pani się martwiła, to przepraszam bardzo, proszę mi wierzyć była w dobrych rękach.

-No dobrze zaraz mi opowiecie...usiądźcie, nie będziecie przecież tak stać. Napijecie się czegoś? - zapytała mama nastawiając czajnik z wodą na gaz.

-Ja kawę poproszę, mamo.

-Ja też poproszę kawę.

Rozmawialiśmy jeszcze dość długo przy stole, popijając gorącą kawę i jedząc pyszny sernik przygotowany wcześniej przez mamę. Między innymi wyjaśniłam mamie dlaczego zniknęłam tak nagle bez słowa, trochę się przestraszyła, bo gdyby JungKook mnie wtedy nie znalazł pewnie bym już teraz nie żyła. Kookie dobrze widział jak bardzo denerwuję się tą rozmową, więc nie mówiąc mi o tym stwierdził, że to on zacznie temat mojej przeprowadzki do niego. Na początku mama trochę się zdziwiła.

-Kocham YoungWoo i chciałbym, aby przeprowadziła się do mnie, jest ze mną bezpieczna. Jestem odpowiedzialny, troskliwy, opiekuńczy, będzie nam się żyło dobrze. W naszym dormie jest dużo miejsca, więc spokojnie damy sobie radę.

-Zgodzę się, tylko dlatego, że przez te 2 godziny naszej rozmowy naprawdę zdobyłeś moje zaufanie i pokazałeś mi jakim jesteś dobrym i odpowiedzialnym facetem. I jeszcze jedno, obiecaj mi YoungWoo, że nie zapomnisz o starej matce.

-Ojj mamo, oczywiście, że Cię nie zapomnę, będę cię odwiedzać jeśli czas mi na to pozwoli. Wiesz jak bardzo cię kocham- powiedziałam to i przytuliłam ją na co mojej mamie zebrały się łzy w oczach. Kobieta nie chciała tego po sobie pokazać, pociągnęła lekko nosem i zaczęła zbierać brudne naczynia ze stołu.

-Zmykajcie już, idzcie się pakować, a ja to pozmywam.

Spakowanie moich wszystkich ciuchów i potrzebnych mi rzeczy, plus kilku pamiątek, zajęło nam 40 minut. Schodząc ze schodów prawie się nie zabiłam o tą walizkę. Gotowi do wyjscia stanęliśmy przed drzwiami i pożegnaliśmy się z moją mamą, teraz nie dała rady i popłakała się, a ja razem z nią. Wyszliśmy z domu, załadowaliśmy walizkę i kilka innych toreb do samochodu i ruszyliśmy do dormu.

-Widzisz, mówiłem ci, że będzie dobrze- powiedział JungKook, głaszcząc mnie po udzie. Nic nie odpowiedziałam tylko usmiechnełam się, co chłopak zauważył i też się usmiechnął.

Wróciliśmy do dormu, była godzina 22. Wtargałam walizkę na górę do pokoju, ale stwierdziłam, że nie chce mi się jej teraz rozpakowywać, więc wyciągnęłam tylko piżamę i poszłam pod prysznic. Po wzięciu kąpieli, poszłam do łóżka i położyłam się w celu zaśnięcia. Po chwili poczułam, że ktoś mnie obejmuje.

-Nareszcie razem, YoungWoo- powiedział JungKook i pocałował mnie w policzek.

-Kocham Cię, Kookie- wyszeptałam.

-Ja ciebie też.

Po tych słowach zasnęłam w objęciach Kooka.

__________________________________
543 słowa.

Hej, jak wam się podoba kolejny rozdział? Komentujcie i gwiazdkujcie, to motywuje.

Paradise/Jeon JungKook BTSOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz