Rozdział Siódmy

2.5K 171 24
                                    

Leondre

Co ja najlepszego zrobiłem?! W sumie on nieźle całuje...
Gdy się ode mnie oderwał, by nabrać oddechu, popchnąłem go na łóżko i usiadłem na nim okrakiem. Przyparłem swoimi wargami do jego, a językiem przejechałem po jego dolnej wardze, prosząc o dostęp. Po chwili nasze języki okręcały się wokół siebie i toczyły swego rodzaju wojnę. Tym razem ja, w celu złapania oddechu, odsunąłem się od zszokowanego blondyna. Zszedłem z jego kolan i położyłem się do swojego łóżka, odwrócony plecami do chłopaka. Po chwili poczułem ciepło przy twarzy. To Charlie wyszeptał mi ciche Dobranoc i przygryzł płatek mojego ucha. Przeszedł mnie miły dreszcz. Z tym miłym uczuciem poszedłem spać.
***
Rano obudził mnie zapach naleśników i Nutelli. Wstałem z łóżka i skierowałem się do walizki. Wyjąłem z niej czarną bluzkę z wyciętymi rękawami, tego samego koloru spodnie z dziurami na kolanach i szarą bluzę z logiem Vans. Wziąłem ubrania do łazienki i wszedłem pod prysznic. Dopiero wtedy wydarzenia z ubiegłej nocy uderzyły we mnie i to ze zdwojoną siłą. Pocałunek z najlepszym przyjacielem... Tłumaczyłem to sobie jako strata panowania nad emocjami, ale ja chyba coś do niego czuję. E tam, nie będę sobie tym głowy zawracać, skoro on nie odwzajemnia moich uczuć. Przecież wczoraj był zwyczajnie wstawiony. Umyłem włosy i ciało, a następnie osuszyłem je ręcznikiem i ubrałem przygotowane ubrania. Włosy wysuszyłem moją różową suszarką i ułożyłem je. Wyszedłem z łazienki, zahaczając o sypialnię, by założyć bransoletki na ręce. Skierowałem się do kuchni i, wręcz od razu, złapałem za talerz z naleśnikami. Gdy podeszła do mnie Karolina, pogłaskała mnie po głowie i zaśmiała się. Jest bardzo ładną dziewczyną, jednak dzielą nas cztery lata różnicy wiekowej. Karola wzięła sobie butelkę wody i usiadła na krześle zatapiając wzrok w ekranie telefonu. Po chwili do kuchni wszedł Charls. Był ubrany w białe jeansy z dziurami na kolanach, również białą koszulkę i czerwoną skórzaną kurtkę. Chłopak zrobił sobie kanapkę z szynką i usiadł obok mnie. Jedną ręką trzymał kanapkę, a drugą niepostrzeżenie sunął pod stołem, po moim udzie. Skończyłem jeść w tym samym czasie co blondyn i szybko odstawiliśmy talerze do zlewu. Karolina poprosiła nas, abyśmy wzięli po zgrzewce wody, które stały obok lodówki, a ona założyła na nogi trampki i zawołała Brooke. Dziewczynka była ubrana w czerwoną bluzkę z rękawem trzy czwarte oraz czarną, tiulową spódniczkę i tego samego koloru baleriny. Było ciepło, jednak Karolina poprosiła ją, aby założyła lekką kurtkę. Po chwili siedzieliśmy już w samochodzie kobiety i jechaliśmy na pierwszy występ w trakcie tej trasy. No, i pierwszy występ dziesięciolatki. Ciekawe jak sobie poradzi...

><><><><
Zosia debilu, miał być krótki XDD
Macie i się cieszcie xd

Pillowtalk tu idealnie pasuje, więc jest w mediach xD
Wyję z początku rozdziału także polecam serdecznie możliwość komentowania, bo to daje wam kolejne rozdziały <3
Do jutra prawdopodobnie ;>
Cya <3

Up All Night [Chardre Lenevries}Where stories live. Discover now