15

2.5K 330 37
                                    

Udało mi się przysnąć

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Udało mi się przysnąć. Obudziło mnie trzaśnięcie drzwiami. Zaspany uniosłem głowę. W pokoju było bardzo ciemno, widocznie musiał być już środek nocy.

- Tae? - zapytałem cicho, słysząc jakiś stukot.

- Ja - odpowiedział mi po chwili chłopak.

Lekko obijał się o ściany, prawdopodobnie był pijany. Westchnąłem lekko i ponownie ułożyłem głowę na poduszce. Sam się upił, to teraz niech sam sobie radzi. Odwróciłem się twarzą do ściany, zamknąłem oczy i starałem się zignorować mamrotanie chłopaka, który po chwili znalazł się tuż obok mnie.

Poczułem silną woń alkoholu pomieszaną z odorem papierosów. Musiał wypalić ich naprawdę dużo, skoro aż tak od niego daje.

- Śmierdzisz - odtrąciłem jego rękę, którą objął mnie w pasie. Wciąż leżałem plecami do chłopaka. Byłem na niego trochę zły. Pierwszy raz mieliśmy spać razem, a on był pijany. Nie podoba i się coś takiego.

V odpowiedział mi jakimś bełkotem, którego niestety nie byłem w stanie zrozumieć. Odwróciłem się w jego stronę. W ten sposób byłem z nim twarzą w twarz. Miał zamknięte oczy i szeroko się uśmiechał.

- I po co ci to było? - powiedziałem już lżejszym tonem, odgarniając przy tym pojedyncze kosmyki opadające na jego twarz.

Tae potarł się dłonią po twarzy.

- Bo się wkurzyłem - odpowiedział dość wyraźnie.

- Na Namjoona?

- Mhm - wyburczał, otwierając lekko oczy. Przypatrywał mi się z uśmiechem.

- Chyba się w tobie zakochałem.

- Słucham? - spojrzałem na niego zaskoczony nagłym wyznaniem. Serce zaczęło mi łupać szybciej. Z jednej strony byłem cholernie szczęśliwy, z drugiej natomiast smutny. Nie wyznaje się takich rzeczy pod wpływem alkoholu.

- Zakochałem się w tobie, Kookie - powtórzył, ponownie się do mnie przytulając.

- Nie waż się mówić takich rzeczy po pijaku, idioto - odpowiedziałem i pozwoliłem mu się przytulić. Ułożyłem się na plecach i patrzyłem ślepo w sufit.

- Ale to prawda - dodał Tae, wpychając swoją głowę na moje ramię.

- Pogadamy o tym, kiedy wytrzeźwiejesz. O ile będziesz cokolwiek pamiętał... - uniosłem lekko kąciki ust.

Tae powoli zaczął usypiać, a ja bawiłem się jego włosami. Dużo myślałem tej nocy. O tym co powiedział i o tym co ja mógłbym mu powiedzieć. Nie mogłem spać. Cały czas w głowie słyszałem jego słowa. Spoglądałem co jakiś czas śpiącą twarz chłopaka. Wyglądał jak mały aniołek. Mimowolnie uśmiechałem się pod wpływem tego widoku.

Kiedy się obudziłem Tae nadal leżał obok mnie. Wtulał się w moje plecy, bardzo mocno. Nie chciałem go obudzić, więc najdelikatniej jak tylko mogłem obróciłem się w jego stronę. Nie mogąc się powstrzymać, ucałowałem go w czoło, niestety ten gest go obudził.

BaeBae // jjk+kthWhere stories live. Discover now