10

2.9K 347 56
                                    

Ruszyliśmy objęci pośród tłum

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Ruszyliśmy objęci pośród tłum. Rozglądałem się na wszystkie strony. Kiedy poczułem zapach jedzenia zaburczało mi w brzuchu. Tae stanął przy strzelnicy i zaczął oglądać ludzi celujących do plastikowych figurek. Wyglądał na zainteresowanego.

- Zaraz wrócę – powiedziałem, na co on skinął głową i pozostał przy atrakcji.

Pokierowałem się za zapachem smażonych pyszności. Natrafiłem na stoisko z burgerami. Przypomniało mi się teraz, że V wspominał o tym, że lubi tego typu jedzenie. Zamówiłem dwa pokaźnej wielkości burgery, a kiedy już były gotowe ruszyłem z nimi z powrotem do towarzysza. Spojrzał na mnie zaskoczony, a ja tylko wcisnąłem mu w dłoń jego porcję. Skoro on płacił za wejście tutaj, to ja chociaż żarciem mogłem się odpłacić. Uśmiechnął się do mnie i pokręcił głową.

- Serio masz parcie na wydanie kasy, co?

- Nie mniejsze niż ty - zmarszczyłem brwi i zaśmiałem się, po czym zabrałem się za jedzenie.

Wciąż staliśmy przy strzelnicy i oglądaliśmy nieudolne próby wygrania nagród. Przez dłuższą chwilę staliśmy w ciszy, zajadając się smakołykiem. Tae wyciągnął dłoń w stronę mojej twarzy. Znieruchomiałem. Ten natomiast starł palcem ściekający po mojej brodzie sos, po czym go oblizał. Uśmiechnął się do mnie. Nie kryłem w tej chwili zawstydzenia. Ten gest był bardzo, bardzo uroczy. Ugryzłem burgera ponownie, lekko spoglądając na Tea.

- Właściwie to... Jak to było z tym blondynem? – zapytałem, ścierając kolejną kropelkę sosu z mojej brody.

V wyglądał w tej chwili na odrobinę zmieszanego. Wzruszył ramionami.

- Nie byliśmy razem długo. Jakoś dwa miesiące? Nawet dokładnie nie liczyłem - dokończył swój posiłek i rzucił papierkiem do kosza stojącego nieopodal.

- Kochałeś go? - wyrwało mi się dość niespodziewanie.

Taehyung ponownie wzruszył ramionami. Jego twarz przybrała teraz obojętny wyraz.

- Nie bardzo. Na początku byłem nim mocno zauroczony, ale miłością bym tej relacji nie nazwał - odpowiedział po chwili.

- Rozumiem...

Dokończyłem swojego burgera i wytarłem usta chusteczką, po czym wyrzuciłem oba papierki. W tym momencie czułem się odrobinę niezręcznie. Ale to chyba normalne, że byłem ciekawy? Skoro to jest randka, to chciałbym móc poznać go jeszcze lepiej.

- Chcesz to? - niski głos chłopaka wyrwał mnie z zamyślenia. Skierowałem wzrok w jego stronę. Tae wskazywał palcem na jedną z nagród postawionych na strzelnicy. Jakiś pluszak, zdaje mi się że to piesek, ale pewien nie jestem, zabawka była dość dziwnie uszyta.

- Poważnie? - zmarszczyłem brwi i się zaśmiałem. - Pluszaki nie są zbyt męskie - mówiąc ostatnie słowo, wykonałem palcami gest oznaczający cudzysłów.

BaeBae // jjk+kthWhere stories live. Discover now