|W domu Jungkooka|

Mulai dari awal
                                    

JM: O Boże...*Nagle zrobiło mi się gorąco. Podszedłem do ciebie przytulając cię od tyłu i kładąc ci głowę na ramieniu* To.....w czym ci pomoc hm?*Wyszeptałem ci do ucha*

JK: Umyj truskawki. Ja zrobię resztę. *Uśmiechnąłem się i podałem ci miskę z truskawkami* A i poodrywaj listki

JM: No dobrze...*Powiedziałem biorąc je od ciebie. Co jakiś czas spoglądałem na ciebie z uśmiechem* 

JK: I jak te truskawki? *Zapytałem po kilku minutach*

JM: No... chyba dobrze*Powiedziałem uśmiechając się*

JK: Dobra to daj mi je już *Zabrałem ci miskę z owocami. Szybko zmieszałem truskawki blenderem i wrzuciłem do wcześniej przygotowanej przeze mnie masy. Wymieszałem wszystko i schowałem do zamrażarki*

JM: To co teraz Kookie? *Zapytałem opierając się o blat*

JK: Teraz czekamy aż się zamrozi *Wytarłem ręce w ścierkę* Czyli mamy jakieś 3-4 godziny wolnego czasu. Co chcesz robić?

JM: *Przygryzłem wargę i powoli zacząłem do ciebie podchodzić*

JK: Już wiem! *Złapałem cię za dłoń i pociągnąłem w stronę sypialni* Siadaj *Pokazałem na łóżko*

JM: No okej...*Usiadłem i nie spuszczałem z ciebie wzroku*

JK: *Wyjąłem z szuflady koło łóżka sporawy album* Pokażę ci moje zdjęcia*Usiadłem dość blisko ciebie*

JM: Ale, że w sensie, te co robiłeś tak? 

JK: Tak*Otworzyłem album* Zobacz...tutaj zdjęcie mojej szkoły.... tutaj moja znajoma z klasy.....tu jest jakaś martwa natura...na zajęciach mieliśmy. O to robiłem niedawno... widok na Seul nocą...A tutaj....*Szybko zamknąłem album zauważając jedno z moich półnagich zdjęć z sesji zdjęciowej, którą zrobiła mi moja znajoma na ''zaliczenie praktyk'' * Nic takiego...

JM: Jungkook...Pokaż co tam masz! *Usiadłem ci na kolanach żeby zobaczyć zdjęcie które przede mną ukryłeś* Przecież jesteśmy przyjaciółmi, nie masz czego przede mną się wstydzić, serio. I tak widziałeś mnie półnagiego przez kamerkę *Zaśmiałem się dalej próbując wyrwać ci album z rąk*

JK: Nie Jimin! Ale to co innego! Te zdjęcia są....stare i no.... NIECENZURALNE! * Starałem się schować album ale usiadłeś mi na biodrach i go zabrałeś*

JM: To tym bardziej chcę je zobaczyć! *Otworzyłem album na stronie na której idealnie go zamknąłeś. Zobaczyłem twoje zdjęcia* Noooo Jungkook.....powiem ci.....o Jezusie najkochańszy, nie spodziewałem się tego po tobie. Mogę zatrzymać sobie to zdjęcie? *Patrzyłem na nie z zaciekawieniem. Ale się podjarałem, serio*

JK: *Serce biło mi...dość szybko. Dlaczego musiał na mnie usiąść ?* Wstań ze mnie to pogadamy

JM: *Zszedłem z ciebie, ale mimo wszystko usiadłem dość blisko wpatrując ci się w oczy* Mogę? Mogę? Jungkook mogę?

JK: *Zabrałem ci zdjęcie po czym szybkim ruchem usiadłem ci na biodrach zmuszając cię do tego żebyś się położył* No nie wiem....*Zbliżyłem moją twarz do twojej* Zastanowię się *Powiedziałem patrząc ci w oczy z baaaaardzo bliskiej odległości*

JM: Jungkook,pytam poważnie! *Krzyknąłem po czym złapałem za twoją koszulkę, sprawnym ruchem przyciągając cię jeszcze bliżej mojej twarzy i połączyłem nasze usta ze sobą w namiętnym pocałunku*

First Look✔Tempat cerita menjadi hidup. Temukan sekarang