JK:H-hej?*Zapytałem nieśmiało odchylając głowę i patrząc ci w oczy*
JM: He Jungkookie *Uśmiechnąłem się odkładając cię na ziemię, ale nadal trzymałem cię w pasie*
JK: Wyglądasz lepiej niż przez kamerkę*Uśmiechnąłem się i poczochrałem ci włosy*
JM: Właśnie miałem to powiedzieć, ty też Kookie *Odwzajemniłem uśmiech* Wiesz jak długo układałem te włosy!? Poważnie...
JK: Hahaha no cóż....przepraszam?*Wzruszyłem ramionami* Puść mnie już bo troszkę niezręcznie tak przed szkołą...
JM: No w sumie *Zaśmiałem się, po czym włożyłem ręce do kieszeni*
JK: No to...pokażę ci trochę miasto. Chodź zaparkujesz motocykl przed moim domem i się przejdziemy
JM: Nie ma sprawy, to siadaj, a i masz *Podałem ci kask, po czym wsiadłem na motor* Nie bój się bo akurat w jeżdżeniu na motocyklu jestem serio dobry *Podniosłem dumnie głowę*
JK: Zaufam ci...*Założyłem kask, usiadłem za tobą i objąłem cię w pasie. Nie ukrywam, że trochę cykam się jazdy motorem*
JM: Mówię poważnie Jungkook *Powiedziałem po czym odpaliłem motor*
*W tym czasie przyjaciele Kooka*
Przyjaciel 1: Ej kto to jest?
Przyjaciel 2: Czy to nie jest ten cały.....Jimin?
Przyjaciel 3: Ale Jimin....to brzmi jak damskie imię
Przyjaciel 1: Nooo ...i to bardzoJK: No to tutaj mieszkam*Powiedziałem ściągając kask z głowy i zsiadając z motocyklu* Schowaj kask i chodź. Pokażę ci najlepszą kawiarnię w okolicy!
JM: No dobrze *Schowałem kask i odstawiłem motor, po czym spojrzałem na ciebie uśmiechając się*
JK: No co tak się patrzysz? Chodź *Kiwnąłem głową i zacząłem iść*
JM: Po prostu nie wierze, że cię widzę.....*Powiedziałem cicho*
JK: No chodź już! *Złapałem cię za nadgarstek i pociągnąłem za sobą* Jest niedaleko stąd !
JM: Idę! *Krzyknąłem i podbiegłem do ciebie*
*Chwilę później*
JK: To tutaj *Otworzyłem drzwi i wszedłem do środka.Usiedliśmy po czym podeszła do nas śliczna (jak na dziewczynę)kelnerka.*Kelnerka: Co mogę podać?
JK: Ja poproszę gorącą czekoladę z lodami truskawkowymi. A ty Jimin?
JM: Jestem tu pierwszy raz więc...to samo *Powiedziałem z lekkim uśmiechem*
JK: Aleś ty oryginalny... *Przewróciłem oczami* Nie ważne. Jak podróż minęła?
JM: Całkiem dobrze. Nie było żadnych korków ani nic. A jak dzień w szkole hm? *Spojrzałem ci w oczy*
JK: E no...powiedzmy, że nie mogłem się skupić...do tego jestem niewyspany.Ciekawe przez kogo... *Popatrzyłem na ciebie i podniosłem brwi pytająco*
JM:Przez kogo? *Zapytałem ruszając zabawnie brwiami*
JK: A przez takiego Jimina którego poznałem w internecie. Pewnie nie znasz....*Zaśmiałem się cicho*
CZYTASZ
First Look✔
FanfictionW internecie można poznać ciekawe osoby, z którymi kontakt utrzymujemy w prawdziwym życiu. Dwóch, młodych chłopaków, zaczyna ze sobą rozmowę na wideo chacie. Po chwili rozmowy obydwaj wpadają sobie w oko. Czy ich znajomość zakończy się na tej jedne...