8

85 12 4
                                    

Shadow pov.

Właśnie szedłem do sonica. Bardzo się cieszę że spędzimy ze sobą czas. Swoją drogą, zastanawia mnie czemu tylko tails idzie. Wcześniej mówił coś o spotkaniu. Więc dziwne by było gdyby tails poszedł się spotkać z resztą a Sonic został. Chory przecież nie mógł być bo by do mnie raczej nie dzwonił. Właśnie wchodziłem na posesję sonica. Idąc krótkim chodnikiem do okoła są kwiaty. Jest ich pełno. Ma też lawendę którą uwielbiam. Ten zapach jest cudowny. Zapukałem do drzwi a te się natychmiastowo otworzyły.
- Witaj shads!- powiedział po czym się przytulił do mnie.
- Cześć.- odpowiedziałem. Jeż mnie puścił i pokazał żebym wszedł do środka. Wow. Ciekawi mnie czy sam tak posprzątał i wszystko przygotował czy tails to ogarnął.
- Daj te przekąski a ty czuj się jak u siebie.- powiedział Sonic biorąc odemnie torby. Usiadłem na kanapie i patrzyłem na ekran telewizora który grał,, trudne sprawy". Co jakiś czas patrzyłem na wystrój domu a co jakiś czas na sonica. Wkrótce poczułem jakby coś się o mnie ocierało. Spojrzałem w dół i zobaczyłem rudą kulkę futra.
- Masz kota?- zapytałem.
- Hmm? A tak tails mi go dał, nazywa się płomyk i jest bardzo przyjacielski. Przy okazji daj mu smaczka jeszcze bardziej cię polubi!- odpowiedział. Podeszłem do niego a on mi dał jakieś ciastko w kształcie łapy. Kucnąłem do kotka i trzymałem trochę wyżej rękę. Kotek odrazu zaczął skakać i lekko drapać i gryźć by dostać ciastko. Po chwili zabawy dałem mu je a on zabrał je na swój drapak i zaczął je jeść. Gdy skończył wrócił do mnie i zaczął się przytulać do mojej nogi. Wziąłem go na ręce a ten spróbował stanąć na dwóch łapkach a przednimi dotknął mojego nosa. To było naprawdę słodkie. Po chwili zobaczyłem że Sonic robi nam zdjęcie.
- Co mi zdjęcia robisz.- powiedziałem śmiejąc się.
- tak słodko wyglądaliście!- odpowiedział z uśmiechem po czym włożył telefon do kieszeni. Wzięliśmy razem miski i udaliśmy się do salonu. Położyliśmy rzeczy na niewielkim stoliku a my usiedliśmy na kanapie. Sonic wziął pilota i włączył netflixa.
- Mam już wybrane kilka filmów chyba że chcesz coś wybrać.- powiedział.
- pokaż co masz.- odpowiedziałem gapiąc się na ekran. Po pokazaniu mi filmów wybraliśmy jakąś komedię i zaczęliśmy oglądać. Postanowiliśmy że gdy będzie może ok. 3 w nocy (no bo wiecie godzina duchów XD.) Obejrzyjmy horror.

Sonic pov.

Bardzo fajnie spędzało mi się czas z shadsem. Mimo to jakieś może godzinie film zaczął nam się nudzić. Postanowiliśmy wyłączyć netflixa a w telewizji leciał jakiś odcinek szkoły. Naszym celem było zrobienie pizzy. Zaczęliśmy robić pizzę. Przy tym dużo się śmialiśmy gdy coś nam nie wyszło lub poprostu bo coś gadaliśmy. Gdy ciasto było skończone i trzeba było czekać postanowiliśmy wyjąć składniki. Brakowało nam jednej rzeczy. Sera.
- ej bo sera nie mam XDD- Powiedziałem do shadsa.
- To rusz dupę i idziemy do sklepu.- odpowiedział. Z racji że dopiero była 21.22 sklepy spożywcze były jeszcze u nas otwarte. Założyliśmy buty zamknąłem drzwi i udaliśmy się do sklepu. Niestety idąc do sklepu można zobaczyć dom Blaze i Amy. Było widać kolorowe światła i słychać głośną muzykę z domu. Uszy mi natychmiast opadły przez to że bawią się tak dobrze bezemnie. Na moje nieszczęście Shadow to zobaczył.
- Co się stało Sonic?- zapytał.
-Hmm? yy nic nic.- skłamałem uśmiechając się i drapiąc po karku.
- Przecież widzę że coś się stało.- powiedział.
-Eh dobrze ale możemy jak wrócimy do domu? Narazie chce pójść do tego sklepu i wrócić do domu.- odpowiedziałem. Shadow niechętnie się zgodził. Szybkim tempem poszliśmy do sklepu wzięliśmy ser i szybko udaliśmy się do kasy gdzie kupiliśmy ser. Wyszliśmy a na nasze nieszczęście zaczął padać deszcz.
-Ugh cholera! Nie cierpię deszczu.- Powiedziałem ze złością. Zaczęliśmy biec kiedy nagle się wywaliłem. Na chodniku było wszędzie mokro ponieważ rozpętała się ulewa. Byłem w jakieś cienkiej kurtce bo jak wychodziłem było ciepło. Byłem cały mokry i było mi zimno bo zaczął wiać wiatr. Nagle shads podał mi rękę zdjął swoją kurtkę i bluzę i mi je dał.
-shads.. przecież tobie będzie zimno!- powiedziałem. Był w samej bluzce.
- Jebać, a teraz chodź zanim się pogorszy.- odpowiedział.
- Dobra, ale weź chociaż tą bluzę żeby było ci cieplej.- nie odpuszczę.
- ugh niech ci będzie.- odpowiedział po czym wziął odemnie bluzę. Ja założyłem jego kurtkę i biegem wróciliśmy do domu. Zdjęliśmy wszystko i dokończyliśmy robić pizzę. Gdy była gotowa i wyjęliśmy ją z piekarnika ja wziąłem talerze i sosy a Shadow pizzę i położyliśmy to wszystko na stoliku. Wziąłem koc i płomyka i usiadłem obok shadsa. Przykryłem nas kocem a płomyka położyłem tak na sobie żeby jego też przykryć.
-Umm Sonic? Miałeś mi coś powiedzieć.- powiedział shads odgryzając kawałek pizzy.
Odłożyłem swój talerz i wziąłem Płomyka bardziej na ręce i go przytuliłem.
-No bo chodzi o to że dziś miało być te nocowanie. Kiedy się zbierałem z tailsem metal Sonic miał jeszcze na chwilę do nas przyjść. Ale metal sonic zaczął być dla mnie chamski. Powiedział że ja jednak nie idę i że jestem wkurwiający...- powiedziałem. Shads nie odezwał się ale mnie przytulił. Również go przytuliłem a najbardziej do jego futerka do którego zaczęły lecieć łzy. Zaczął mnie głaskać po kolcach co było naprawdę przyjemne. Nawet nie wiedziałem ile czasu minęło ale po chwili zasnąłem.

Shadow pov.

Nie wiedziałem że metal Sonic jest chamski. A bynajmniej tylko dla sonica bo przy innych nawet mnie jest miły. Chociaż gdyby nie patrzeć zaczyna  być wredny i dla mnie. Ale szczerze to gówno mnie to obchodzi. Odrazu wiedziałem że coś z nim nie tak. Zauważyłem że Sonic zasnął a płomyk tuż obok niego. Ułożyłem się bardziej w wygodniej pozycji, płomyka położyłem obok mnie. A Sonic jeszcze bardziej się we mnie tulił leżąc na mnie. Był naprawdę słodki gdy spał. Zacząłem znów go głaskać po kolcach na co ten zaczął mruczeć. Błagam żeby takich nocy było więcej...

// Hello my friends jak widać coraz częściej wstawiam rozdziały
(Congratulations for me XDD) i dziś już zaczynam pisać kolejny więc jutro lub pojutrze postaram się wstawić.

A tu macie zdj sonadow😻(jeśli ktoś zobaczył tą książkę przez tt to wie że obiecałam zdjęcia z sonadow/sonica)(tak będzie na pewno w którymś rozdziale)(ciul wie jakim XDD)//

¡Ay! Esta imagen no sigue nuestras pautas de contenido. Para continuar la publicación, intente quitarla o subir otra.

A tu macie zdj sonadow😻(jeśli ktoś zobaczył tą książkę przez tt to wie że obiecałam zdjęcia z sonadow/sonica)(tak będzie na pewno w którymś rozdziale)(ciul wie jakim XDD)//

Don't believe him! HE'S LYING!Donde viven las historias. Descúbrelo ahora