ANGELIKA
„Gdynia jest miastem spełnionych marzeń. Wiedziałem to już jako dziecko, a teraz tu stoję i mogę potwierdzić, że to całkowita prawda."
Nie znałam Pawła od tej strony. Nigdy nie widziałam go w publicznej sytuacji, ani podczas przemawiania, ani zabawiania gości. Zachowywał się jak ktoś zupełnie inny.
Większość klientów Seduce Space bardzo dobrze go znała. Zdążył podejść do każdego i poświęcić chociaż chwilę. Ustaliliśmy, że zaproszę najemców i partnerów biznesowych z całej Polski. Pojawili się też pracownicy firmy z innych miast, których w większości znałam, chociaż nieosobiście.
Szefowa oddziału z Lazurowego Wybrzeża, z którą dotychczas pisałam maile albo rozmawiałam przez telefon, okazała się tą samą dziewczyną, która kilka lat temu wysłała do mnie paczkę z prezentem od Pawła. Odeszłyśmy na bok i oplotkowałyśmy Guillaume'a Raphaela.
Później Manon potwierdziła, że w ogólnym odbiorze poślubienie Lucasa to moja życiowa wygrana.
– Przedstawię was sobie. – Chciałam już iść do innych gości.
– Och. Nie musisz. My się już znamy.
– Mam na myśli mojego męża.
– Ja też.
Patrzyłam na nią z konsternacją, a ona – z rosnącym zrozumieniem, że prawdopodobnie wygadała jakiś sekret.
Ach, ten Lucas. Był taki niekonsekwentny. Najpierw mieliśmy mówić sobie o wszystkim, ale szybko tego zaniechał. Zapowiedział również, że nie będzie naciskał i da mi czas, a jednak opędzałam się od niego przez cały pobyt w Maroku.
Jednak nie potrafiłam się zbyt długo na niego gniewać. Prawdopodobnie byłam od niego mentalnie starsza nie o trzy lata, tylko jakieś dziesięć.
Tak jak Manon, zresztą.
Podprowadziłam ją do bardzo fajnych ludzi, z którymi mogła miło spędzić czas. Sprawdziłam, czy potrawy rozstawione na szwedzkim stole wciąż ładnie się prezentują i czy niczego nie brak. Dwójka barmanów stojąca za tymczasowym barem potwierdziła, że goście sporo wypili.
Znienacka ktoś objął mnie w pasie.
– Aniołeczku...
– Napoleon?
– Zgaduj dalej.
– Nikodem?
– Jeśli chcesz się przekonać, musimy znaleźć jakiś odpowiednio dyskretny zakątek – odparł jeden z braci Nowackich.
Wysunęłam się z jego objęć i stanęliśmy oko w oko.
– Gdzie jest twoja druga wersja?
– Nie przyszedł. Jestem tylko ja. A może, aż ja.
– Czyli Napoleon?
– Aniołeczku, to jest tak naprawdę obojętne. Możemy się umówić na tego z nas, którego chcesz.
– Niko przyszedł do mnie ostatnio sam.
– Hmm... Na nagranie w twoim domu.
– Właśnie.
Poczułam spojrzenie na swoich plecach, ale zanim zdążyłam się odwrócić, wrażenie znikło.
– A może to byłem ja?
Zaśmiałam się i złapałam kieliszek z prosecco. – To na pewno byłeś ty, o ile tam byłeś.
– Twoja błyskotliwa główka mnie zachwyca.
YOU ARE READING
Siedmiu grzesznych facetów (18+) została ukończona💙
Romance- Dziewczyno, nie zajmuję się wprowadzaniem dziewic w życie. - Dlatego powinnam już iść. - Powinnaś. Arogancki Paweł. Chciwy Cyryl. Pozbawiony umiaru Napoleon. Kuszący Nikodem. Gniewny Gustaw. Leniwy Lucas. I na koniec zazdrosny Pan Z. Każdego...