– Bardzo chętnie – musnął ustami moje włosy – się o tym dowiem. A teraz wróć do swojego ideału mężczyzny.
– Niezależny, ale rozumiejący uczucia innych. Pełen pasji i jednocześnie opanowany. To zaraz przestanie być realne do osiągnięcia – oceniłam krytycznie swoje pomysły.
Gutek się zaśmiał.
– Wyjdziemy gdzieś jutro wieczorem?
Potwierdziłam ruchem głowy.
– Będę pracował do dwudziestej. Potem możemy spędzić wieczór wspólnie.
Gustaw był poukładanym i bardzo zajętym człowiekiem, który poświęcał mi naprawdę sporo czasu. W ciągu ostatniego miesiąca zdążyliśmy być osiem razy na kolacji, pięć razy w kinie, dwa razy na wystawie sztuki.
Ani razu się jeszcze nie całowaliśmy, nie mówiąc o seksie. Gutek przytulał mnie na przywitanie i na pożegnanie, bawił się moją ręką przy każdej okazji, czasami przeczesywał moje włosy, zazwyczaj wtedy, gdy siedzieliśmy w tym kinie. Byłam zaciekawiona i jednocześnie sfrustrowana. Czułam, że moja bliskość go pobudza. Teraz też. Obok zewnętrznej strony mojego uda znajdowało się coś dużego, gorącego i bardzo kuszącego, ukrytego w jego spodniach.
– Seks jest dla ciebie istotny, Angeliko? – Prawie podskoczyłam. Czy to, o czym myślałam, było widoczne na mojej twarzy?
– A dla ciebie nie?
Skierował moją głowę tak, że patrzyliśmy sobie prosto w oczy, a nasze usta były bardzo blisko.
– Zawsze będziesz odpowiadała pytaniem na pytanie?
– Tylko czasami – uśmiechnęłam się i poprawiłam okulary.
Gutek zdjął je i odłożył na podłokietnik. – No to odpowiedz.
– Nie odbiegam od normy, bo seks jest ważny chyba dla wszystkich?
– Zależy, jaki.
Atmosfera między nami zgęstniała.
– To znaczy? – zapytałam po chwili.
– Jeśli szukasz silnego i opiekuńczego mężczyzny, to właśnie takiego znalazłaś. Zajmę się tobą. Lubię mieć przewagę i troszczyć się o drugą osobę, w sposób zdecydowanie... dominujący.
Zamarłam z zaskoczenia.
– Zrozumiałaś? – zapytał cicho.
Kiwnęłam głową, bo przecież nie użył słów, których bym nie znała. Przesunął wargami po mojej skórze, zatrzymał się tuż obok kącika ust. Poruszyłam się i próbowałam dotknąć udem jego strategicznego miejsca.
Gutek zatrzymał moją nogę.
– Stop. Jeśli przyjmiesz moje zasady, to ten układ będzie polegał na tym, że robisz tylko to, co mówię.
Zawirowało mi w głowie.
– I... – zaczęłam mówić dając mu szansę na to, żeby powiedział, że to żart – mam sobie wybrać bezpieczne słowo?
Uśmiechał się tak, jakbym zapytała o coś zupełnie banalnego, na przykład o to, czy wypił już swoją herbatę.
– Możesz zacząć o nim myśleć.
Przesunął dłoń na tył mojej głowy i przycisnął znowu do siebie. Wyobraziłam sobie, jak to może wyglądać. On wygodnie rozłożony na tym fotelu i o połowę mniejsza ja, wtulona w jego sylwetkę. Czułam siłę, która od niego biła.
– Jak to się ma do twojego zawodu? – zapytałam szeptem.
– Mam prawo do życia prywatnego. Teraz rozumiesz, dlaczego od razu wiedziałem, że nie mogę zaproponować ci terapii.
YOU ARE READING
Siedmiu grzesznych facetów (18+) została ukończona💙
Romance- Dziewczyno, nie zajmuję się wprowadzaniem dziewic w życie. - Dlatego powinnam już iść. - Powinnaś. Arogancki Paweł. Chciwy Cyryl. Pozbawiony umiaru Napoleon. Kuszący Nikodem. Gniewny Gustaw. Leniwy Lucas. I na koniec zazdrosny Pan Z. Każdego...
Gniew, część 20. Gutek
Start from the beginning