Stałam chwile w osłupieniu nie wiedząc co ze sobą zrobić to była trudna sytuacja i naprawdę miałam mętlik w głowie. Z tego stanu wyrwał mnie dźwięk gwizdka i jak poparzona ruszyłam na trybuny bo bałam się że już po treningu i nic nie zobaczyłam. Na szczęście trener zarządził tylko przerwę bo chłopcy schodzili na chwile z lodu więc zanim zdążyłam wejść na schody zobaczył mnie O'Kelly.- O kogo tu przywitało? Siema Blues - krzyknął w moją stronę zbliżając się
Świetnie teraz już każdy wie, że tu jestem, a chciałam przejść niezauważona.
- Hej - powiedziałam ciszej - Jak trening?
- Wycisk nam daje, ale to żadna nowość przed meczami, musimy skopać dupę przynajmniej trzem z pięciu zespołów żeby utrzymać pozycje - wyjaśnił Liam na co przytaknęłam głową - Ale Alex za to jest dziś totalnie nieobecny i trener właśnie z nim gada nie wiem co jest, ale zachowuje się jakby był jakiś zestresowany, wiesz o co chodzi? Nie wiem pokłóciliście się? - pytał
Nie musiałam się długo zastanawiać żeby wiedzieć co jest nie tak, martwiło mnie tylko, że Warren tak się daje i przez to później dostaje opieprz od trenera.
- Jego ojciec tu jest - powiedziałam dość cicho na co Liam otworzył szerzej oczy
- Co kurwa? - spytał niedowierzając gdy podszedł do nas Chase i Logan
- Hej Blues jeśli czekasz na Warren'a to nie pogadasz z nim teraz bo gada z Duncanem - powiedział Chase
Obydwaj byli jeszcze w kaskach, Liam zdążył go już zdjąć zanim jeszcze do mnie podszedł, Parker popijał wodę z bidonu, a Chase szeroko się uśmiechał mimo, że pot z niego spływał.
- Nie, nie ja w zasadzie trochę się spóźniłam i zmierzałam do dziewczyn, ale Liam mnie zatrzymał - wytłumaczyłam wymuszając uśmiech było mi już naprawdę ciężko udawać
- Wiedzieliście, że stary Alex'a jest na treningu? - głos przejął O'Kelly, a ja przeniosłam wzrok na dwóch chłopaków, którzy wydawali się równie zaskoczeni co wcześniej Liam
- To wiele wyjaśnia - dodał Evans, a Logan był jakoś dziwnie cichy, on zawsze wie więcej niż mi się wydaje i teraz chyba jest tak samo - Niech stąd lepiej wypierdala bo Alex ma grać jak na kapitana przystało, a teraz nie można z nim przeprowadzić żadnej akcji. Co to było przecież podałem do niego krążek bo Foley nie zdążył do niego podjechać by go zakryć, a ten przepuścił go między nogami kurwa - pieklił się Chase, ale rozumiałam go za chwile mieli mieć te mecze, a ich kapitan jest totalnie rozkojarzony
- Zrozumcie go - odezwał się w końcu Parker - Wiecie jakie ma relacje z ojcem i nigdy dobrze nie gra na treningach jak się tu zjawia
Parker był naprawdę dobrym przyjacielem, krył Alex'a gdy tego potrzebował, bronił przed resztą bo był dla niego jak brat i wiedział z czym się zmaga. Podejrzewam, że nawet wziąłby na siebie teraz ten opierdol od trenera gdyby mógł. Widziałam w jego oczach jak się tym przejmuje, wie najwiecej i przyjaźni się z Warren'em najdłużej to oczywiste, że dla niego jest to trudne gdy przyjaciel na każdym kroku jest krytykowany.
- Rozumiem go Parker, ale niech się weźmie w garść niech pokaże temu skurwielowi, że potrafi grać tak jak robi to zawsze, a nie nagle traci koordynację i skupienie - dodał spokojniej już Evans
Staliśmy przez chwile w ciszy aż trener znów gwizdnął i chłopcy musieli iść, a ja w końcu dotrę do reszty na trybuny bo mój telefon już wariował od powiadomień.
- To do zobaczenia młoda - rzucił Liam, a później wszyscy trzej ruszyli na lód, ale zatrzymali się gdy zobaczyli, że Warren idzie w kierunku szatni nieźle wkurwiony - Pomyliłeś drogę na lód? - spytał O'Kelly
KAMU SEDANG MEMBACA
You Me US
Fiksi RemajaKlara Blues dzięki swojej przyjaciółce poznaje grupę nowych ludzi miedzy innymi wcześniej poznanego przypadkiem Alex'a Warren'a. Ona niespełniona łyżwiarka figurowa, on hokeista i kapitan drużyny. Chłopak z trudną przeszłością przez co ludzie mają...