Obudziłam się dokładnie w tej samej pozycji, w której zasnęłam i wszystkie wspomnienia zaczęły powoli wypełniać moją głowę. O dziwo czułam się świetnie, nie miałam kaca, tylko byłam cholernie niewyspana. Gabriel jeszcze spał, przygniatając mnie swoim ramieniem. Najdelikatniej, jak potrafiłam, przewróciłam się na plecy, bo cała zdrętwiałam od leżenia na jednym boku. Nie wiedziałam, która godzina, ale wiosenne słońce wisiało już wysoko na niebie, więc pewnie było koło ósmej. Okropnie chciało mi się siku. Ubiegłej nocy szybko zasnęłam i teraz chciałam jak najdłużej nacieszyć się bliskością Gabriela, dlatego odwlekałam wycieczkę do toalety w nieskończoność. 

Przechyliłam głowę na bok, aby mu się przyjrzeć. Kiedy spał, wyglądał jeszcze spokojniej. Moje serce waliło jak oszalałe, musiałam to zrobić - podniosłam dłoń i przesunęłam palcami wzdłuż jego kości policzkowej. Nie chciałam zostać przyłapana, ale w tej samej chwili zadzwonił jego telefon i aż podskoczyłam, w ułamku sekundy zabierając rękę. 

Gabriel odsunął się, na oślep poszukując telefonu, który był wciśnięty między poduszkę a zagłówek. Niemal jęknęłam z rozczarowania, kiedy przestałam czuć na sobie jego dotyk. To była najbardziej intymna noc w moim życiu. Żaden seks nie mógł równać się z tym magicznym, magnetycznym uczuciem, kiedy tak po prostu tulił mnie w swoich ramionach. Choć na tę drugą opcję też bym nie narzekała. Szczerze mówiąc, trochę zaczynało mnie niepokoić to, że nie szukał tego typu bliskości. 

- Lillien ma wyłączony telefon - usłyszałam głos Marii, kiedy Gabriel odebrał telefon. 

Trzymał go przy uchu, kilkanaście centymetrów od mojej głowy, dlatego doskonale usłyszałam każde słowo. Maria miała głos przepełniony paniką, chociaż przecież w nocy dałam jej znać, że wszystko jest w porządku.

- Rozładował mi się, co się dzieje? - zapytałam, ziewając w słuchawkę, kiedy mężczyzna podał mi smartfon.

- Twoja mama tu była, musiałam jej powiedzieć - mruknęła Maria, głos miała pełen poczucia winy.

W ułamku sekundy ogarnęła mnie panika. Zastanawiałam się, co moja matka robiła w domu Marii i dlaczego, nie zadzwoniła do mnie. No tak, miałam rozładowany telefon. Momentalnie usiadłam na łóżku, walcząc z zawrotami głowy. Miałam do niej masę pytań, ale nie potrafiłam skleić choćby jednego. 

- Wie, gdzie jesteś. - Maria wypowiedziała te słowa tak cicho, że ledwo je usłyszałam. - Lilka, ona chciała wezwać policję. 

Nie dane mi było nawet zastanowić się nad jej słowami, bo usłyszałam głośne walenie do drzwi. Rozłączyłam się, pozostawiając Marię bez żadnego słowa, ale byłam na nią wściekła. Dlaczego powiedziała, że jestem u Gabriela? Mogła wcisnąć jej jakikolwiek inny kit, w końcu byłam dorosłą osobą i mogłam sama o sobie decydować. 

Zerwałam się z łóżka, nie wiedząc, co robić i czego się spodziewać. Czy matka chciała urządzić mi scenę? Okej, mogłam powiedzieć jej o Gabrielu, ale przecież sami nie wiedzieliśmy, do czego to zmierza. Wcześniej odstawiła mi kilka podobnych akcji np. kiedy upiłam się na dwudziestych urodzinach Filipa i nic nie mówiąc, zostałam u niego na noc. Albo wtedy, gdy rozładował mi się telefon, a miałam jej dać znać, kiedy ma po mnie przyjechać na miasto. Wróciłam autobusem, zupełnie o niej zapominając. 

- Przepraszam - jęknęłam tylko, chowając twarz w dłoniach. - Gabriel, naprawdę bardzo przepraszam, nie wiem co w nią wstąpiło.

Domyśliłam się, że słyszał każde słowo z mojej rozmowy z Marią, bo wyglądał na przestraszonego. Po chwili jednak otrzeźwiał. Narzucił na siebie bluzę i jeansy, po czym szybkim krokiem podszedł do drzwi, zanim mama postanowiła je wyważyć. To ja powinnam je otworzyć, ale było już za późno. Moja mama starła w drzwiach, gotowa na konfrontację. 

NIEWINNYWhere stories live. Discover now