Edward Cullen: Edward zawsze miał skłonności do nadopiekuńczości, więc nie zdziwiło cię, że nie chciał cię opuścić ani na chwilę. Upewniał się, że żadne z jego rodzeństwa ci nie przeszkadza, a także nucił ci do snu. Pilnował, żebyś zażywała leki, których nie chciałaś wziąć, a w razie gorączki co sekundę dzwonił do Carlisle'a. Jego zimne pocałunki przynosiły ci ulgę oraz bezpieczeństwo.
Emmett Cullen: Za wszelką cenę próbował cię rozbawić. Rozweselał cię na różne sposoby, a zazwyczaj zgadzając się na przebieranki Alice. Próbował dla ciebie upiec ciasteczka, ale kolejnym razem pomagała mu Esme. Nie żebyś myślała, że się zatrujesz, ale wolałaś szybciej wyzdrowieć niż wylądować w szpitalu. Mimo to doceniałaś jego wysiłek oraz cieszyłaś się, że masz go przy sobie.
Jasper Hale: Dzięki temu, że mógł swoją mocą wpływać na emocje innych próbował poprawić twoje samopoczucie. Jednak ciągle cię usypiał sądząc, że potrzebujesz jak najwięcej snu. W pewnym momencie cię to zirytowało, ale wspierał cię cały czas.
Carlisle Cullen: Jego opieka wzruszyła cię do łez, ponieważ wpadł na pomysł, aby zebrać od każdego członka rodziny wpisy oraz własne słowa do albumu, który stworzył z pomocą Rosalie. Kupił ci pluszowego misia, a każdy z Cullenów robił sobie z nim zdjęcie w różnych miejscach. Wszystkie zdjęcia znalazły się w albumie, a gest Carlisle'a na zawsze został przez ciebie zapamiętany.
Jacob Black: W chwili kiedy chorowałaś Jake był gotowy na wszelkie ustępstwa. Dlatego bez narzekania pozwolił na oglądanie wybranego przez ciebie serialu zamiast programu przyrodniczego o wilkach. Byłaś zawinięta w koce otoczona jego ciepłymi ramionami. Co jakiś czas składał ci pocałunki na włosach. Tej chwili nic nie mogło zepsuć.
YOU ARE READING
Zmierzch - Preferencje i One-Shoty.
FantasyNie wiem co mnie napadło, ale rozdziały z Emmet'em nie warto brać na poważnie XDD.