Patrzyliśmy na wyświetloną na ekranie laptopa mapę, na której widniały czerwone punkciki, rozmieszczone na terenie całego stanu. Oprócz nich znajdowały się tam też żółte punkciki, których było co najmniej 2 razy więcej. Nie bardzo rozumiałam na co właśnie patrzę. Kiedy zorientowałam się, że większość czerwonych kropek znajduje się w naszym regionie, James zabrał głos.
- Cóż..sytuacja nie jest ciekawa. Te czerwone punkciki na mapie, to wszelkie placówki, które wzięły udział w szkoleniach. Są to szkoły, uczelnie, biura, zakłady, słowem wszystko o czym możecie pomyśleć. Natomiast żółte kropki to ludzie, którzy sprzymierzyli się przywódcom, dążącym do obalenia rządu.
Powoli przyswajałam te informacje, kiedy odezwał się Lucas.
- Czemu chcą to zrobić? Po co im to?
- Nie wiem - James potarł nerwowo kark - Przypuszczam, że chcą po prostu władzy. Wampiry z takim stanowiskiem, potrafią być wpływowe. Każdy chce mieć władzę, więc pewnie dlatego tyle wampirów im pomaga.
- W takim razie, trzeba porozmawiać jutro z Hooverem i wszystko wyjaśnić i w razie czego, też pójdę się szkolić - odezwał się Will.
- Ja też pójdę - zgodził się James.
- I ja - dodał Lucas.
Popatrzyłyśmy na siebie z Maddie.
- My też pójdziemy - powiedziałam stanowczo.
- Chyba żartujesz, to niebezpieczne - stwierdził Lucas.
Rzuciłam mu gniewne spojrzenie. Od kiedy on decyduje, co mogę, a czego nie.
- Nie pytałam o pozwolenie - skrzyżowałam ręce na piersi.
- Lucy, on ma rację, może wam się coś stać, poza tym nie wiadomo czy w ogóle dojdzie do bitwy. Przecież to ostateczność - James, patrzył na mnie dziwnym wzrokiem. Takim..czułym.
- Ale my też chcemy pomóc - zgodziła się Maddie.
- I na pewno pomożecie. Jutro pogadamy z Hooverem, ok? Na razie i tak wiemy tyle, co nic - zapewnił Will.
Charlotte nie odezwała się ani słowem przez większość spotkania. Rzuciłam jej szybkie spojrzenie, ale wzrok miała utkwiony gdzieś za oknem. Z rezygnacją zamknęłam pokrywę laptopa i reszta z nas rozmyślała nad tym, czego się właśnie dowiedzieliśmy.
W nocy nie mogłam spać, obciążona myślami związanymi z wydarzeniami minionego dnia. To wszystko nie mieściło mi się w głowie. Jakim trzeba być człowiekiem, żeby dla władzy narażać życie tylu ludzi, i do tego skąd mieliśmy mieć pewność, że nie ucierpią śmiertelnicy? Jęknęłam przeciągle w poduszkę. Jutro wracają rodzice..
Czy oni też są w to zamieszani?
Wyobraziłam sobie ich walczących na sali treningowej, pod pretekstem wyjazdu służbowego. A gdyby doszło do wojny i gdyby im się nie udało? Nie mogłabym tego znieść. Sama myśl doprowadzała mnie do rozpaczy. Wpatrywałam się w sufit, kiedy zabrzęczał mój iPhone.
James: Śpisz?
Spojrzałam na budzik, stojący na szafce nocnej. 2:30.
Ja: Nie :( Co o tym wszystkim myślisz?
Wyobraziłam sobie James'a, Will'a i Lucas'a walczących z ludźmi o zdecydowanie większym doświadczeniu w tych sprawach. Gdyby któremuś z nich coś się stało..
Przyłapałam się na myśleniu o Lucasie. Mimo że nie byłam do końca pewna swoich uczuć, nie wiem co bym zrobiła, gdyby mu się coś stało. Mój iPhone znów dał o sobie znać.
YOU ARE READING
After Dark
VampireSzesnastoletnia Lucy Roth zawsze była inna niż reszta w społeczności wampirów. Od roku negatywną popularność zapewniał jej Lucas Green, wampir, który zostawił ją w najintymniejszym momencie. Dziewczyna nie zdaje sobie sprawy z tego, że chłopak skryw...