.6.

665 39 9
                                    

Pomysł poznania ze sobą dziewczynek okazał się genialny

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Pomysł poznania ze sobą dziewczynek okazał się genialny. Obie nie czuły się już tak bardzo samotne , bo mimo iż każda miała wspaniałą rodzinę to potrzebowały kontaktu z rówieśnikami. Jedyną osobą , która nie chciała tego zaakceptować był Caius. Mężczyzna nienawidził Cullen'ów z pasją i nic nie mogło zmienić jego zdania, co było coraz częstszym powodem kłótni jego i Jo. 

Dziewczynka nie mogła zrozumieć dlaczego jej tatuś tak bardzo nienawidzi jej jedynej przyjaciółki. Czuła , że oddalają się od siebie z dnia na dzień , a to bolało ją jeszcze bardziej. 

Im mniej spędzała czasu z tatą , tym bliższy stawał się jej Alec. Chłopak starał się dać wsparcie, które utraciła od Caius'a

-Alec, czy tata mnie jeszcze kocha?

To pytania sprawiło że Alec zdębiał. Wiedział , że ich kontakt pogorszył się, ale do głowy by mu nie przyszło, że Josie wyciągnie takie wnioski

-Oczywiście , że tak

Jo popatrzyła na niego wzrokiem , który mówił ,,nie wierzę ci''

-Posłuchaj, tata i rodzina Renesmee mają za sobą nieprzyjemną przeszłość, ale wierzę, że gdzieś tam w środku twój ojciec cieszy się razem z tobą tylko nie chce tego pokazać, bo duma mu na to nie pozwala , ale to nie oznacza , że cię nie kocha , bo robi to najmocniej na świecie, jesteś jego oczkiem w głowie i zrobił by dla ciebie wszystko , byle byś była bezpieczna ,zdrowa i szczęśliwa

Poczuł ja małe rączki oplatają jego talie więc posadził Jo na kolanach i pozwolił się jej w niego wtulić

-Ja też go kocham, najmocniej

Uśmiechnął się na jej słowa i zaczął delikatnie się kołysać

-I ciebie też kocham-wypowiedziała to niemal szeptem-opowiesz mi bajkę?

Alec parsknął śmiechem, Josette zdecydowanie była mistrzem psucia nastroju

-Oczywiście kochanie

Dziewczynka odwróciła się do niego placami i czekała aż zacznie

Dziewczynka odwróciła się do niego placami i czekała aż zacznie

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

-Dawno, dawno temu...

-Czemu zawsze zaczynasz bajki od ,,dawno, dawno, temu''?

-Dobrze zacznę inaczej, a więc

W niedalekiej przeszłości żyła sobie blondwłosa księżniczka...

-TO JA!

-Tak to ty,

Mieszkała w wielkim zamku wraz ze swoją rodzinę

-TO wy!!!!

Alec zaśmiał się i zaczął kontynuować

- Dziewczynka miała specjalne moce, mogła kontrolować kwiaty...

-I zmieniać je w motyle nie zapomnij!

-I zmieniać je w motyle. Księżniczka miała cudowne życie, do puki do zamku nie wtargnęli źli ludzie, którzy chcieli zemsty na ojcu dziewczynki

-I  co dalej!??

-Próbowali porwać córeczkę króla, ale on na to nie pozwolił. W mgnieniu oka znalazł się przy porywaczach i powalił ich jednym ruchem. W ten sposób uratował swoją księżniczkę i...

-  wszyscy żyli nieśmiertelnie i szczęśliwe-dokończyła- tata to mój bohater on zawsze mnie uratuje, prawda?

-Prawda

JoJo odwróciła się do niego i złapała go za policzki. Zmieszany chłopak posłał jej zdziwione spojrzenie. 

-Zamknij oczy

Postanowił jej zaufać i już po chwili mógł się zdać tylko na słuch i węch. Usłyszał jak się porusza i poczuł na ustach delikatne dotknięcie, jakby motyle

Otworzył oczy  i zobaczył na swoich ustach motyla

- Kiedyś pocałowałyśmy się z Renesmee i na jej ustach od razu pojawił się motyl, chciałam sprawdzić czy przy tobie też to się stanie

Wampir nie wiedział co go bardziej zdziwiło, to że siedmiolatki  się pocałowały czy to że Josie pocałowała go z własnej woli

-I co?-zadał najgłupsze z możliwych pytań 

-No pojawił się-chwila ciszy- ale jak już zostanę twoją żonę to nie będzie ci to przeszkadzało co nie?

I teraz Alec już kompletnie zgłupiał...CDN


przepraszam za błędy

ZuzuRiddle

Dwie Twarze | Alec VolturiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz