Dipper siedział na krześle koło kasy i coś rysował.
W pewnym momencie podszedł do niego Marco.
-Co rysujesz?
-A nic. Na pewno nie to, że ty wisisz na drzewie, a ja całuje się z Wendy.- powiedział cały się pocąc.
-Okej...Wracając chciałbym ci podziękować za tą wczorajszą wspólną akcję.
-Nie ma sprawy przyjacielu.
Oboje podali sobie ręce. Brunet odszedł od niego.
Chłopak spojrzał na rysunek.
-Nie ma sprawy przyjacielu.- rzekł mrocznym głosem.
-Co porabiasz?- tym razem do Dippera podeszła Wendy.
-O cześć Wendy. A nic, nic. O czym chcesz porozmawiać.- odpowiedział jej próbując ukryć gdzieś zeszyt.
Star patrzyła się na nich.
Podszedł do niej narzeczony.
-Jak myślisz. Czy pasowaliby do siebie?
-A dlaczego chcesz ich związać?
-No popatrz. Dipper zachowuje się tak jak ty przy Jackie. Kocha ją.
-W sumie masz trochę racji. Może coś z tego wyjdzie. Jeśli chodzi o Jackie to dziś powinna do mnie przyjść. Właśnie idę do Sophie spytać się parę rzeczy na temat tego spotkania.
-Powodzenia.- odrzekła blondynka całując go w policzek.
Brunet wszedł do jednego z pokoi.
Zobaczył tam Stana, który rozmawiał z Charlesem.
-Jak się tego dużo napijesz to następnego dnia nic nie pamiętasz.
-Dobry chwyt marketingowy. Wódka napój, który wymaże z twej pamięci złe myśli. Turyści się pozabijają, aby go kupić.
-Jak chcesz to możemy się tego napić.
-Kiedy?
-Dziś wieczorem kiedy dzieci pójdą spać.
-Zgoda.
Mężczyźni przybili sobie żółwika.
-Przepraszam, ale gdzie jest Sophie?
-O Marco. Sophia jest na zewnątrz.
-Okej dzięki "wujku".
Chłopak wyszedł na zewnątrz.
Ujrzał osobę, którą szukał.
-Sophia! Mam do ciebie parę pytań?
-Na jaki temat?
-Jeśli chodzi o spotkanie z Faith. Jak ona do mnie przyjdzie?
-Słuchaj, Faith nie jest jak John, że wyśle po ciebie ludzi, aby cię przyprowadzili. Ona jakby to powiedzieć "wchodzi" ci do mózgu. To wszystko dzieje się w twej głowie. Rozumiesz.
-Czyli ona nie istnieje?
-Nie źle mnie zrozumiałeś. Ona istnieje, oddycha i sra tak jak my wszyscy tylko, że pod wpływem tych narkotyków wchodzi ci do głowy. "Zaprowadza cię" do błogości, która nie istnieje.
-Czyli świat w którym ją spotkam nie istnieje?
-Tak, ale ona będzie chciała ci zrobić sieczkę z mózgu, żebyś w ten świat uwierzył i tam został na zawsze przy jej boku.
-Rozumiem albo nie. Nie rozumiem.
-Dowiesz się wszystko w swoim czasie.
-Ale czy ona daje jakiś sygnał, że przyjdzie?
CZYTASZ
Starco- miłość przezwycięży wszystko
FantasyAkcja powieści dzieje się po bitwie o Mewni. Star wraca do swojego przyjaciela Marca na Ziemię po tym jak wyznała mu miłość. Chłopak jest zagubiony. Nie wie już czy kocha Star czy Jackie. Uczucia bohaterów muszą zejść na dalszy plan, gdy władzę w mi...