Marco jak co dzień siedział w swoim pokoju i czytał książkę. Była o technikach karate.
W pewnym momencie ktoś zapukał do jego drzwi. Była to Star.
-Cześć Star. Co chcesz?
-Chciałam z tobą porozmawiać.
-Zapraszam.- chłopak zamknął książkę i położył ją na biurku.- O czym chcesz rozmawiać?
-Na temat obecnej sytuacji. Chodzi o to, że...
-Boisz się?
-Nie co ty! No może trochę, ale o ciebie głuptasie.
-Ee ee ee. Po pierwsze nie mów tak do mnie, a po drugie nie martw się. Nic mi się nie stanie. Przecież umiem się bić.
-Ale nie umiesz strzelać z broni.
-Nauczę się.
-A kto będzie twoim nauczycielem?
-"Wujek".
Dziewczyna wzdychnęła.
-Widzę, że coś innego chodzi ci po głowie. Powiesz mi?
-Nie.
-Proszę.
-Nie.
-Chciałem po dobroci.- chłopak rzucił się na blondynkę i zaczął ją łaskotać.
-Hehe...Dobra...Dość, dość!... Powiem już.- brunet przestał.- Chodzi mi oto, że dopiero co skończyliśmy walkę z Ludo, a teraz przyszedł kolejny psychopata, który chce zawładnąć światem. Do tego dochodzi fakt, że jak mama się o tym dowie to będzie chciała mnie stąd zabrać.
-Nic nie poradzisz z tym, że po pojebie z twojego świata przyszedł czas na pojeba z mojego świata. Jeśli chodzi o mamę to nie pozwolę na to, aby cię stąd zabrała. Stanę za tobą murem.
-Dzięki Marco.- Star pocałowała go w policzek.
Nastała chwilowa cisza.
-Chcesz coś zjeść?-spytał się chłopak.
-Z chęcią.
Para zeszła na dół.
Na kanapie siedział Rafael, który rozwiązywał krzyżówki.
-Tato.
-Co synku?
-Włącz telewizor.
-Racja dzięki za przypomnienie.
Marco zaprowadził Star do kuchni.
-Co chciałabyś zjeść?
-Twoje najlepsze nachosy.
-Już się robi.
Dziewczyna poszła na kanapę. Nie chciała przecież przeszkadzać swemu kucharzowi jak robi jej nachosy.
Jak zwykle leciała propaganda. A to jak wstąpisz do kultu to dostąpisz zbawienia albo będziesz wśród swoich.
Na drugim kanale leciały tylko piosenki w wykonaniu ich chóru z Justinem na czele.
Po około 15 minutach nachosy Marca były już gotowe.
-Proszę.
-Dziękuję.
Chłopak usiadł koło blondynki.
Razem konsumowali jedzenie.
-Wiesz co. Te programy są beznadziejne. Mogliby chociaż jakiś mecz puścić.
YOU ARE READING
Starco- miłość przezwycięży wszystko
FantasyAkcja powieści dzieje się po bitwie o Mewni. Star wraca do swojego przyjaciela Marca na Ziemię po tym jak wyznała mu miłość. Chłopak jest zagubiony. Nie wie już czy kocha Star czy Jackie. Uczucia bohaterów muszą zejść na dalszy plan, gdy władzę w mi...