18. Są drobne przecieki

437 32 2
                                    

Leżałam na trawie i wpatrywałam się w księżyc, a Stiles w tym czasie kręcił się przy Jeep'ie. Co chwilę mówił coś pod nosem, a gdy pytałam się w czymś mu pomóc, olewał mnie, udając, że nie słyszy albo patrzył się na mnie morderczym spojrzeniem.

- Jak myślisz, czego chce Liam? - zapytał mnie Stiles, wychylając się spod maski samochodu.

Podniosłam głowę, a po chwili usiadłam na trawie, patrząc się na przyjaciela.

- Chce pogadać - powiedziałam, przeczesując włosy i wyjmując z nich listek.

- Dlaczego mówisz to tak pewnie? - zapytał, przerywając to, co akurat robił i spojrzał się na mnie.

- To raczej oczywiste - odpowiedziałam, podnosząc się z miejsca. - I możliwe, że doradziłam mu to w bibliotece - dodałam z lekkim uśmiechem.

Stiles spojrzał się na mnie i pokiwał głową, ale widziałam, że kąciki jegi ust się uniosły.

- No co? - zapytałam, uderzając go lekko w ramię. - Scott chce mieć stado obok siebie, a Liam jest w stadzie, więc muszą sobie wyjaśnić kilka spraw. Prędzej czy później, by musiało tak się stać, więc czemu nie prędzej skoro mamy jechać do Nowego Meksyku.

Mój telefon zawibrował oraz zaczęła lecieć z niego rytmiczna piosenka, którą mam ustawioną na dzwonek. Nacisnęłam zieloną słuchawkę, widząc, że dzwoni do mnie ciocia. Odeszłam kawałek dalej, by na spokojnie z nią porozmawiać, a w tym czasie z domu wyszedł Scott.

- Cześć, ciociu - powiedziałam, zakładając kosmyk włosów za ucho.

- Czy chcę wiedzieć, dlaczego nie ma cię jeszcze w domu? - zapytała, a ja uśmiechnęłam się delikatnie.

- A no właśnie, słuchaj nie wrócę dziś na noc - powiedziałam - w sumie to nie wiem kiedy wrócę - dodałam, patrząc na Jeep'a, który ma za sobą kilka poważniejszych napraw. - Spokojnie, nic mi się nie stanie - powiedziałam, słysząc, że ciocia westchnęła, przygotowując się do zadania tego pytania.

- Co będziesz robić i z kim? - zapytała od razu. - Czy gdzieś jedziecie, a jeśli tak to gdzie?

- Jadę na małą wycieczkę ze Scott'em i Stiles'em.

- Jak małą? - wtrąciła, przerywając mi.

- No wiesz - zaczęłam. - Nowy Meksyk... - ciocia od razu mi przerwała.

- Nowy Meksyk?! - podniosła głos. - Czy chcę wiedzieć po co tam jedziecie? - dodała po chwili, spokojniejszym tonem głosu.

- Dowiesz się, jak się nam uda - powiedziałam. - Muszę już lecieć. Pa - dodałam.

- Uważaj na siebie - powiedziała ciocia, ale nie słyszałam reszty, bo zdążyłam się rozłączyć.

Ruszyłam w kierunku chłopaków, przysłuchując się ich rozmowie.

- ...Nie widziałeś jego spojrzenia - usłyszałam głos Scott'a.

Nie słyszałam jego wcześniejszych słów, ale zgadywałam, że chodzi o Liam'a.

- Byłem z tobą podczas pełni, więc znam takie spojrzenia - powiedział Stiles, na co Scott westchnął. - Chcesz mieć zespół, nie zostawiaj perkusisty - dodał po chwili, a ja uśmiechnęłam się delikatnie, opierając o Jeep'a.

Stiles ruszył do środka samochodu i przekręcił kluczyk. Razem ze Scott'em nachyliłam się nad silnikiem i ze zdziwieniem stwierdziłam, że wszystko działa jak należy.

illicit • theo raekenWhere stories live. Discover now