14. Jego serce?

552 40 7
                                    

mam do was pytanie i prosiłabym o odpowiedzi
jeśli robiłabym ff o Isaac'u to, które imię wybrać dla głównej bohaterki
Casey czy Ava?

zmieniłam okładkę i jestem ciekawa co o niej sądzicie
—>

już nie przeszkadzam
miłego czytania ❤️

wszystkiego najlepszego 💋

~ ~ ~

Stałam przed drzwiami, za którymi leżała Lydia. Zasłoniłam usta dłonią, gdy zauważyłam, że leży z wzrokiem wbitym w sufit. Nie odzywała się, nie ruszała, ani się nie spojrzała w kierunku moim i Stiles'a. Chłopak był przygnębiony tak samo jak ja, a może i bardziej. W końcu przez tyle lat dziewczyna się mu podobała.

- Nie - usłyszałam głos i dopiero teraz zauważyłam, że przy łóżku rudowłosej siedzi jej mama. - Na pewno nie. Nie wejdziecie tu. Wynoście się - wstała z krzesła i podeszła w naszym kierunku.

- Chyba wiem, kto jej to zrobił - powiedział Stiles, a ja zacisnęłam pieści, gdy dotarło do mnie o kim myśli. - Muszę tylko sprawdzić jej kark - powiedział, robiąc krok do przodu.

Te słowa zadziałały jak płachta na byka, bo kobieta zbliżyła się do nas. Na jej twarzy było widać zdenerwowanie, ale po oczach zauważyłam, że jest smutna, rozbita.

- Wiem, kto to zrobił - powiedziała, a ja zbliżyłam się do niej, chcąc by się uspokoiła. Chciałam złapać jej rękę, ale odtrąciła mnie. - Wy. Wy wszyscy - spojrzała się na nas i odepchnęła mnie, gdy ponownie chciałam się do niej przybliżyć.  - Wynocha! - krzyknęła.

Stanęłam jak słup soli i wpatrywałam się w twarz  przyjaciółki. Co jeśli jej mama miała rację i to naprawdę my sprowadziliśmy na nią taki los. Może każdy kto miał z nami kontakt będzie kończyć w taki sposób. W czasie gdy mnie zżerało poczucie winy, Stiles rozmawiał, a raczej próbował, z mamą Lydii.

- Nie, proszę. Niech pani mnie wysłucha - powiedział. - Proszę sprawdzić... - kobieta przerwała mu donośnym krzykiem, który wyrwał mnie z zamyślenia.

- Wynocha!

- ...kark - dokończył.

- Już! - krzyknęła i wypchnęła nas z sali, by po chwili zatrzasnąć nam drzwi przed nosem.

~ ~ ~

Spotkaliśmy się w jednej z sal razem z Jordan'em, Scott'em oraz jego mamą.

- Może to efekt uboczny szoku - powiedział Jordan, opierając się o stolik.

- Jest w katatonii - sprecyzował Stiles. - To Theo grzebał w jej umyśle.

Byłam oparta o ścianę i przysłuchiwałam się rozmowie, którą prowadzili, ale nie miałam siły się w nią włączyć. Zaczęłam bawić się pierścionkiem, który zasuwałam i wsuwałam na palec.

- Po co miałby to robić? - zapytała Melissa. - Czego szukał?

- Tego co zawsze. Przewagi - odpowiedział Stiles.

- A co zyskał, próbując zabić szeryfa? - zapytał Jordan.

- Scott został sam z Liam'em, więc Theo miał pewność, że nikt nie powstrzyma Liam'a - odezwałam się, a wszyscy obecni spojrzeli się na mnie.

illicit • theo raekenWhere stories live. Discover now