Akt 4

1.9K 125 39
                                    

Jungkook szedł hotelowym korytarzem i czuł na swojej szyi ciepłe usta, które składały pocałunki na jego skórze, od kiedy weszli do windy. Zostawiały one czerwone ślady od szminki, jaką miała na sobie dziewczyna. Jeon miał ułożone dłonie na pośladku jej i chłopaka, który szedł razem z nimi. Czarnowłosy nie zabierał ręki z krocza Kooka, któremu bardzo się to podobało.

Otworzył drzwi do pokoju i tak weszli do środka.

– Zaraz zobaczymy, czy jesteście tacy dobrzy, jak mówicie – powiedział Jungkook z lekką drwiną. Dziewczyna, która podobnie jak on była blondynką, złapała go za włosy związane w kucyka i mocno za nie pociągnęła. Przez to zarys gardła Jeona się uwydatnił, a on sam się uśmiechnął.

– Nie zawiedziesz się, oppa – oznajmił chłopak i uklęknął przez Kookiem. Blondynka go całowała, przez co całe usta i broda Jungkooka były czerwone.

Uwielbiał przygodny seks. Zaczęło się od tego, jak był w akademii. Najpierw razem ze swoim współlokatorem sobie pomagali, a potem Jeon chciał coraz więcej. Wykorzystywał swój wygląd, który pociągał obie płcie. Każdy do niego lgnął, a jemu bardzo się to podobało. W tym wszystkim był niesamowicie władczy i bezczelny. W czasach szkolnych pyskował nauczycielom, jawnie ze wszystkich drwił. Już wtedy umiał poniżać. Był typem dupka, którego nikt nie lubi, ale każdy pragnie. Do tego wszystkiego niesamowicie tańczył i już wtedy akademia wiedziała, że zostanie wybitnym tancerzem. Wykorzystywał swoją pozycję i był w tym bezwzględny. Umiał odgryźć się każdemu, kto z nim otwarcie zadzierał. Niejednej dziewczyny nie złapał podczas układu, gdy ta go wyzywała czy usiłowała mu zaszkodzić. Niektórych umiał stłamsić swoją seksualną energią. Wystarczyło jedne spojrzenie, aby każda jego przeciwniczka przestała się odzywać. Nawet najwięksi heterosi uginali się pod wpływem jego władczego głosu i dominującego wzroku.

Dziewczyna rozpięła mu koszulę i odrzuciła ją. Dłonią sunęła po jego tatuażach, których miał mnóstwo. Rękaw na jednej ręce, kilka pojedynczych na torsie i jeden, którego jeszcze przed parą nie odkrył.

Znalazł ich na jednej ze stronek do seks-randek. Lubił robić nietypowe rzeczy z ludźmi, których nieraz odrzucano. Spotykał się z osobami w trakcie zmiany płci, bo jemu absolutnie nic nie przeszkadzało. Jeśli tylko ktoś zwrócił jego uwagę, to chciał się z tym kimś spotkać. Para była o tyle inna, że chcieli być na równi w łóżku. Miał już trójkąty, gdzie razem z facetem zajmował się dziewczyną, ale między nimi nie dochodziło do zbliżenia. Albo dwie kobiety, które nad nim skakały i spełniały każdą zachciankę. Nie musiał na stronach szukać dwóch facetów, bo takie trójkąty mógł mieć z innymi tancerzami.

Dlatego para go zafascynowała. Jeśli mógł dominować nad obojgiem, to wydawało mu się to bardzo podniecające.

Chłopak właśnie pozbył się jego spodni i całował twardniejącą erekcję przez bokserki. Dłoń Kooka znalazła się pod i tak kusą spódniczką blondynki. Ta lekko przygryzła mu szyję, czego Jeon zazwyczaj zakazywał. Jednak wtedy postanowił jej pozwolić na zostawienie malinki na swojej skórze.

Oppa – jęknęła dziewczyna i zaczęła mu wbijać paznokcie w tors. Jej chłopak ściągnął majtki z Kooka i dłonią zaczął stymulować jego półtwardego członka. Z tylnej kieszeni swoich spodni wyciągnął paczkę z prezerwatywami i nałożył jedną na penisa tancerza, który patrzył na niego bardzo wyzywająco.

Para była do siebie bardzo podobna. Obydwoje byli niscy. Dziewczyna była szczuplutka i naprawdę bardzo ładna. Miała pełne usta i wielkie oczy. Miała też duży biust, ale Jungkook poczuł, że musiała je sobie powiększać i na pewno ma implanty. Nie przeszkadzało mu to, a jedynie dodatkowo nakręcało. Za to chłopak był dobrze zbudowany i miał rysy twarzy różniące się od Koreańczyków. Kook domyślił się, że może pochodzić z Chin albo Japonii. Oboje bardzo mu się podobali.

Horned Angel | VminkookWhere stories live. Discover now