||Dziwne, niekoniecznie zamierzone shipy na porządku dziennym, bxb możliwe, zawiera śladowe ilości orzechów|| Co gdyby J.K.Rowling ukrywała tajemnicę taką jak inne zupełnie odmienne zakończenie? Co jeśli ktoś włamał się do czasoprzestrzeni i ingerując we własne życie zadbał o dobro innych? A jeśli gra była ustawiona jeszcze wcześniej? Nie wiemy co dokładnie się stało, ale jedno jest pewne: Severus Snape zawsze miał tu coś do powiedzenia... *** UWAGA: upierdliwe remonty mogą powtarzać się notorycznie i w zależności od zachcianek równie upierdliwej autorki zmienić całkowity przekaz tekstu. *** -Dzień dobry. -Dobry jak dla kogo, ale skoro tak uważasz... -... -... -Nieważne. Chciałam tylko powiedzieć że nie będę kaleczyć Snarry ani Sevmione... -Sevmione, mmm. -*płonie ze wstydu* -To nie będzie Sevmione! Ech.. -Ja też wolę Snily, ale nie dasz mi nawet tego, więc może zaczynajmy... -Czekaj, sekunda! -Ach.. Miałaś jeszcze przeprosić za okrutne wykonanie pierwszego rozdziału, usprawiedliwiając się niedoświadczeniem i stresem? -Dokładnie. - uśmiechnęłam się - poza tym to, że jestem niedoświadczona to pierwszy rozdział jest zawsze strasznie stresujący... -Tłumacz się tak, tłumacz. -Zemszczę się wiesz? -Już milczę. Jak grób. -Jak grób... Przepraszam więc za te żarty, za wszystko co tutaj będzie mieć miejsce i co cały czas jest tworzone. Nie zniechęcajcie się pierwszymi rozdziałami, to nie idzie w tę stronę :/ to.. to.. to po prostu dalsza historia. Wierzę, że mam jakieś szanse gdzieś tam głęboko. A poleje się coś więcej niż łzy. ***
23 parts