Ręce ojczyma

By futadzalon

27.6K 411 185

Szesnastoletni Marcin ma problemy z mężczyzną swojej mamy - Krzysztofem. Często go zaczepia w zboczony sposób... More

Krótki prolog
1. Już niedługo wakacje
2. To już jutro
3. ,,Ostatni raz z moją klasą"
4. ,,Fajne dupy masz w mieście"
5. ,,Jak te dzieci szybko rosną"
6. Ekipa
7. ,,Czułem ciepło..."
8. Randka
9. Nowi znajomi
10. Pojedyncza łza
11. Gratulacje
12. ,,...dla swoich rodziców zawsze będziesz na pierwszym miejscu"
14. Niespodzianka
15. Bimber
16. Rozmowa
17. Przyszła synowa
18. Na głęboką wodę
19. Ognisko
20. Wycieczka bez maka, to wycieczka stracona
22. Debile z którymi przyjechałem
23. Szarlotka

13. Gospodarz

604 11 5
By futadzalon

    -Cześć mamo - powiedziałem wchodząc do domu. Skierowałem się  do salonu, moja rodzicielka czytała książkę - co czytasz?
    -A kryminał taki. Lazania czeka na ciebie w piekarniku, ukrój sobie kawałek i odgrzej w mikrofali
    -Dobrze - burknąłem i udałem się do kuchni. Po chwili wróciłem do matki z dużym kawałkiem lazani na talerzu.
    -I jak masz te listy? Masz jakieś zdjęcie?
    -Tak - powiedziałem z jedzeniem w buzi, wyciągnąłem telefon i wyszukałem zdjęcia listy mojej klasy. Podałem jej mojego smartfona
    -Dwadzieścia jeden osób, mało...o matko i tylko trzy dziewczyny
    -No to co ja ci zrobię...
    -A Kuba? Do jakiej klasy poszedł?
    -Humanistyczna
    -I wiesz z kim jest w klasie?
    -Z Anką Winnicką i nie wiem, zadzwonić do niego?
    -Nie nie, nie trzeba. To znaczy jak się dowiesz to możesz mi powiedzieć
    -Dobra to zadzwonię - zabrałem mojej rodzicielce telefon. Poszedłem do swojego pokoju z jedzeniem.

    -Siema Kubuś, wysłałbyś mi zdjęcie twojej klasy, no wiesz listę - powiedziałem
    -Nie ma problemu, mam wszystkie to mogę ci wysłać
    -Okej
    -Słuchaj co robisz w weekend? Moi starzy jadą na działkę i pomyślałem, żeby zrobić jakąś małą domówkę
    -Już to widzę. Mała domówka u ciebie, gadaj ile planujesz zakupić wódki?
    -Niee, jak myślałem o piwach. Ale jak powiedziałeś o wódce to można by załatwić jakąś smakową
    -Ymm, okej. Ja ci mogę pomóc w zakupie. Tylko podaj mi o której i kto będzie
    -Możesz wziąć Milenę, ja zaproszę resztę. Hmm, ta sobota, godzina szesnasta. Wiesz gdzie mieszkam. Powrót sobie sami załatwcie
    -To wyślij te zdjęcia
    -Okej, tylko przyjdź na domówkę
    -No będę, nara
    -Cześć - rozłączyłem się, wybrałem numer Mileny - Hej Milenka, przeszkadzam?
    -Nie, a coś się stało?
    -Niee, po prostu dostałaś zaproszenie od Kuby na domówkę i kazał mi przekazać
    -Ohhh, fajnie. A kiedy?
    -W tą sobotę, o szesnastej
    -Oj, chętnie bym poszła, ale mnie nie będzie - usłyszałem, w pierwszej chwili pomyślałem, że dziewczyna się wyprowadza - PRZEPROWADZASZ SIĘ?!
    -Cooo? Nie. Marcin jadę do Chorwacji z rodzicami, na wakacje. Pamiętasz mówiłam ci to jak byliśmy...na...randce po twoich urodzinach
     -O matko, wspominałaś coś, ale nie sądziłem, że tak szybko...znaczy się, nie pamiętałem kiedy jedziesz dokładnie
     -W ten piątek o czternastej
     -Aaa, okej...to miłego wyjazdu
     -Dziękuję... 
     -A na ile jedziesz?
     -Tydzień, spokojnie będę ci wysyłać kilka zdjęć i pisać z tobą
     -Spoko. To do zobaczenia
     -Papa
Rozłączyłem się. Włączyłem kolejny odcinek ,,Dark". Rozejrzałem się po pokoju. Przypomniałem sobie, że za łóżkiem schowałem wódkę smakową, która miała zostać wypita na moich urodzinach ze znajomymi. Jednak do tego nie doszło, gdyż dostałem wódkę od Kuby i tą wypiliśmy. Podeszłem do łóżka i zacząłem szukać. Znalazłem wiśniówkę. Napisałem SMS-a do Kuby: Mileny nie będzie, mam całą wiśniówkę to mogę przynieść na domówkę

Kuba Piątek: Bądź u mnie w sobotę o 14 z wiśniówką
Ja: Będę

   Obudziłem się o równej dziesiątej. Dzisiaj sobota. Domówka u Kuby. Poszedłem do kuchni, zjadłem płatki z mlekiem na śniadanie. Odpaliłem piąty odcinek serialu ,,Dark".
Posprzątałem w pokoju. Odkurzyłem w swoim pokoju, salonie, sypialni mamy. Zrobiłem sobie kanapki i włączyłem kolejny odcinek.
    Spojrzałem na zegarek była 13:24, umyłem zęby. Schowałem do plecaka portfel z pieniędzmi i wiśniówkę. Pojechałem na rowerze do Kuby.
    Byłem już pod jego domem. Kliknąłem przycisk dzwonka przy furtce. Zauważyłem, że wychodzi z domu.
    -Weź no tu poczekaj, idę po rower! - powiedział. Po chwili wrócił.
    -Mam wiśniówkę ze sobą - wyciągnąłem alkohol z plecaka
    -Weź to schowaj debilu! Bo sąsiedzi zobaczą!
    -Dobra - schowałem butelkę do plecaka - ale nie chce, żeby się potłukła jak będę miał tam piwa...
     -Zanieś do garażu - powiedział i otworzył mi furtkę

      -Jestem - powiedziałem wchodząc na rower - to gdzie jedziemy?
     -Tam gdzie ostatnio - odpowiedział

     Znaleźliśmy się już w sklepie. Poszliśmy najpierw po chipsy. Wzięliśmy dwie mega paczki.
    -To jakie te piwa? - spytałem
    -Tyskie, żubry, smakowe dla dziewczyn - odpowiedział kolega. Wzięliśmy dziesięć smakowych.  Dziesięć piwa tyskiego w butelkach, sześć żubrów w puszce. I jeden czteropak Lecha.
     -A coś innego do picia? - spytałem - jakiś sok?
     -Mam w domu - odrzekł
     -Okej - odpowiedziałem - po czym podeszliśmy do lady. Po zrobionych zakupach podjechaliśmy do sklepu z epapierosami. Jakub zakupił sobie dwa nowe olejki.
    Wróciliśmy do jego domu. Zalał swojego e-papierosa nowym olejkiem.
    -Jakie smaki kupiłeś? - spytałem
    -Yyy, zalałem borówką i dokupiłem jeszcze lodową miętę - powiedział po czym wziął bucha - moc szóstka
    -Zajebisty zapach - powiedziałem - daj no - po czym wyciągnąłem rękę w jego stronę. Po chwili dostałem epapierosa w rękę. Wziąłem bucha. Vapowaliśmy jeszcze dobre dzisięć minut.
     -Która godzina? - spytał Kuba
     -Yyy - wyciągnąłem telefon - piętnasta dwa
     -A to jeszcze jest czas...Kurwa mać!
     -Co?! - spytałem zdziwiony gdy usłyszałem przekleństwo
     -Nie włożyliśmy piw do lodówki - odpowiedział, po czym wziął bucha
     -No to chodź teraz to zrobimy - odpowiedziałem i podeszłem do plecaka - mogłeś głąbie mówić wcześniej
    -Cicho głąbie - odpowiedział - jak tam z Mileną?
    -A co ma być?
    -Czemu nie przychodzi na dzisiejszą domówkę?
    -Bo pojechała do Chorwacji z rodzicami
    -Aaa...jesteście już razem?
    -Co?! Nie
    -Aha
    -A tobie podoba się ktoś? - spytałem, czekałem aż odpowie. Cisza - No halo? Powiesz mi?
    -Nikt. Nikt mi się nie podoba - odpowiedział, widziałem, że kłamie
    -Za długo czekałem na odpowiedź. Znam cię od przedszkola. Mów, która to?
    -Ania...
    -Aaa, Ania...będzie dzisiaj?
    -Tak będzie, Julka, jakieś inne dziewczyny z mojej klasy - uznał Jakub - a i nie obraź się, ale możliwe, że będzie twoja była z Karolem. Znaczy się ja nie wiem czy ona napewno będzie. Ale Karola zaprosiłem
    -Okej, i tak się z nią nie odzywam. Powiem ,,cześć" i może tyle
    -Tadek napewno będzie, Adrian, Daniel Stępień. Jakaś Amelka ode mnie z klasy, yyy Weronika również ode mnie. Ania je zaprosiła. Emm, i dwóch chłopaków z mojej klasy.
    -Jak się nazywają?
    -Kacper Domagała
    -No przecież on z nami chodził do gimnazjum
    -No tak, i jeszcze Filip Jaworski
    -Okej, mam nadzieje, że wystarczy piwa
    -Wystarczy, mamy jeszcze wódkę. Tylko kurwa coś jedzenia za mało. Same chipsy... - powiedział drapiąc się po głowie
     -Pizza - zaproponowałem
     -Ty to masz łeb - klepnął mnie w ramię - co ja bym bez ciebie zrobił - uśmiechnął się - która godzina?
     -Piętnasta trzydzieści cztery. Od razu zamówimy tą pizze?
     -Nie wiem, zobaczymy czy wszyscy będą głodni... - usłyszeliśmy dzwonek do drzwi. Jakub otworzył drzwi. Usłyszałem głos Tadka: Sieema
     -Cześć - odpowiedział Jakub, po chwili w salonie pojawił się Tadek. Przywitał się ze mną
     -Siema - powiedział do mnie
     -Siema
     -Sorka, że tak wcześnie, ale wstałem o czternastej. Potem obiad, posprzątałem i uznałem, że nie mam co robić to przylazłem.
      -Okej - rzeknął gospodarz - masz jakiś hajs?
      -Mam, wziąłem na wszelki wypadek gdyby się alkohol skończył - odpowiedział
     -Mamy dużo piw, patrz na stolik - pokazał palcem
     -Widzę
     -Do jedzenia chipsy. Postanowiliśmy pizze zamówić jak wszyscy będą chcieli - powiedział Jakub - a w ogóle to kupiłem nowe olejki - podał mu swojego epapierosa. Tadek wziął bucha, po chwili wypuścił biały dym.
      -Mmm, jakaś jagoda
      -Borówka...czemu nie włączyłem muzyki?! - poszedł do swojego pokoju po głośnik. Połączył się przez Bluetooth między telefonem, a głośnikiem. Włączył randomową muzykę - kuźwa nie tak głośno, bo nie usłyszę jak przychodzą goście - powiedział i ściszył muzykę
      -Która godzina? - spytał Tadek
      -Emm, piętnasta pięćdziesiąt - oznajmił Kuba. Zabrałem epapierosa koledze i zaciągnąłem się
      -Gdzie mogę zapalić normalnego? - spytałem
      -Garaż tylko otwórz drzwi, żeby się szybko wywietrzyło lub idź na taras. A i uważaj, żeby cię sąsiedzi nie zobaczyli, bo będę miał przejebane
      -Okej - odpowiedziałem - poszedłem na taras, odpaliłem fajkę. Myślałem o Milenie i o tym co konkretnie robi. Byłem rozluźniony. Wybrałem jej numer bez stresu - Hej, co robisz? - spytałem biorąc papierosa do buzi
     -O hej, patrzę na morze. A ty?
     -Wyślesz zdjęcie?
     -Jasne. Ale nie odpowiedziałeś na moje pytanie. Więc?
     -Jestem na tarasie u Kuby i pale fajkę
     -A okej, i jak impreza się zaczęła?
     -Narazie przyszedł Tadek...A jaka u ciebie pogoda?
     -Słonecznie bardzo, trzydzieści jeden stopni Celsjusza. A u was?
      -Dwadzieścia osiem
      -Okej, wiesz jak będziesz żywy po domówce to możemy popisać bo pieniądze szybko się czerpią jak jest się za granicą...
      -Rozumiem. Tooo miłego dnia
      -Dziękuję, udanej imprezy!
      -Dzięki! Cześć!
      -Papa - rozłączyła się, dokończałem fajke. Usłyszałem damskie głosy dochodzące z środka. Wszedłem do salonu. Zobaczyłem Ankę z dwoma innymi dziewczynami. Wysoka brunetka podawała rękę Tadkowi. Przedstawiali się sobie. Przyglądali się sobie jakby się gdzieś widzieli. Chyba się sobie spodobali. Jakub szturchnął mnie w ramię, szepnął do mnie: Widzisz to?
       -Widzę - rzeknąłem również szeptem
       -Ktoś tu chyba dzisiaj zarucha - powiedział cicho z parszywym uśmiechem patrząc się na mnie
       -Uspokój się - powiedziałem po chwili podeszła do mnie bardzo niska brunetka  z falowanymi włosami, pod brązowymi oczami znajdowały się piegi.
       -Amelka - powiedziała podając mi rękę
       -Marcin - odpowiedziałem podając swoją rękę. Po chwili poznała się z gospodarzem. Podeszła do mnie wyższa dziewczyna.
       -Weronika

      Tadeusz otworzył nowo poznanym dziewczynom po piwie. Opowiadali sobie żarty, rozmawiali o przyszłości, przeszłości, szkole. Ja siedziałem, vapowałem i im nie przeszkadzałem. Kuba tańczył gdzieś w oddali z Anią. Usłyszałem dzwonek do drzwi. Poszedłem i otworzyłem, była to Julia. Przytuliłem się z nią na powitanie. Weszła do środka i przywitała się z innymi. Spojrzałem na zegarek, godzina szesnasta osiemnaście. Zauważyłem, że ktoś otworzył drzwi. Był to Adrian z Danielem.
      -O siema chłopaki - powiedziałem, przywitali się i weszli do środka. Gospodarz otworzył im piwo. Wziąłem jednego żubra - Idzie ktoś ze mną zapalić? - Wstał Kuba, kierował się w stronę tarasu, po chwili wstała Weronika, która siedziała blisko Tadka. Poczęstowałem brunetkę papierosem. Gospodarz wolał vapować. Usłyszałem kogoś. Był to Kacper i Filip.
        Na taras przyszła Amelka - Mogę? - spytała pokazując na epapierosa
       -Jasne - powiedział gospodarz i dał jej do ręki
       -Jesteście do siebie podobne - powiedziałem patrząc na dziewczyny
       -Jesteśmy kuzynkami - odpowiedziała Weronika, kiwnąłem tylko głową biorąc do ust papierosa.

Hej hej, jak wakacje mijają? 🥵🥰 Macie jakieś plany? Podzielcie się w komentarzu i napiszcie czy podobał wam się rozdział. Pamiętajcie o gwiazdkach❤️⭐️

Continue Reading

You'll Also Like

16.7K 792 33
Po tym gdy matka Hailie Gabriela i jej babcia giną w wypadku samochodowym, Hailie trafia do swoich braci, których znała lepiej niż ich ojciec. Gdy z...
12.6K 889 16
Co by się stało gdyby Hailie znów miała taką relację z braćmi?Jak by się potoczyło życie jej dzieci?I jakie niebezpieczeństwami sprowadzi ich nazwisk...
6.2K 148 11
Aurora Larsen prowadzi spokojne życie w Filadelfii. Stara się zapomnieć o mrocznych wydarzeniach z przeszłości, skupiając się na studiach na prestiżo...
83.3K 4.2K 25
Biedronka i Lidl Czy są to wrogowie, których już nie da się pogodzić? Czy też wręcz przeciwnie? Czy silne uczucie którym jest wzajemna nienawiść...