Jestem kim jestem, i nic tego...

By Claudy7

21.8K 843 113

Mlody bog pilki noznej, przez miliony uwazany za playboya. Mieszkaniec najdrozszej dzielnicy Hiszpani. Wlasci... More

1.Bez niej ranek nie wygląda tak kolorowo
2. Na pozór zwykła przejażdżka
3. Trening
4. Jeśli chodzi o nią, cena nie gra roli.
5." Płacz jest częścią życia.."
6. Przy blasku świec
7. Gdy wraca ona, wracam i ja..
8. "Skoro Bog nie zadowolil wszystkich, jak ja mam to osiągnąć?"
9.
10.
11.
13. Rihanna "Stay" ft. Mikky Ekko
14. " Przez Cristiano musiałam kilka razy poprawiać makijaż"
15.
16.
17.
18.
19.
20.
21
22.
23. "Ten stadion to serce Madrytu, a ja siedzę w jego centrum."
24. Mecz.
25.
26.
27.
28.
29.
30.
31.
32.
33.
34.
35.
36.
37.
38.
39.
40.
41.
42.
43.
44.
45.
46.
47.
48.
49.
50.
51.
52.
53.
54
55.
56. - KONIEC

12.

403 21 0
By Claudy7

Gdy wychodziłem z budynku paparazzi oszaleli. Każdy chciał zdobyć materiał na temat mojej kontuzji. Od razu po meczu wypowiadałem się na ten temat : "Gdybym nie był sprawny w 100%, poprosiłbym o zmianę." Nie zamierzam się powtarzać. Rozglądam się po parkingu. Cholera, zapomniałem że auto stoi pod stadionem. Centralnie przede mną zatrzymuje się czarne porshe.

- Wsiadaj! Na co czekasz? Zaraz zjedzą Cię żywcem! - Wszędzie rozpoznałbym ten głos.

Wsiadam do samochodu. Zaciemniane szyby pozwalają mi się odprężyć

- Kogo jak kogo, ale Ciebie bym się tu nie spodziewał. - mówię śmiejąc się sam do siebie.

- Dzięki za te słowa wdzięczności - odezwał się Marcelo

- Stary, wiesz że Cię ubóstwiam.

- Wiem.

Naglę czuję wibracje telefonu. Dzwoni Mendes. Boże.. czemu on zawsze musi mi zawracać głowę?

- Dzwonię do Ciebie już piąty raz! Co się z tobą dzieje?! - mówi mój manager.

- Spokojnie. Nie słyszałem, okej?

- Jakie okej? Chłopie ogarnij ten wypielęgnowany tyłek!

- Tylko nie wypielęgnowany. Dobra,nie mam siły się wykłócać. O co chodzi?

- Masz zaproszenie od samej Jennifer Lopez. Chciała zadzwonić do Ciebie osobiście, ale wielki pan Ronaldo nie raczy podnieść słuchawki!

- Od Lopez? Co ona ode mnie che? Nie będę brał udziału w kolejnym pokazie ani teledysku! Możesz jej to przekazać.

- Jennifer zaprasza Cię na urodziny, ale jak nie jesteś zainteresowany..

- Czekaj, czekaj.. Mówisz impreza.. kiedy?

- 3 dni.

- Tak szybko? Nie no spoko, wpadnę, zadzwonię do niej osobiście.

- Jesteś pewny że chcesz iść?

- A czemu by nie?

- Bo nie widziałeś listy gości.

- A czy to ważne? Dobra muszę kończyć. Hej.

- Hej.. .


Rozłączyłem się. Nie mógł tak od razu? Trzeba był mówić że jest imprezka w Stanach.

- Kto tym razem zawraca Ci dupę? Karolinka...? - pyta się mnie Marcelo poruszając zabawnie brwiami.

- Odczepcie się wszyscy od mojego tyłka! - mówię. - Nie, Jorge dzwonił. Ponoć ta amerykańska gwiazdka zaprasza mnie na urodziny.

- Jaka gwiazdka? Ładna chociaż?

- Jennifer Lopez. Jest spoko babką, fajnie się z nią gada. Z Hugo byliśmy jakiś rok temu na jej koncercie.

- To ty stary masz życie jak w raju! Wszyscy chcą Cię mieć blisko siebie, a w szczególności laski. - rozmarzył się

- Są w tym jakieś plusy. - mówię oblizując wargi

- Tylko niczego nie schrzań. Pamiętaj że masz wspaniałą dziewczynę, syna i kumpla.

- Głupi nie jestem.

I tak jechaliśmy do mojego domu. Całą drogę śmialiśmy się jak opętani. Z Marcelo nigdy się nie nudzę.

Wchodzę do budynku. Pierwsze, co rzuca mi się w oczy, gdy jestem w salonie, to mój syn śpiący na kanapie.

- Czekał na Ciebie. W końcu tak się zmęczył, że zasnął. - mówi Irina przytulając się do mnie.

- Mieliśmy dzisiaj trochę pokopać. On mi tego nie odpuści..

- Nie łódź się nawet. A ty się nie miałeś czasem oszczędzać? Już nie te lata.. - mówi śmiejąc się

- Bez przesady, jeszcze nie jestem taki stary - mówię jej do ucha.

- Ja idę się wymyć. Nawet nie prubój iść na siłownię, zabrałam kluczyk, nawet ten zapasowy. Wiem, że nie wytrzymałbyś bez sportu, dlatego zapytałam się lekarza o basen...

- To ja idę pływać - mówię całując ją w usta - a, zapomniałbym, w sobotę lecę do Stanów..

- W sobotę czasem nie ma urodzin J Lo?

- No właśnie dlatego lecę. - mówię,uśmiechając się

- Poleciałabym z tobą, ale przez tą galę Złotej Piłki muszę iść w ten weekend na sesję, żebym mogła Cię wspierać na tej ceremonii.

- Kocham Cię - mówię biegnąc w kierunku basenu.

Continue Reading

You'll Also Like

9.3K 327 31
Codzienne życie czterech mężczyzn mieszkających razem na kampusie. Może moglibyśmy dodać trochę miłości~ ❗Tylko tłumaczę❗
22.4K 3.8K 23
Czarodzieje z Wielkiej Brytanii rzadko nawiązywali kontakt z innymi krajami. Nie interesowało ich zbytnio, co działo się za ich granicami, ale to się...
26.5K 1.4K 47
Faktem było to, że Synowie Garmadona stanowili prawdziwe niebezpieczeństwo dla Ninjago i jego mieszkańców. Choć Ninja robili wszystko, żeby powstrzym...
5.5K 355 28
Młody chłopak o imieniu Polska jest biednym licealistą który stracił rodzinę a jego jedynym wsparciem są jego przyjaciele . Nagle podczas spaceru i z...