Call.

322 26 17
                                    

×♡×

Ups! Gambar ini tidak mengikuti Pedoman Konten kami. Untuk melanjutkan publikasi, hapuslah gambar ini atau unggah gambar lain.

×♡×

Pov Kim HongJoong:

Spojrzałem na T/I która wróciła do salonu, a za nią przyszedł mężczyzna. Poczułem jak robi mi się słabiej. Dziewczyna usiadła pomiędzy mną, a Mingim.

-Dzień dobry. HongJoong i Mingi.- to był nasz szef. Poczułem jak dreszcze przeszły po moim całym ciele.

-Dzień dobry.- odpowiedzieliśmy.

-Wybacz. Shin MinYae.- wystawił dłoń w stronę T/I.

-T/N T/I.- wstała i uścisnęła jego dłoń. Mężczyzna przyciągnął jej dłoń i pocałował jej wierzch. Dziewczyna uśmiechnęła się lekko i usiadła.

-Niech Pan siada. - zaproponowała. Szef usiadł obok mnie i spojrzał na mnie z cwanym uśmiechem.

-Jak się mój bratanek ma?. - spojrzał na Mingiego. - Przyszedłem sprawdzić czy wszystko z nim porządku.

Zaraz, skąd on wie o tej ściemie z wujkiem?. Cholera czy tu wszędzie są podsłuchy?.

-Dobrze.- chłopak stawał się coraz bledszy.

-Widzisz teraz masz nauczkę na przyszłość, żeby nie opuszczać pracy.- zaśmiał się. Spojrzałem na jego rękaw który był podwinięty. Było widać tatuaże. Nie były jakieś piękne, bo tylko jak się na nie patrzało to widać że dobrą osobą nie jest. Czarnowłosy tylko kiwnął głową i spojrzał na mnie.

-T/I tak?. Pracujesz może?. Pytam się, bo ostatnio zwolniły się miejsca w mojej firmie i potrzebuje pracowników. - ściągnął okulary przeciwsłoneczne i ukazał swe czarne oczy.

-Tak pracuje w pobliskim sklepie, a jaka miała to by być praca?.- spojrzała zaciekawiona na niego.

-Jeżeli chcesz szczegółów, to zostawiam ci tu mój numer.- wyciągnął karteczkę i położył na stoliku. Poczułem jak oblewają mnie zimne poty, a ręce zaczynają drżeć. Po chwili zacząłem czuć że tracę kontakt z światem...

Pov T/I:

Spojrzałam na karteczkę i na HongJoonga który zaczął lecieć do przodu. Złapałam szybko chłopaka i pociągnęłam z powrotem do tyłu.

-HongJoong!. Halo?!.- szturchałam go. Mingi wstał i podniósł chłopaka. Pobiegłam otworzyć okno, a on ułożył go przy oknie na ziemi. Mężczyzna podbiegł do nas.

-Dzwonić po pogotowie?.- kucnął przy blondynie.

-Niech pan się wstrzyma chwilę.- Mingi także przy nim kucnął. Obserwowałam klatkę chłopaka by wywnioskować czy oddycha. Na szczęście oddech nie słab. Poczekaliśmy jeszcze chwilę i zobaczyliśmy jak powoli otwiera oczy.

𝓜𝓮𝓷𝓽𝓪𝓵 𝓛𝓸𝓿𝓮 | 𝓚𝓲𝓶 𝓗𝓸𝓷𝓰𝓙𝓸𝓸𝓷𝓰Tempat cerita menjadi hidup. Temukan sekarang