Rozdział 20

1K 20 0
                                    

„W środku panuje mrok, tam kryją się moje demony."

~~~~

Dwa tygodnie później...

Minęły dwa tygodnie odkąd poznałam Harrego, albo jak woli być nazywany - Tatusia. Szczerze mówiąc myślę, że jest to cholernie podniecające.

Znacznie się w tym czas iedo siebie zbliżyliśmy, jeśli wiecie co mam na myśli. Oczywiście moi rodzice nic o tym nie wiedzą. Jeśli dowiedzieliby się to odrazu wyrzuciliby mnie z domu. Chociaż teraz wiem, że mogłabym zostać u Harrego.

Jak do tej pory zabrał mnie na cztery randki. Rodzicom mówię, że idę spotkać z przyjaciółką i w sumie to nie jest kłamstwo. Naprawdę idę do jej domu. Ma już dwadzieścia lat i nie mieszka z rodzicami. Stamtąd mnie odbiera.

Idziemy dzisiaj już napiątą randkę, ale na szczęście moi rodzice są w pracy i nie wrócą do jutra. Co mi bardzo sprzyja.

„Kochanie, już wychodzimy. Przygotowałam dla ciebie jedzenie, jest w lodówce.Pamiętaj, że jeśli poczujesz się samotna i będziesz chciała porozmawiać możesz śmiało do nas zadzwonić." Wyrecytowała mi mama, a ja tylko przytaknęłam w odpowiedzi.

„W porządku, bądź bezpieczna." Powiedział tato całując mnie w czoło po czym wyszli z mamą z domu.


„Tak się cieszę, żeprzyjechałeś." Zaśmiałam się całując Harrego. Zachichotał oddając pocałunek i przyciągnął mnie do siebie.

„Też się cieszę, że przyjechałem." Zaśmiał się. Popchnął mnie na kanapę i usiadł na mnie okrakiem.

„Podoba mi się ta pozycja." Uśmiechnął się ironicznie. Mi też Harry, mi też.

Pocałował mnie namiętnie i wsunął ręce pod koszulkę chwytając moje piersi w swoje duże dłonie. Jęknęłam całując go, gdy Harry ściągnął ze mnie stanik.

„Pozbądźmy się tej koszulki, co?" Jęknął. Podniosłam ramiona pozwalając tym samym, aby ją ze mnie ściągnął. Leżałam przed nim naga od pasa w górę.

Całował moją żuchwę podgryzając moją skórę. Jęczałam głośno wołając jego imię.

„Nazywaj mnie tatusiem Arabella." Skarcił mnie i chwycił mocniej moją pierś. Zajęczałam, a moje ciało zalała fala przyjemnego uczucia. Boże, to było takie podniecające.

„Tatusiu uh."Zajęczałam, a jego ręce powędrowały do guzika moich spodni rozpinając je. Szybko ściągnęłam je z siebie.

„Cholera, wyglądasz tak seksownie w tej bieliźnie." Jego podniecone oczy pożerały moje ciało, a jego usta zostawiały na nim malinki. Pocierał moją łechtaczkę dwoma palcami i czułam, że z czasem robię się coraz bardziej mokra.

„Oh, tatusiu, błagam". Uśmiechnął się i zdjął ze mnie majtki czyniąc mnie zupełnie nagą. Mogłam poczuć jego rosnącą erekcję. O cholera.

„Jęcz dla mnie Arabella." Włożył we mnie dwa palce. Jęcałam z rozkoszy. Przyjemne uczucie zaczęło rozlewać się po moim ciele.

„T-tatusiu." Jęczałam głośno. Nie byłam w stanie myśleć logicznie. Słowa utkwiły mi w gardle. Czułam jakbym osiągała euforię.

Dodał jeszcze jeden palec i poziom przyjemności jeszcze bardziej wzrósł. Jasna cholera.

„Zaraz dojdę." Jęknęłam próbując osiągnąć spełnienie.

„Dojdź dla tatusia."Powiedział i doszłam jak nigdy wcześniej po wypowiedzeniu tych trzech słów.

„T-to było wspaniałe."Dyszałam próbując unormować oddech.


„Arabella, chcesz jutro zjeść razem lunch?" Zapytał mnie Harry, gdy tuliliśmy się na moim łóżku.

„Jasne, o której?" Odpowiedzialam miło. Bardzo chciałabym z nim wyjść i po prostu fajnie spędzić czas.

„Przyjadę po ciebie w trakcie twojej przerwy. Na końcu ulicy jest kawiarnia do której możemy pójść." Odpowiedział.

„Wygląda na to, że jesteśmy umówieni." Uśmiechnęłam się.

Położyłam głowę na jego klatce piersiowej i starałam się skupić na filmie, który oglądaliśmy. Było tak przyjemnie. Nie chciałam, aby kiedykolwiek to się skończyło.

Yes, Daddy (Harry Styles) //Tłumaczenie PLWhere stories live. Discover now