Rozdział 5

10.8K 272 19
                                    


"Life isn't perfect, unless every second is spent with you."

~Anonymous

~~~

"Wszystko powinno być z nią w porządku. Przejrzeliśmy jej kartę pacjenta i wychodzi na to, że była hospitalizowana z powodu prób samobójczych i głębokich ran jakieś dziesięć razy." Głos lekarza rozbrzmiewał w pomieszczeniu.

Użyłam całej swojej siły żeby otworzyć oczy. Gdy tylko to zrobiłam zostałam oślepiona przez jaskrawe światło. Jęknęłam i odwróciłam wzrok pozwalając przyzwyczaić się do niego moim oczom.

"Arabella!" Usłyszałam głos pana Stylesa. Zobaczyłam jak szybko kieruje się w moją stronę. Uklęknął przy szpitalnym łóżku i przyłożył dłoń do mojego policzka odgarniając z niego kosmyki włosów.

"Martwiłem się o ciebie kochanie." Powiedział. Otworzyłam usta żeby odpowiedzieć, ale głos uwiązł mi w gardle i zaczęłam kaszleć. Harry szybko wezwał pielęgniarkę i kazał jej przynieść wodę, a mi do tego czasu nie odzywać się.

Pielęgniarka wróciła ze szklanką wody, a pan Styles pomógł mi usiąść. Przyłożył kubek do moich ust, a ja pozwoliłam zimnej cieczy spłynąć w dół mojego gardła.

"Dziękuję." Powiedziałam lekko zachrypniętym głosem. Przytaknął w odpowiedzi i odłożył wodę na bok na wypadek gdybym jeszcze jej potrzebowała.

"Jest 19:00. Rozmawiałem z twoim ojcem. Powiedział, że nie będzie go w domu przez kilka dni. Zostaniesz na ten czas ze mną." Stwierdził nie dając mi żadnego wyboru.

"Mogę zostać w domu. Robiłam tak już wcześniej, gdy wyjeżdżał w podróże biznesowe." Powiedziałam do pana Stylesa.

"Oh kochanie, nie mogę się na to zgodzić. Nie masz wyboru, a poza tym jesteś niepełnoletnia." Powiedział. Jestem zmieszana przez jego przezwiska dla mnie, więc zdecydowałam skonfrontować się z nim. Nie chodzi tylko o to jak mnie nazywa. Stwierdził, że jestem niepełnoletnia, a mimo to pocałował mnie kilka razy.

"Dlaczego zawsze zwraca się pan do mnie jak do jakiegoś zwierzęcia?" Zapytałam go spoglądając w górę i widząc jak uśmiecha się do mnie z wyższością.

"Oh kochanie. Musisz nauczyć się tak wielu rzeczy." Zniżył się do mojego poziomu. Nasze twarze dzieliły centymetry, a we mnie wzbierała coraz większa chęć, aby go pocałować.

"Już niedługo nie będziesz jedyną, która ma przezwisko." Wyszeptał ledwie dotykając moich ust. Poczułam ciarki przechodzące przez moje ciało, ale odepchnęłam to uczucie na bok.

"Doktor powiedział, że będziesz mogła wyjść za kilka godzin. Zabiorę cię wtedy do domu, gdzie będziesz mogła wziąć prysznic i zjeść. Miałaś długi dzień kochanie." Powiedział pan Styles, a ja przytaknęłam w odpowiedzi.

~~~

"Ma pan ładny dom panie Styles." Powiedziałam do mojego szefa. Oczywiście, że ma ładny dom jest dyrektorem naczelnym Stles Inc.

"Dziękuję Arabella" Powiedział prowadząc mnie do pokoju na górze. Zgaduję, że do łazienki?

"Możesz się tutaj umyć i nie zamykaj drzwi. Przyniosę ci jakieś ubrania." Powiedział. Nie rozumiałam co miał na myśli poprzez zostawienie otwartych drzwi, ale pozostawiłam to bez komentarza.

Gdy tylko Harry wyszedł rozejrzałam sie po łazience. Nie wyobrażam sobie żebym kiedykolwiek mogła żyć w miejscu z taką łazienką. Jest ogromna.

Zanim pozbyłam się moich ubrań, aby wziąć prysznic zdecydowałam podgrzać wannę. Szybka kąpiel jeszcze nikogo nie skrzywdziła. Gdy zaczęłam napuszczać wodę rozejrzałam się w poszukiwaniu płynu do kąpieli. Ma żonę, więc ona musi trzymać je gdzieś tutaj. I wtedy to do mnie dotarło.

Pocałowałam żonatego mężczyznę dwa razy i zostaję w jego domu w czasie, gdy nie ma w nim jego żony i dzieci.





Yes, Daddy (Harry Styles) //Tłumaczenie PLWhere stories live. Discover now