Sprawdźmy to (Iris x Kay 16+/18+)

2.1K 119 113
                                    


- Ja tak reaguje bo... - Zaciął się na chwilę patrząc ciągle w jej oczy. - ...chyba się zakochałem...

- Chyba..? - Spojrzała mu głęboko w oczy. Omegi miały to do siebie, że potrafiły dokładnie przejrzeć swojego "samca" na wylot. Kay był człowiekiem więc to było jeszcze prostsze. Dostrzec prawdę lecz czy była taka potrzeba? Mężczyzna nigdy jej nie oszukał, zawsze pomagał jednak chciała usłyszeć prawdę z jego ust. "Chyba" to za mało. To uczucie łączyło....i chyba dalej łączy Nikodema jak i Reya. Więc czy to samo będzie łączyć ją z Kayem? Co ona czuje?

- Nie jestem pewny... Znaczy, podobasz mi się jako ty. Jako Iris. - Jego słowa były wypowiedziane z głębi serca. Ciągle starał patrzeć się jej w oczy. - Nie ważne czy jesteś człowiekiem czy nie. Tylko...boję się jednego... - Jego głos stał się mniej pewny. W końcu było mu źle miesiąc o tym. Przecież nie spał nigdy z dziewczyną. Nie dotykał w bardziej intymny sposób.

- Czego się boisz? - Spytała łagodnie patrząc mu w oczy.

- Że może mi się nie spodobać... że kobieta może mi nie wystarczać. - Te słowa ciężko przechodziły mu przez gardło. Jak był połknął jabłko które stanęło w gardle.

Dziewczyna zarumieniła się. Dlaczego? Bo pierwsza myśl jaka jej przyłącza do głowy było "sprawdźmy to". Odwróciła wzrok nie wiedząc zbytnio co robić. Dotknęła jego klatki piersiowej, paznokciami zawadzając lekko o skórę mężczyzny i delikatnie sunąć w dół drapała go nimi.

Kay mruknął jednak nie wiedział co dziewczyna ma w zamiarach. Objął ją delikatnie za drobne bioderka i patrzył w dół. Iris spojrzała mu w oczy na czym bardzo się skupił. Na ich błękicie, do tego stopnia, że nie poczuł ręki, która sunęła coraz niżej. Nagle wstrzymał oddech i rozszerzył powieki. Tak, złapała go za przyrodzenie. Subtelnie i ostrożnie, ale dla niego to było niespodziewane. Kilka sekund później zorientował się, że dziewczyna nie wie co robić. Co w ogóle ma zrobić. Gdy chciał się odezwać ona odsunęła się trochę zakładając ręce na klatce piersiowej.

- Przepraszam...to było głupie... - Schowała zarumienione twarz w gęstych białych włosach.

- Nie tyle co głupie...co bez doświadczenia. - Położył dłoń na ramieniu dziewczyny, a drugi ogarnął włosy odsłaniając zarumienione policzki. - Nie chcę cię do niczego zmuszać czy nawet namawiać. - Mówił spokojnie i czule. Domyślam się co chciałaś zrobić, ale nie musisz. Jeśli naprawdę chcesz od czegoś zaczynać... - Złapał delikatnie jej podbródek i skierował w swoją stronę. Powoli pochylił się i ucałował jej usta.

Kobieta na chwilkę zesztywniała jednak obejmującą ją dłoń Kaya uspokoiła dziewczynę. Powoli oddawała pocałunki naśladując tym samym Kaya. Było to miłe i...mokre, uczucie? Ułożyła dłonie na umięśnionych plecach mezvzyzny. W końcu gdy jego język dostał się między wargi Iris, ta lekko zacisnęła palce na plecach mężczyzny.

Kiedy Kay przerwał pocałunek i spojrzał w jej oczy, pochylił do ucha i szepnął:

- Może pójdziemy do pokoju? Będzie o wiele wygodniej.

W odpowiedzi dostał tylko kiwnięcia głową. Dziewczyna wyszła pierwsza,a on zaraz za nią. Założył jej szlafrok, a sobie zostawił ręcznik na biodrach. Powoli wszedł z nią do sypialni. Na środku stało dwuosobowe duże łóżko, a po obu stronach stały białe szafki nocne z dwoma szufladkami. Po lewej stała lampka nocna, którą włączył. Nad łóżkiem wisiały lampki które kiedyś kupił z Iris. Również je włączył. Małe światełka nadawały klimatu jednak Kay miał wrażenie, że powietrze jest dużo gęstsze, a atmosfera napięta. Czuł się jak by zaraz miał przeżyć z nią pierwszy raz i chyba poniekąd tak było. Położył się na łóżku i wyciągnął do niej dłoń aby również to uczyniła. Gdy znalazła się przy nim ułożył się n boku.

Boy & Wolf IIWhere stories live. Discover now