(Nie spr.)
Błękitne tęczówki po uchyleniu powiek ujrzały światło dzienne. Czuła jak wilk opatula jej ciało swoim. Spojrzała na śpiącego.
- Zack...Wstawaj. - Powiedziała cicho trącając go noskiem w pyszczek.
Wilk obudził się i spojrzał na białego owczarka.
- Musimy wracać i pogadać z wodzem. - Przypomniała. W końcu wczoraj wyszło na to, że wróci z Iris do miasta.
- Mmm... - Mruknął. - Racja. - Ziewnął i powoli wstał. Kiedy Iris również się podniosła musnął ją w nosek. Uśmiechnięci wrócili do stada.
W tym czasie... Cóż.
- Ah! R-Rey! - Jęknął drapiąc jego plecy i wyginając plecy w łuk.
Ukochany poruszał biodrami w szybkim tempie. Ich ciała były rozgrzane, a szczególnie to pod Reymontem. Tego poranka nie mógł oprzeć jego bladej skórze, a szczególnie nagim pośladkom, które wcześniej ugryzł i zostawił ślad.
W tym czasie wilk Nikodema nie zmienił jego zachowania. Dalej był jego uległym kochanym Nikodemem. Jedyne co się zmieniło to siła, pragnienie krwi i przemiana w lycantropa. Niestety dalej nie potrafił zmienić się w formę wilka. Wairon jednak opracowywał to w tym czasie jako, można powiedzieć lek chwilowy umożliwiający to.
Podczas miłosnych igraszek Nikodem przyciągnął Reya do siebie by ucałować jego usta w momencie gdy doszedł. Starszy pchnął biodrami wchodząc penisem jeszcze głębiej i szczytując w środku. Pocałunek został przerwany gdy u obydwojgu z nich przeszły ciarki i uczucie spełnienia. Dopiero wtedy czarnowłosy wyszedł z niego i położył obok. Gdy odpoczywali mężczyzna zaczął rozmyślać. Nie umknęło to uwadze Nikodema.
- O czym myślisz? - Spytał smyrając go palcem po klatce piersiowej.
- Mija kolejny dzień... Martwię się trochę o Iris. - Powiedział łapiąc go lekko za dłoń na swojej klatce.
- Chcesz do niej iść? - Zapytał spoglądając w jego błękitne oczy.
- Chciał bym ją tu ściągnąć. Czuje się niespokojny gdy nie ma jej w kwaterze. W ogóle blisko mnie. - Westchnął cicho. - Mimo iż nie jest przy mnie na co dzień to jednak wiem, że jest blisko. Teraz nawet nie jest u siebie. - Spojrzał na niego. - Czuję też, że nie zachowuję się jak ojciec. Dopiero w tym roku dowiedziałem się, że jest moją córką. No i Kate. Zawsze chciałem wychować dziecko od małego. Uczyć wszystkiego. - Wyznał.
- Dlatego chcesz mieć je ze mną? - Dopytał.
- Może. Nie wiem. - Położył głowę na poduszce. - W aktualnej sytuacji i tak nie było by to rozsądne. Może za kilka lat. - Ciągle trzymał jego dłoń przy piersi. - Poza tym nie mogę mieć go bezpośrednio z tobą. Waironowi zajęło by dużo czasu na stworzenie z nas "hybrydy". Na razie pracuje nad lekiem byś miał możliwość pierwszej przemiany.
- Właśnie. Co do leku... jak on ma niby działać?
- Z tego co mówił ma być w formie zastrzyku. Nie znam się, ale na pewno będzie w niej coś co pobudzi wilka. Podobno zaraz po nim wilk sam zmusi cię do przemiany, dlatego będziesz musiał używać go rozsądnie.
- Rozumiem. To co, che- - Przerwał widząc jak Wairon wparował do mieszkania.
- Nikodem. - Szedł szybkim krokiem do niego.
Para od razu się zakryła.
- Puka się stary. - Upomniał go Rey z niezadowoleniem. Tym bardziej nie był zadowolony gdy odkrył nogę Nikodema.
CZYTASZ
Boy & Wolf II
FanfictionJak widać po tytule druga część Boy & Wolf. W drugiej części Nikodema dotknie wybór którego podjął w pierwszej części. Tesknota za ukochanym nie daje mu żyć. Pewnego zaś wieczoru spotyka dawną miłość. Czy wilk wybaczy mu błędy przeszłości? Co zrobi...