Niespodzianka (+18)

Comincia dall'inizio
                                    

- Nie, ja mam Cię odebrać i zabrać do domu. - Shiro wzruszył ramionami i usiadł na krześle. Widać było, że chyba nie tego się spodziewał i czuł się nieco niezręcznie.

- Aha. - powiedziałem to zbyt zimno, ale tylko na tyle mnie było stać. Byłem zły na Ayumi, że mnie tak wystawiła i bez słowa przyszykowała mi niespodziankę, z której raczej nie jestem zadowolony.

- Nie tego się spodziewałeś, co? - Shiro mi się przyglądał, przekrzywiając lekko głowę.

- Raczej nie. - usiadłem na łóżku, stawiając torbę na ziemi. Przez kilka długich sekund panowała cisza. Żaden z nas nie wiedział, co ma powiedzieć. Zacząłem bawić się wystająca nitką, a Shiro wyglądał przez okno.

- Wiesz, ja... - zaczął mężczyzna, jednak musiałem się czegoś najpierw dowiedzieć.

- Dlaczego tu jesteś? - Shiro przerwał i odwrócił głowę w moją stronę. Wyglądał, jakby usilnie starał się wymyślić powód swojego niezapowiedzianego przyjazdu.

- Tak jakoś... chciałem Cię zobaczyć, a jutro mija umówiony termin... - dopiero teraz zacząłem mu się bliżej przyglądać. Przez te 3 miesiące chyba wziął się za siebie. Ciemne kręgi pod oczami prawie zniknęły, zdaje się, że wrócił na siłownię, włosy były lśniące, a cera zadbana. Jemu nasza przerwa chyba też zrobiła dobrze. Jednak w jego głosie nadal słyszałem ból, którego nie mógł ukryć, chociaż wyraźnie się starał. Kiedy tak na niego patrzyłem, moje serce zaczęło bić nieco szybciej. To było coś, czego nie czułem od jakiegoś czasu, uczucie, którego mi brakowało. Uścisk w żołądku, rumieńce na twarzy... Moje ciało reagowało na niego samo z siebie, jakby było spragnione Shiro i to w dodatku dopiero teraz, kiedy doszło do mnie, że jest w moim pokoju. Zacisnąłem pięści i odwróciłem wzrok. Był na wyciągnięcie dłoni, wystarczyło wstać i podejść. Zacząłem szybciej oddychać.

- Ryu? - zdaje się, że Shiro zauważył. Spojrzałem na niego. Wyraz jego twarzy zmienił się gwałtownie. Zanim się zorientowałem, jego usta już znalazły się na moich. Jego pocałunki były łapczywe, a ja nie pozostawałem mu dłużny, całując go tak, jakby w każdej chwili mógł zniknąć. Odsunął mnie od siebie i podszedł do drzwi, zamykając je na klucz. W tym momencie nie myślałem logicznie, jedyne co wiedziałem, to to, że ten mężczyzna mnie niesamowicie podnieca. Kiedy podchodził do mnie, pożerałem go wzrokiem. - Czyli jednak tęskniłeś? - Shiro uśmiechnął się lekko i powoli zaczął odpinać guziki od koszuli.

Czy tęskniłem? Nie wiem, ale z pewnością tęskniłem za tym uczuciem. Za podnieceniem, którego nie odczuwałem przy nikim innym, jak tylko przy nim. Wrócił do mnie i nachylił się, jednak jego twarz zawisła kilka centymetrów nad moją. Nie dotykał mnie, jedynie patrzył głęboko w oczy, a na swojej skórze czułem jego oddech. Wydawało się, jakby na coś czekał.

- Przywitaj się ze mną jak należy, Ryu. - jego oczy stały się wygłodniałe. Mimo tego, że umyślnie się ze mną droczył, jego ciało również było na skraju wytrzymałości. Wiedziałem, że chce mnie jak najszybciej rozebrać, a ja nie zmierzałem go przed tym powstrzymywać. Wyciągnąłem szyję i zacząłem go całować, mocno i namiętnie, przygryzając jego wargi. Czułem jak się uśmiecha, odpowiadając na moje pocałunki. Moje ręce powędrowały do jego spodni, jednak ten je gwałtownie chwycił i przygwoździł mnie do łóżka.

- Nie tak szybko. - zaczął zjeżdżać niżej, a moje ciało wyginało się z rozkoszy. On doskonale wiedział gdzie mnie dotykać, gdzie przejechać językiem, gdzie zatrzymać się na dłużej, żebym odczuwał jak największą przyjemność. Splótł swoje palce z moimi i bardzo powoli przesuwał się w dół. Starałem się powstrzymać, jednak z moich ust wydobyło się lekkie westchnięcie. Shiro puścił moje dłonie i zsunął moje spodnie i bokserki. Przesunął kilka razy ręką po moim penisie, chociaż już dawno był on twardy. Włożył go sobie do ust i miarowo poruszał głową. Obserwowałem jego ruchy i starałem się nie jęczeć. Przestał na chwilę i spojrzał na mnie, przechylając głowę. - Tęskniłeś? - co to za idiotyczne pytanie w środku robienia loda?

You have no idea (BL)Dove le storie prendono vita. Scoprilo ora