Rozdział 25

1.2K 101 4
                                    

* PERSPEKTYWA KATE *

Dostanie się do domu Amber nie zajęło mi wiele czasu. Tym razem nie byłam zła na siebie, byłam wściekła na nich. Jej dom był wielki i oświetlony dużą ilością świetełek. Wszędzie kręciła się masa ludzi. Otworzyłam drzwi i wyszłam do środka. Od razu uderzył mnie zapach dymu, alkoholu i potu. Rozejrzałam się po salonie, nigdzie nie widziałam, ani chłopaka, ani dziewczyny. Podeszłam do pierwszej lepszej osoby.
- Wiesz gdzie jest Amber? - zapytałam szybko, zdawałam sobie sprawę, że tam gdzie będzie ta blond wywłoka będzie i mój chłopak.
- Poszukaj na górze. - skierowałam się w stronę schodów.
Na górze otwierałam każde drzwi, aż prawie na samym końcu,  w przedostatnim pomieszczeniu- łazience, ich znalazłam.
Byłam zszokowana tym co zobaczyłam. Dziewczyna klęczała przed Niallem. Nie robiła mu loda, ani nic z tych rzeczy, ona po prostu wiązała mu sznurówki. Miałam ochotę wybuchnąć śmiechem, ale wciąż miałam na uwadze, że oni mieli jakiś sekret, a ja byłam cholernie zazdrosna, że mógł mnie zdradzić.
- Kaaa. - wybełkotał chłopak, na co dziewczyna odwróciła się w moją stronę. Tym razem nie ciskała ww mnie piorunami, tylko szeroko się uśmiechnęła i wyglądało to na szczery uśmiech.
- Najaaal - znowu zwróciła się w jego stronę - twoja dziewczyna przyjechała. - powiedział jej?
- Moja najpiękniejsza dziewczyna na świecie i tylko moja. - spojrzał znacząco na blondynkę, na co ona po prostu parsknęła śmiechem.
- Nic nie obiecuję, jest cholernie seksowna. - co? Nic nie rozumiem.
Postanowiłam rozegrać to trochę inaczej. Sposobem. Zbliżyłam się do niech.
- Znam wasz sekret, słyszałam wszystko przez telefon. - powiedziałam, a oni na mnie spojrzeli.

* PERSPEKTYWA NIALLA *

Byłem tu od jakiś dwóch godzin, a już byłem zalany w trupa. Po za Amber nie znałem tu nikogo i jedyne co chciałem, to wrócić do Kate i się z nią przytulać na łóżku.
- Ni zaraz się porzygam - powiedziała blondynka, a ja chwyciłem ją pod ramię i zaprowadziłem do toalety na górze. Usiadłem na blacie umywalki, gdy dziewczyna stała i uspokajała oddech obok mnie.
Poczułem wielką chęć zadzwonienia do Katheriny. Wybrałem jej numer.
- Witam moją najpiękniejszą dziewczynę na świecie. - powiedziałem. Naprawdę tak myślałem, była najpiękniejsza. Rozmawiałem z nią dalej, obiecała, że po mnie przyjedzie i nie mogę wsiąść do samochodu. Była urocza kiedy się o mnie martwiła.
- Niall, jesteś tu? - zawołała Amber, choć stała obok mnie. Odłożyłem telefon na blat.
- Stoję obok ciebie. - zaśmiałem się, a ona mi zawtórowała.
- Muszę ci coś powiedzieć.
- Tak?
- Jestem lesbijką. - spojrzałem na nią zszokowany. Przecież kiedyś byliśmy parą.
- Na prawdę? - pokiwała głową. Zaskoczyłem z blatu i zgarnąłem ja do uścisku.
- Ale nie mów na razie nikomu, dobrze?
- To będzie nasz sekret. - odparłem.
- Nikt się o tym nie dowie.

Dalej siedzieliśmy w toalecie i oddaliśmy się pijackim rozmową.
- Twoja koleżanka jest seksowna.
- Jaka moja koleżanka? - zapytałem, przecież nie przedstawiłem jej żadnej mojej koleżanki.
- Ta cicha brunetka z restauracji.
- O nie! Nie masz prawa jej dotknąć!  - krzyknąłem. Wizja dwóch dziewczyn w łóżku była kusząca, ale Kate była tylko moja.
- Lecisz na nią?
- Jasne, że lecę. To moja dziewczyna kretynko. - blondynka wybuchnęła śmiechem.
- Dlaczego mi nie powiedziałeś? - wzruszyłem ramionami. - Ale to i tak nie zmienia faktu, że chętnie znalazłabym ją w moim łóżku. - mrugnęła do mnie.
- Bądź już lepiej cicho i zawiąż mi buta kobieto. - zachichotałem i wskazałem na dół.
- Masz szczęście, że cię lubię. - powiedziała klekając.

Usłyszałem jak drzwi się otwierają.
- Kaaa. - powiedziałem. Na co Amber odwróciła się w stronę drzwi.
- Najaaal, twoja dziewczyna przyjechała.
- Moja najpiękniejsza dziewczyna na świecie dziewczyna i tylko moja. - spojrzałem znacząco na blondynkę.
- Nic nie obiecuję jest cholernie seksowna. - odparła. To nie było śmieszne, brunetka była tylko moja.
- Znam wasz sekret, słyszałam przez telefon. - powiedziała Ka, kiedy się do nas zbliżyła. Spojrzałem na Amber przepraszająco.
- Mogę jej zaufać? - zapytała, na co pokiwałem głową. - Tak, jestem lesbijką. - na twarzy brunetki był wymalowany szok.
- Jak to jesteś lesbijką, nic nie rozumiem. Myślałam, że się całowaliście. - spojrzałem na blondynkę.
- Ja z nim? Nie dziękuję, wolałabym ciebie. - mrugnęła do mojej dziewczyny.
- Amber przestań ją podrywać. - podeszłem do niej i ją przytuliłem. - Ona jest tylko moja. - szepnąłem.

Przepraszam, że przez dwa dni nie było rozdziału.
Kto podejrzewał, że Amber wolałaby Kate, niż Nialla?  ;)

Destined || n.h ||Tahanan ng mga kuwento. Tumuklas ngayon