Rozdział 9

1.4K 102 1
                                    

*PERSPEKTYWA NIALLA*

- Chcesz iść dziś wieczorem do kina? - zapytałem dziewczyny, gdy w piątek po szkole szliśmy w stronę naszych domów.

- Jest coś fajnego?

- Nie sprawdzałem, mam po prostu ochotę iść do kina.

- Jeśli chcesz. - uśmiechnąłem się do niej.

...

-Niall naprawdę muszę siku. - właśnie weszliśmy do kina i kupiliśmy bilety, a dziewczyna już musiała skorzystać z toalety.

- To idź, ja stanę w kolejce po coś do jedzenia, a ty załatwisz potrzebę.

Kupiłem największy popcorn i dwie duże cole. Stałem w pobliżu kas, już jakieś dziesięć minut, salę mieli otwierać za pięć, a dziewczyny nie było nigdzie widać. Zdecydowałem, że pójdę pod damską toaletę i zobaczę czy tam jest. Może, nie wie która sala. Z daleka było już słychać krzyki, przeszedłem jeszcze kilka metrów i zobaczyłem jak Katherine kłóci się z jakąś blondynką.

- Całkowicie mnie olałaś, strasznie się zmieniłaś przez te pół roku. - krzyknęła nieznajoma.

- Ja cię olałam!? Czy kiedykolwiek zapytałaś się mnie jak się czuję, jak radzę sobie z tym wszystkim? - dziewczyna spojrzała na towarzyszkę, która w tym momencie nie odzywała się ani słowem.

- Widzisz? Nigdy tego nie zrobiłaś. Zawsze liczysz się tylko ty. Bardziej rozumie mnie chłopak, którego znam dwa tygodnie niż ty! Pierdole taką przyjaźń. - to powiedziawszy odwróciła odwróciła się w moją stronę. Maiała łzy w oczach.

- Wszystko okej? - zapytałem głupio.

- Tak, ale chciałabym po prostu wrócić do domu. Nie miej mi tego za złe. - pokiwałem głową ze zrozumieniem.

Odprowadziłem Kate do domu, a sam skierowałem się do swojego. Całą drogę dziewczyna cicho plakala, jednak nie chciała mi powiedzieć o co chodzi. Cholernie się martwiłem.

...

BĘDZIE 'AKCJA' W NASTĘPNYM :D

Destined || n.h ||Where stories live. Discover now