Rozdział 22

1.2K 102 4
                                    

*PERSPEKTYWA KATE*

Jazda samochodem upłynęła w ciszy. Niall zatrzymał się pod moim domem, od razu chwyciłam za klamkę by wyjść z pojazdu, niestety poczułam jego dłoń na moim ramieniu. Nie odwróciłam się do niego przodem.

- Jesteś obrażona na mnie, czy coś?  - zapytał.

Nie, wcale. Dlaczego miałabym być obrażona, ty tylko olewałeś mnie podczas NASZEJ PIERWSZEJ RANDKI.
A jak myślisz? - odparłam, szybko wyszłam z autai skierowałam się do domu.

Nie poszedł za mną. Nawet nie ruszył się z miejsca. Byłam na niego zła.  

Gdy wyszłam do środka od razu skierowałam się do swojego pokoju, rozebrałam się i rzuciłam na łóżko. Chwilę potem poczułam wibracje mojego telefonu.

Niall: Czy możesz mi powiedzieć o co ci chodzi?

Ja: Jest aż tak głupi?

Niall: Najwyraźniej tak. Myślałem, że dobrze się bawiłaś.

Ja: Tak koncert był okej.

Niall: Więc chodzi o kolację?

Nie odpisałam, czy on naprawdę był ślepy?

Niall: Zdecydowanie chodzi o kolację. Powiedziałem coś?

Och, może chodzi o to czego nie powiedziałeś?

Niall: Jesteś tam?

Niall: Nie mów, że jesteś zazdrosna o Amber.

Ja: Nie jestem o nikogo zazdrosna.

Byłam zazdrosna w cholerę.

Niall: Czyli jednak jesteś i nadal nie wiem o co ci chodzi. (Nie żebym uwierzył w to, że nie jesteś zazdrosna.)

W tym momencie nienawidziłam siebie i jego. Siebie, bo byłam słaba, gruba i brzydka. Jego, bo pozwolił mi uwierzyć,  że ktoś taki jak ja może się komuś spodobać. W mojej głowie znowu zaczęły zbierać się ciemne chmury. Od razu pomyślałam o ukaraniu siebie. O żyletce. Chciałam mieć chociaż kontrolę nad swoim bólem.

Podniosłam się z łóżka i skierowałam do łazienki. W małym pudełku z tyłu szafki z kosmetykami ukrywałam ostatnią żyletkę. Wzięłam ją w swoje dłonie i przyjechałam ostrzem po skórze na moich biodrach. Uczucie było wyzwalające, jednak było mi mało. Odłożyłam ostrze na miejsce i uklęknęłam przy sedesie. Zwymiotowałam dzisiejszą kolację, to przynajmniej sprawi, że nie przytyję.

Płacząc wróciłam do swojego łóżka, zerknęłam na telefon. Miałam kolejną wiadomość od blondyna.

Niall: Mam nadzieję, że nie zrobisz niczego głupiego. Pamiętaj, że mimo tego co sobie ubzdurałaś w głowie, mi wciąż na Tobie zależy. X

Za późno Niall, za późno.

;

Destined || n.h ||Where stories live. Discover now