17

661 25 12
                                    


Obudziłaś się z krzykiem, przy okazji od razu siadając na łóżku. Oddychałaś bardzo szybko, starając się uspokoić. Czułaś lekkie drżenie twojego ciała, jak bardzo ciężko jest ci złapać oddech oraz to, jak do twoich oczu napływają łzy. Chwilę później sytuacja się pogorszyła, ponieważ czułaś czyiś dotyk na ramieniu, dokładnie taki sam jak we śnie. Znowu wydałaś z siebie krzyk, odsuwając się jak najdalej, przy okazji prawie spadając z łóżka.

Skończyłoby się to twoim upadkiem, gdyby nie to, że osoba obecna w tym pokoju złapała się i przyciągnęła do siebie, zamykając w uścisku, po chwili głaszcząc po plecach.

- Csiii, przy mnie jesteś bezpieczna - usłyszałaś zaraz przy swoim uchu. Wtuliłaś się w niego bardziej, co nie przeszkadzało chłopakowi, o dziwo.

Cieszyłaś się, że tu był i zarywał nockę specjalnie dla ciebie. Równie dobrze mógł po prostu mieć cię gdzieś i spać jak najdłużej, byleby tylko nie reagować na twoje krzyki i wiele innych.

Starałaś się uspokoić swój oddech, co bardzo ułatwiał ci dotyk chłopaka. Był... delikatny? Przyjemny? Po prostu inny. Yoongi stawał się dla ciebie coraz to większą zagadką, a ty już sama nie wiedziałaś, czy chcesz ją odkryć czy zostawić już rano bez odpowiedzi i całkiem odciąć się od wszystkiego, co z nim związane. Jednak póki co odgoniłaś te myśli.

Siedzieliście tak dopóki się nie uspokoiłaś, czyli trochę długo, ale nikt z was nie narzekał na to. Chłopak cały czas wytrzymywał w dosyć niewygodnej dla niego pozycji, głaszcząc cię i tuląc. Sam nie sądził, że kiedykolwiek dojdzie do czegoś takiego, i że będzie leżał z dziewczyną, wtuloną w jego klatkę, robiąc wszystko, aby jej było lepiej. Dziwne, ale przyjemne.

Nie wiedząc nawet kiedy, chłopak poczuł twój spokojny oddech, oznajmujący, że ponownie pogrążyłaś się w śnie. Ulżyło mu, że nie będziecie się męczyć do rana. Ułożył ciebie na łóżku, przykrywając kołdrą, po czym wyszedł z pokoju i wrócił do swojego tymczasowego. Przez chwile miał w głowie myśl, że jednak mógł zostać, w końcu to był jego pokój, jednak szybko to odrzucił. Tak po prostu odrzucił.

~*~

Obudziłaś się sama nie wiedząc o której, słysząc jakieś rozmowy z dołu. Ku twojemu zdziwieniu - rozpoznawałaś te osoby, jednak nie mogłaś dokładnie ich skojarzyć. Nie oszukujmy się - ledwo wstałaś i nie myślisz póki co zbyt dobrze.

Starałaś się wsłuchać bardziej, jednak nie oczekujmy od tego, że cokolwiek usłyszysz. Chciałaś się dowiedzieć o co może chodzić, ale z drugiej strony jeśli są to sprawy tylko i wyłącznie chłopaka, nie byłoby zbyt dobrze, gdybyś zaczęła podsłuchiwać gdzieś z bliżej odległości niż teraz. Kolejnym powodem, który choć trochę odciągał cię od tej myśli było to, że po prostu jest ci zbyt wygodnie i nie chciałaś tego przerywać, jednak ostatecznie twoja ciekawość sięgnęła zenitu i powoli zwlokłaś się z łóżka. Zmienność jest momentami cudowna, czyż nie?

Starałaś się jak najciszej wyjść z pokoju i udać się jak najbliżej prawdopodobnie salonu. Z każdą chwilą zaczynałaś słyszeć coraz więcej, co tylko coraz to bardziej cię niepokoiło. Zbyt dobrze znałaś ten głos. Znalazłaś się w końcu w miarę dobrym miejscu, gdzie już całkowicie słyszałaś, jednak nigdy nie jest kolorowo - myśląc, że wszystko wyszło idealnie i nikt nie wie, że jesteś gdzieś w pobliżu, chcąc oprzeć się o szafkę, po prostu w nią uderzyłaś.

Głosy ucichły, zaś ty wewnętrznie wywaliłaś sobie facepalma, przy okazji gratulując swojej osobie idealnego wyczucia czasu na uderzenie się o cokolwiek. Momentalnie twój nastrój się zmienił, kiedy po chwili Yoongi wyszedł z pomieszczenia, aby sprawdzić, czy wszystko jest ok, a wraz za nim ktoś, kogo się tu całkiem nie spodziewałaś.

- Mama...?

^^
3/3

Właśnie zdałam sobie sprawę z tego, jak bardzo nieudolnie i długo piszę tego ff :D Mamy 2020, on powstał gdzieś pod koniec 2018... Zamiast go skończyć ładnie, zgodnie z planem - odwalam coś takiego, ale no - póki komuś się podoba to będziemy lecieć z tym dalej!

Swoją drogą Min tu wychodzi jak na takiego typowego ziomka z wielu ff, które czytałam z nim... Heh, jest za późno, aby to zmienić :D

Rozkminy życia jak zawsze cudne

Szukam aktualnie pomysłu na to, co mogę tu zrobić oraz jak mogę doprowadzić do końca tę książkę, aby móc publikować coś innego... Naprawdę mam już plan na kilka rzeczy :/

No cóż - moje krótkie rozkminy czas zakończyć i pora szykować się mentalnie na powrót do roboty związanej ze szkołą - mimo wolnego z powodu matur zostałam zawalona wszystkim.

Do kiedyś!❤️

You're mine || Suga || (BARDZO) WOLNO PISANEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz