Wchodzę do spiżu, zadowolony, że nie ma jeszcze wszystkich i jestem jednym z pierwszych. Zasiadam na swoim miejscu i wyciągam paczkę fajek, zaraz za mną wchodzi mój ojciec.
— Dylan odzywał się do ciebie Brad? — Pyta ojciec, siadając na swoim miejscu.
Ręce zaciskam, w pieść, wczoraj wypiłem za dużo i starałem się dodzwonić do mojego brata, który jak się okazało, najpierw nie odbierał telefonu, po czym go później wyłączył. Nic z tego nie rozumiem, co się takiego wydarzyło, że nagle przestał ze mną rozmawiać. Zachowuje się jak baba podczas okresu, zamiast mówić, co się dzieje, to ten unika rozmowy, wielce obrażony.
— Nie. Brad ma teraz swoje życie. — Odzywam się, przełykając gorzką ślinę.
— Niektórzy zaczynają go podejrzewać o zdradę. — Odzywa się ojciec, odpalając swojego papierosa.
— Przecież to absurd! — Podnoszę głos, uderzając rekami w blat. — Dobrze wież, że to niemożliwe. Brad był razem ze mną, on też mógł zginąć. — Odzywam się nieco ciszej, ponieważ pozostali bracia zaczęli wchodzić do pomieszczenia.
W głowie mi się nie mieści, że ktoś z nich może podejrzewać o takie świństwo mojego brata. Przecież on tak samo, jak ja ryzykował życiem. Mam nadzieje, że to nie w naszym klubie mamy zdrajcę.
— Zack sprawdziłeś tę całą Stellę? — Pyta ojciec, kiedy już są wszyscy, a ja mimowolnie się spinam.
— Oczywiście, laska ma jaja. Szybko zorientowała się, że ją obserwuje. Codziennie do domu jeździć rowerem a mieszka na końcu miasta zaraz koło lasu. — Odzywa się Zack, dumny ze swojego odkrycia.
To ja powinienem z nią rozmawiać i poznawać każdy szczegół jej dnia. Ona jest jak pierdolona bogini seksu z ciętym językiem, kurwa już wyobrażam sobie, co ona z nim może zrobić. Przez tę niekontrolowaną myśl w spodniach utworzył mi się gigantyczny problem.
— Zastanawiam mnie fakt, ta cała Stella mieszka u tej starej dziwaczki, która z moich informacji nie ma rodziny. — Kontynuuje Zack.
Odzywam się szybciej niż pomyśle.
— Zbadam to bliżej. — Odzywam się, na co każdy mi się przygląda.
— Niby jak? Laska za wiele o sobie nie mówi. Może trzeba na nią nasłać Poppy? — Odzywa się Zack, a ja mam wielką ochotę porządnie go walnąć.
— Zaciągnę ją do łóżka, umówię się i sprawdzę ją bliżej. Zack ja umiem rozmawiać z kobietami nie to, co ty. Pewnie odstraszyła ją twoja gęba. — Odzywam się przez zaciśnięte zęby.
— Powodzenia, mała prędzej odgryzie ci fiuta, niż pozwoli ci w nią go wsadzić. -- Kontynuuje Zack.
— Spokój, tą sprawą dalej będzie się zajmował Zack. Dylan ty masz większe problemy na głowie. — Odzywa się mój ojciec, a ja wstrzymuje oddech.
Do kurwy, czemu chociaż raz nie może stanąć po mojej stronie. W dupie i tam w wolnym czasie mam prawo jeździć i są widywać, muszę tylko wymyślić jakiś racjonalny powód moich wizyt. Spoglądam na Kennego, który spuszcza wzrok, on dobrze wie, jak bardzo nie jestem z tego powodu zadowolony.
— Dylan coś udało ci się dowiedzieć od tamtego złapanego chłopaka. — Pyta ojciec, a ja podejmuje decyzje która odbije się na mnie w przyszłości.
Pierwszy raz w życiu okłamuje ojca oraz cały klub. Mam przeczucia, moja intuicja podpowiada mi, że ktoś z naszych bliskich jest szpiegiem i stara się wrobić w to wszystko mojego brata. Nie mogę do tego dopuścić, dlatego odnajduje spojrzenie Willa i patrząc mu w oczy, wszystkich okłamuje.
YOU ARE READING
Dylan - Seria Shadow #1
RomanceCzarne kamizelki S.O.T.R. rządzą całym miastem. Dylan Morton jest to syn samego prezesa, który ma przejąć cały motocyklowy klub. Na jego drodze los postawi małą pyskatą blondynkę, która przyjedzie do miasta otworzyć własny biznes oraz zająć się swoj...