14.Problemy kuzynowskie

1.4K 64 17
                                    

Minął tydzień odkąd ja i Noah jesteśmy razem. Jestem nim na maksa zauroczona nim, jest taki miły i kochany. Nie spodziewałam się, że Noah w związku jest innym człowiekiem o sto osiemdziesiąt stopni niż zazwyczaj. 

***

Zeszłam rano na śniadanie i ujrzałam w kuchni moją kuzynkę, która jest w moim wieku. Ma na imię Abby, jest szczupła i niska. Ma lokowane złote włosy, do połowy pleców oraz niebieskie oczy. Jest strasznie wkurzająca, ale na szczęście mieszka daleko ode mnie. 

- Hej Abby! Co tu robisz?- Byłam w wielkim szoku, lubiłam ją ale mnie strasznie irytowała. W sumie, kto by mnie nie irytował. Ale tak naprawdę ona jest taka wnerwiająca jak na swój wiek, wcale jej nie lubie. 

- Cześć Mary, jak to co? Mieszkam. - Zeszłam tylko na śniadanie, a ta debilka już zdążyła mnie zirytować , spojrzałam tylko na mamę, która po mnie najwyraźniej poznała, że jestem wściekła. - Chyba Ci nie przeszkadza, że zajmuje twój pokój, co? - Spojrzałam na mamę a później na dziewczynę.

- Oczywiście, że nie przeszkadza, ponieważ go nie zajmujesz. Pokój gościnny jest wolny. - Warknęłam w jej stronę. - A poza tym, dlaczego masz tu "mieszkać"?  

- Ciocia Alice wyjechała na miesiąc w delegację i nie chciała by Abby z nią jechała i przywiozła ją do nas. 

- Świetnie, a do mojej szkoły też będzie chodzić? Bo wiesz o co mi chodzi, chodzi tam mój - próbowałam mamie  to powiedzieć ruchami ust. Nie chciałam powiedzieć wprost, że mam chłopaka bo ta dziewucha jest władcza i próbowałaby mi go odebrać.

- Boże Mary, jestem w twoim wieku, masz chłopaka z którym mnie chętnie poznasz. - Uśmiechnęła się cynicznie. - To za ile wychodzimy do szkoły? 

Nie odpowiedziałam jej na to, tylko poszłam pędem na górę zamykając się w pokoju. Za chwilę weszła do mojego pokoju mama, która nie była z mojego zachowania zadowolona. Ale co ja miałam powiedzieć? Witaj u mnie w domu, czuj się jak u siebie? No chyba raczej nie.

- Co ty przed chwilą odegrałaś? - Mówiła naprawdę wkurzonym głosem mama. - To jest nasz gość, wiem że Cię irytuje ale masz być wobec niej m i ł a. - Przeliterowała opierając się o framugę drzwi od mojego pokoju. 

- Co ja odegrałam?! Mamo ona chce poznać Noah! Na co ja nie pozwolę! Poza tym ja już wychodzę do szkoły. Niech pójdzie z Liam'em. - Przekręciłam oczami i wzięłam plecak z podłogi.

- Co to, to nie. Ja z tą dziwaczką nigdzie nie idę. - Liam odpowiedział myjąc pospiesznie zęby. 

- Ugh, wyjdźcie i dajcie mi święty spokój. - Rodzicielka wyszła wkurzona i skierowała się do swojej sypialni.

- KURWA! - Krzyknęłam wnerwiona na cały pokój. 

- Dziewczyno uspokój się trochę, jeszcze ta wariatka z dołu Cię usłyszy i co to będzie dopiero. - Liam przewrócił oczami. - Jak ona mnie wkurwia, naprawdę jak mało kto.

- Mnie też braciszku.

------------
Przepraszam ale wstawiam tylko tyle bo nie chce tego kończyć

Zapraszam wszystkich czytelników, na moją drugą książkę " Journey of Fire ", na której będę bardziej aktywna i rozdziały będą regularnie.

YOU AND ME • ~Noah Schnapp~•Where stories live. Discover now