Minął tydzień odkąd ja i Noah jesteśmy razem. Jestem nim na maksa zauroczona nim, jest taki miły i kochany. Nie spodziewałam się, że Noah w związku jest innym człowiekiem o sto osiemdziesiąt stopni niż zazwyczaj.
***
Zeszłam rano na śniadanie i ujrzałam w kuchni moją kuzynkę, która jest w moim wieku. Ma na imię Abby, jest szczupła i niska. Ma lokowane złote włosy, do połowy pleców oraz niebieskie oczy. Jest strasznie wkurzająca, ale na szczęście mieszka daleko ode mnie.
- Hej Abby! Co tu robisz?- Byłam w wielkim szoku, lubiłam ją ale mnie strasznie irytowała. W sumie, kto by mnie nie irytował. Ale tak naprawdę ona jest taka wnerwiająca jak na swój wiek, wcale jej nie lubie.
- Cześć Mary, jak to co? Mieszkam. - Zeszłam tylko na śniadanie, a ta debilka już zdążyła mnie zirytować , spojrzałam tylko na mamę, która po mnie najwyraźniej poznała, że jestem wściekła. - Chyba Ci nie przeszkadza, że zajmuje twój pokój, co? - Spojrzałam na mamę a później na dziewczynę.
- Oczywiście, że nie przeszkadza, ponieważ go nie zajmujesz. Pokój gościnny jest wolny. - Warknęłam w jej stronę. - A poza tym, dlaczego masz tu "mieszkać"?
- Ciocia Alice wyjechała na miesiąc w delegację i nie chciała by Abby z nią jechała i przywiozła ją do nas.
- Świetnie, a do mojej szkoły też będzie chodzić? Bo wiesz o co mi chodzi, chodzi tam mój - próbowałam mamie to powiedzieć ruchami ust. Nie chciałam powiedzieć wprost, że mam chłopaka bo ta dziewucha jest władcza i próbowałaby mi go odebrać.
- Boże Mary, jestem w twoim wieku, masz chłopaka z którym mnie chętnie poznasz. - Uśmiechnęła się cynicznie. - To za ile wychodzimy do szkoły?
Nie odpowiedziałam jej na to, tylko poszłam pędem na górę zamykając się w pokoju. Za chwilę weszła do mojego pokoju mama, która nie była z mojego zachowania zadowolona. Ale co ja miałam powiedzieć? Witaj u mnie w domu, czuj się jak u siebie? No chyba raczej nie.
- Co ty przed chwilą odegrałaś? - Mówiła naprawdę wkurzonym głosem mama. - To jest nasz gość, wiem że Cię irytuje ale masz być wobec niej m i ł a. - Przeliterowała opierając się o framugę drzwi od mojego pokoju.
- Co ja odegrałam?! Mamo ona chce poznać Noah! Na co ja nie pozwolę! Poza tym ja już wychodzę do szkoły. Niech pójdzie z Liam'em. - Przekręciłam oczami i wzięłam plecak z podłogi.
- Co to, to nie. Ja z tą dziwaczką nigdzie nie idę. - Liam odpowiedział myjąc pospiesznie zęby.
- Ugh, wyjdźcie i dajcie mi święty spokój. - Rodzicielka wyszła wkurzona i skierowała się do swojej sypialni.
- KURWA! - Krzyknęłam wnerwiona na cały pokój.
- Dziewczyno uspokój się trochę, jeszcze ta wariatka z dołu Cię usłyszy i co to będzie dopiero. - Liam przewrócił oczami. - Jak ona mnie wkurwia, naprawdę jak mało kto.
- Mnie też braciszku.
------------
Przepraszam ale wstawiam tylko tyle bo nie chce tego kończyćZapraszam wszystkich czytelników, na moją drugą książkę " Journey of Fire ", na której będę bardziej aktywna i rozdziały będą regularnie.
YOU ARE READING
YOU AND ME • ~Noah Schnapp~•
Teen FictionWakacje się skończyły. Niska dziewczyna Mary Herclaff zaczyna swoją przygodę w pierwszej klasie liceum...Czy da radę? Tego nie wie nikt. Przeszkodą w jej spokojnym życiu będzie chłopak. Chłopak, którego nikt nienawidzi. Prawie nikt. Pierwsza część t...