Love me now

129 8 0
                                    

I gdybym tylko mógł cofnąć czas
Gdybym mógł cofnąć się do dnia
Kiedy po raz pierwszy Cię spotkałem
Być może czułbym mocniej
Przeżywał lepiej
Starał się bardziej
Uśmiechał więcej
Być może byłbym lepszą wersją siebie
W mojej miłości do Ciebie, najdroższy
Nie zmienił bym niczego
Od samego początku
Kochałem Cię bardziej

**********************************

+ 18









Ciche westchnienie wyrwało się z ust Jungkooka, kiedy składane na jego szyji  pocałunki zjeżdżały coraz niżej, zostawiając na jego skórze delikatne czerwone ślady.
Lekko przechylił głowę dając starszemu większy dostęp, w tym samym czasie wplątując rękę w jego miękkie włosy, delikatnie za nie ciągnąc.
Taehyung oderwał się od niego na chwilę, podziwiając swoje dzieło, delikatnie gładząc jeden ze śladów kciukiem, zaraz potem wpijając się w jego usta z pożądaniem.
Ciche mlaśnięcia wypełniły cały pokój, kiedy ich języki spotkały się razem w erotycznym tańcu walcząc o dominację.
Jungkook czuł, jak każda komórka w jego ciele płonie żywym ogniem pod wpływem blondyna, rozpalając go do granic możliwości.

Tae wjechał rękami pod jego koszulkę, opuszkami palców dotykając karmelowej skóry na jego torsie, na chwilę odrywając się od jego ust, by móc zrzucić z niego niepotrzebne ubranie, sam również pozbywając się okrywającego jego ramiona materiału.
Podniósł go do góry, a Jungkook niemal natychmiast oplótł nogami jego talię ponownie załączając ich usta razem.

Powoli podszedł z nim do łóżka, i delikatnie położył go na miękkim materacu, sam znajdując sobie miejsce między jego nogami.
- Mogę?- zapytał odrywając się od ust ciężko oddychającego bruneta, chwytając za pasek jego spodni, a kiedy ten pokiwał głową na tak zaczął zdejmować z niego przeszkadzający im obu dżinsowy materiał.
Odrzucił go gdzieś za siebie spoglądając na niego z błyskiem w oku- Taki piękny- szepnął, kolejny raz łącząc ich usta w namiętnym pocałunku, przygryzając przy tym jego dolną wargę.
Przejechał palcami po jego nagiej klatce piersiowej , zaraz potem zasysając się na jednym z jego sutków, wywołując tym samym głośny jęk z ust uległego bruneta.
Przesuwał pocałunki coraz niżej, co chwilę naznaczając jego skórę czerwonymi śladami, które jeszcze przez długi czas będą mu przypominać, że jest tylko jego.

Doszedł do bielizny, która pozostała jedynym zakrywającą jego ciało materiałem, i delikatnie chwytając jej krawędź zaczął powoli zsuwać ją z jego ud.
Onieśmielony swoją całkowitą nagością brunet próbował zakryć dłonią intymne miejsce, jednak Tae chwycił jego rękę, patrząca na niego z błąkającym się po twarzy uśmiechem - Nie zakrywaj się, kochanie.
Pozwól mi Cię podziwiać- brunet uśmiechnął się delikatnie zabierając rękę, cicho wzdychając, kiedy Tae zaczął całować wnętrze jego ud, również tam pozostawiając znaki swojej miłości.

Oderwał się od niego na chwile, co spotkało się z pomrukiem niezadowolenia z ust młodszego, na co ten uśmiechnął się delikatnie, zsuwając spodnie wraz z bielizną również ze swojego ciała, by zaraz potem wrócić do jego ust, ocierając się o jego krocze z cichym westchnieniem ich obu.

Nie czuli pośpiechu; całowali się powoli, jednak z wielkim pożądaniem i miłością, a ciche mlaśnięcia wypełniły cały pokój, idealnie zagrywając się ze słowami piosenki lecącej w tle

Bo tak bardzo go pragniesz
Dotyk Twojej prawdziwej miłości
Jest jak niebo zajmujące miejsce czegoś złego
Pozwalające temu spłonąć z pośpiechu, tak, tak

Skarbie, skarbie, skarbie
Rozpadam się na kawałki, kiedy jestem z tobą
Rozpadam się na kawałki
Moje wiśnie i wino, rozmaryn i tymianek
I wszystkie moje brzoskwinie są zniszczone

Nasze niewypowiedziane słowa |taekook|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz