Rozdział 40

1.7K 77 22
                                    


Dodaję obiecaną dedykację. Mam nadzieję, że spodoba Ci się rozdział :) 

Jeżeli chcecie otrzymać dedykacje w kolejnym rozdziale zostawcie po sobie komentarz :) Chcę zrobić niespodziankę kolejnej osobie :)

Emilia

Usłyszałam dźwięk mojego telefonu. Otworzyłam oczy, w pomieszczeniu było widno. Za oknem świeciło piękne wrześniowe słońce. Po chwili dotarło do mnie, że musi być już całkiem późno. Sięgnęłam po telefon, zegar wskazywał 10.48. Na moim telefonie miałam z pięćdziesiąt różnych powiadomień oraz wiadomości, głównie od mojej przyjaciółki. Stwierdziłam, że najpierw się ogarnę, a później sprawdzę wszystkie powiadomienia. Przeciągnęłam się i w trakcie tej czynności moją uwagę przykuła złożona kartka papieru na poduszce obok. Wzięłam liścik do ręki i otworzyłam go, a następnie przeczytałam.

„Miłego dnia kochanie. Jak tylko wrócę z wywiadu zabieram cię na lunch."

Shawn xx

Czyż on nie jest słodki? Budzisz się, a tu czeka na ciebie taka miła niespodzianka.

Poszłam wziąć prysznic, jak miło było zmyć resztki lakieru do włosów. W salonie wciąż wisiała sukienka, którą miałam na sobie na gali. Za każdym razem kiedy przechodziłam przez to pomieszczenie musiałam na nią spojrzeć.

Zrobiłam sobie śniadanie, usiadłam przy wyspie kuchennej i zaczęłam sprawdzać wiadomości. Moja przyjaciółka wysłała mi linki do stronek, gdzie były zdjęcia z wczorajszej gali, z dopiskiem „moja przyjaciółka jest sławna". Przewijałam je i miałam wrażenie, że nie ma ich końca. Nie dałabym rady czytać tych wszystkich postów, dlatego prześledziłam tylko nagłówki.

Shawn Mendes z dziewczyną na gali! Najgorętsza para roku?

Słodki Kanadyjczyk potrafi podgrzać atmosferę.

Kim jest tajemnicza dziewczyna Mendesa? Dowiecie się tylko u nas!

Mendes króluje na czerwonym dywanie w towarzystwie swojej dziewczyny!

Nie wiem czemu, ale te nagłówki były dla mnie śmieszne. No bo co w tym dziwnego, że ktoś ma dziewczynę? Kończąc śniadanie mój humor trochę się popsuł. Na Twitterze pojawiły się niemiłe komentarze odnośnie mojej osoby.

„Pewnie poleciała na kasę"

„Kim ona w ogóle jest?"

„Chce mieć rozgłos dzięki znanemu chłopakowi"

„Niech zgadnę, kolejna ustawka, żeby jakaś dziunia zrobiła karierę. Zaraz pewnie wyda swoją płytę, dzięki chłopakowi"

Ich słowa naprawdę mnie bolały. Przecież oni mnie w ogóle nie znają, więc dlaczego mnie osądzają? Nawet nie wiem kiedy, po moich policzkach zaczęły spływać łzy. Znaleźli się również obrońcy mojej osoby, prawdziwi fani, którzy cieszyli się, że ich idol jest szczęśliwie zakochany. Niemniej przybiło mnie to, co przeczytałam na mój temat, mimo, że to wszystko było totalną bzdurą. Wyłączyłam telefon, miałam już tego dosyć. Idąc do sypialni po chusteczkę znowu spojrzałam na sukienkę.

Stwierdziłam, że muszę ochłonąć. Wzięłam kardigan i zarzuciłam go na moje ramiona. Wychodząc z mieszkania zamknęłam drzwi na klucz. W tym momencie jedynym odpowiednim miejscem, gdzie mogłam się udać, była nasza magiczna miejscówka na dachu.

Otworzyłam metalowe drzwi i stanęłam na szczycie apartamentowca. W dzień było tutaj zupełnie inaczej, nie tak magicznie jak o zachodzie słońca, ale równie pięknie. Znowu poczułam lekki powiew wiatru we włosach. Usiadłam na posadzce, podparłam się dłońmi aby skierować twarz w kierunku promieni słońca. W powietrzu było czuć ostatnie tchnienie lata, słońce nie było już tak ciepłe, a niebo tak niebieskie. Siedząc w kompletnej ciszy zupełnie odpłynęłam. Musiałam się wyciszyć i poukładać myśli.

Dreamer // Shawn MendesWhere stories live. Discover now