Rozdział 2

3.9K 135 70
                                    

Uwaga!

Od tego rozdziału będą się pojawiały dwie perspektywy: Emilii i Shawna.

Pogrubioną czcionką imiona wskazują na daną perspektywę.

Życzę miłego czytania :)


Emilia

Obudziłam się tuż po dźwięku mojego budzika, punkt godzina 8.00. Po otworzeniu oczu od razu na mojej twarzy zagościł uśmiech, ponieważ to dzisiaj spotkam się twarzą w twarz z Shawnem. Wczoraj będąc na kolacji zamówiłam zgodnie z planem śniadanie do pokoju na godzinę 9.00.

Skończyłam suszyć włosy, gdy zapukał ktoś z obsługi hotelowej z moim śniadaniem. Wzięłam tacę i wyszłam na balkon, z racji tego, że był poranek odczułam chłodny powiew letniego wiatru na moich bosych stopach. Szczerze mówiąc, wcale mi to nie przeszkadzało.

Wszystko było pięknie podane na białych talerzykach. Wzięłam z tacy filiżankę i nalałam sobie herbaty. Patrząc przez balkon, wciąż nie mogłam w to uwierzyć, że tutaj jestem. Skończyłam śniadanie i odstawiłam tacę na wózek przed moim pokojem. Spojrzałam na telefon i stwierdziłam, że czas szykować się na spotkanie.

Zgodnie z planem założyłam ubrania, które wczoraj wybrałam, zrobiłam lekki makijaż, a na koniec spryskałam się moim ulubionymi perfumami. Spakowałam torebkę, wzięłam bilet i wejściówkę na spotkanie. Stanęłam przed lustrem, poprawiłam fryzurę i stwierdziłam, że jestem już gotowa. Zadzwoniłam po taksówkę, założyłam czarne conversy i zeszłam na dól zostawiając klucz w recepcji. W tym samym czasie podjechał mój samochód, po czym wsiadłam do niego i pojechałam na arenę, gdzie odbywa się dzisiejszy koncert.

Będąc na miejscu zobaczyłam sporą kolejkę, głównie dziewcząt, czekających pod wejściem na arenę, gdzie za godzinę odbędzie się nasze spotkanie. Szacując liczbę osób stojących przede mną, doszłam do wniosku, że muszę być ostatnia. Moje przewidywania okazały się trafne, jestem ostatnia w kolejce. M&G odbywa się kilka godzin przed koncertem i jest tylko dla około 50 osób, więc nie wiem, o której przyszły osoby, które są w pierwsze w kolejce. No trudno, będę ostatnia. Podczas czekania poznałam kilka fajnych osób. Naprawdę fajnie nam się rozmawiało, przyznam, że dzięki nim stanie w kolejce nie było takie nudne. Czas mijał, przede mną zostało tylko 5 osób. W tym momencie czułam wszystkie emocje: od zdenerwowania do niezmiernej radości. Mimo, że czułam stres, starałam się jakoś rozluźnić. Powtarzałam sobie, że będzie wspaniale móc go przytulić i chwilę porozmawiać. Za chwilę moja kolej, czuję, że jest mi chyba trochę niedobrze. Słyszę dochodzący głos Shawna zza kotary, widzę jak wychodzi zapłakana ze szczęścia dziewczyna, co oznacza, że teraz moja kolej. Powoli podchodzę do wejścia i widzę go, to naprawdę on!

Shawn

-Shawn, to już ostatnia osoba na dzisiaj.- powiedział mój ochroniarz.

Kiwnąłem do niego na znak, że zrozumiałem.

Po chwili wchodzi dziewczyna, która na mój widok delikatnie się uśmiecha, widzę, że trochę się denerwuje. Podchodzi bliżej mnie, na co ja rozkładam ramiona aby ją przytulić. Zauważyłem, że ma przepiękne zielone oczy. Cholera, ona ma w sobie coś takiego, że nie mogę oderwać od niej wzroku.

Emilia

Shawn jak zwykle wygląda idealnie, zupełnie jak na zdjęciach. Posyłam mu promienny uśmiech, na co on rozkłada ramiona i zaprasza mnie ręką, abym podeszła bliżej.

Nie trzeba było mnie namawiać, od razu podeszłam do chłopaka i mocno go przytuliłam. Nie sądziłam, że będzie to tak wspaniałe uczucie. Chociaż widzimy się pierwszy raz, będąc w jego ramionach czuję się jakby jemu bliska. Kiedy już puścił mnie z uścisku, fotograf  powiedział abyśmy chwilę zaczekali na zdjęcie, bo musi coś załatwić i zaraz wróci. Jednak opłacało się być ostatnią, pomyślałam. Gdy tylko mężczyzna wyszedł, zaczęłam rozmowę z Shawnem. W sumie to on zaczął, gdyż właśnie w tym momencie dostał wiadomość od znajomego, w której był popularny teraz w internecie filmik. Pokazał mi go i oboje przez pewien moment nie mogliśmy powstrzymać się od śmiechu.

Dreamer // Shawn MendesWaar verhalen tot leven komen. Ontdek het nu