40

439 30 5
                                    

Uwaga!
Rozdział zawiera treści +18, nieodpowiednie dla młodych czytelników! Ostrzegałyśmy, chociaż i tak wiemy, że nikt się nie stosuje do zakazu... Miłego czytania!😂

Madison's POV

Chłopak całował mnie z taką miłością i pasją, której naprawdę nigdy u niego nie widziałam. W jego oczach dostrzec mogłam troskę i pragnienie mnie... była to dla mnie zupełnie nowa sytuacja, wiec czułam się niezbyt pewnie, zresztą jak zawsze... mam nadzieje, ze każdy może się ze mną utożsamić.

-Jesteś wspaniała... i tak bardzo Cię kocham- wyszeptał Justin do mojego ucha po tym, jak oderwał się od mych ust. Przez cały czas czułam palenie i uczucie gorąca na policzkach, wiec miałam nadzieję, że szatyn tego jednak nie zauważy, bo dobrze wiedziałam, usłyszę od niego jakiś tekścik. W pewnym stopniu wstydziłam się tego, że jestem tak niedoświadczona w sprawach łóżkowych i nie mam nic szczególnego "do pokazania", a z drugiej to cieszyłam, bo to właśnie z Justinem chciałam stracić moje dziewictwo, to jemu chciałam poświęcić coś tak dla mnie ważnego. Tak, jak powiedział wcześniej Justin - On mi chce pokazać ten cały proces, jak to wygląda, chce, abym czuła się najlepiej na świecie i to tak bardzo w nim cenię.

Nagle Justin rzucił mnie na miękkie łóżko, na które upadłam z piskiem, spowodowanym nagłym ruchem chłopaka, a niedługo potem znalazł się on nade mną i podpierając się na rękach górował nade mną , spojrzał w moje oczy, swoimi czarnymi, które uważałam za najcudowniejsze, jakie kiedykolwiek wcześniej widziałam.

Starałam się wykorzystać każdy najmniejszy moment, wiec sięgnęłam rękoma do materiału koszulki chłopaka i jedym ruchem ją z niego zdjęłam. Wówczas moim oczom ukazała się jego umięśniona klatka piersiowa... aż nie mogłam oderwać od niego wzroku... On był taki idealny...
Najprawdopodobniej było po mnie widać, że jego tors wywiera na mnie niemałe wrażenie, bo Juss zaśmiał się chicho i powiedział zmysłowym głosem:

-Podoba Ci się?

Ja jednak nie mogłam nic powiedzieć, jedynie przytaknęłam zgodnie z prawdą. Ten gest chyba usatysfakcjonował chłopaka, ponieważ uśmiechnął się i wpił się gwałtownie w moje usta, polizał lekko moje wargi i próbował przedostać się językiem przez moje usta, na co ja udzieliłam mu rzecz jasna dostępu.
Niespodziewanie tym razem to ja poczułam chłodne ręce chłopaka pod materiałem mojej szarej bluzki, przez co moje ciało ponownie przeszły dreszcze. Podniosłam sprawnie obie ręce do góry, aby ułatwić to chłopakowi, a niedługo potem ubranie dołączyło do T-shirt'u chłopaka leżącego na podłodze.

Podobnie, jak bluzka, Justin chyba nie mógł już wytrzymać tego napięcia i momentalnie chwycił ręką do guzika i rozporka w moich spodniach. Oderwaliśmy się na chwilę od siebie, aby móc złapać oddech, a chłopak powoli zaczął zsuwać Jeansy z moich nóg. Wzdychałam, gdy chłopak otarł się "przypadkowo" dłonią o moje miejsce intymne... nie, to było zbyt idealne, zbyt kolorowe i za dobre, jak na to, co mnie w życiu spotyka... pewnie za niedługo coś znów się spieprzy...

I stało się... to czego tak bardzo sie obawiałam.... leżałam pod Justinem w samej czerwonej koronkowej bieliźnie, a on oglądał mnie wygłodniałym wzrokiem. Tylko dlaczego on miał na sobie jeszcze spodnie? Nie czekałam więc zbytnio długo i podniosłam się, aby zsunąć Jeansy chłopaka. On pokiwał głową i wstał całkowicie z łóżka, szybko pozbył się kolejnej części garderoby, po czym wyciągnął z kieszeni opakowanie prezerwatyw...

Cóż przynajmniej odpowiedzialny...

Położył je na pobliskiej szafce nocnej i powrócił do pieszczenia mojego ciała, które dosłownie wiło się pod jego wspaniałym oraz czułym dotykiem.
Szatyn złapał za zapięcie mojego stanika i zaczął go ze mnie powoli zdejmować, a w momencie, gdy zupełnie odsłonił moje piersi, zasłoniłam je swoimi rękoma i spuściłam głowę, unikając jego wzroku. Przecież to chyba normalne, że za pierwszym razem się obawiam, że moje ciało nie jest w stu procentach takie, jakie on by chciał i sobie wyobrażał? Zastanawiałam się, czy w pełni zaakceptuje mnie taką, jaka jestem...

In the Dark | Kontynuacja "Black Eyes"Where stories live. Discover now