Rozdział 21

1.8K 47 1
                                    

Cały dzień chłopak próbował się dostać do mojego pokoju, w końcu sobie odpuścił i gdzieś poszedł. Jakim cudem mogłam być tak głupia i się nabrać na te całe przedstawienie. Z nudów postanowiłam obejrzeć coś w telewizji. Włączyłam MTV, na ekranie zobaczyłam twarz Justina. Chciałam już przełączyć kanał, ale usłyszałam swoje imię.
-Mag nic nie zrobiła. To co karzą mi mowić w mediach jest wielkim kłamstwem. Poszliśmy razem na randkę i mieliśmy się bawić jak każda zwykła para. Trochę nas poniosło, poczuliśmy za dużo swobody i wpadłem na bardzo pokręcony pomysł. To ja ją do tego namówiłem. Teraz, gdy to się wydarzyło i cała wina spadła na nią, prawdopodobnie ją straciłem. To jest bez sensu, prawie albo już straciłem dziewczynę przez, to że musiałem ratować swoją reputację zwalając na nią winę. Meg zapewne tego nie ogląda, a pakuje swoje walizki, jednak chciałabym i tak wyjaśnić tą sprawę. Nie mowię, dlatego że ona mi kazała, tylko dlatego że jest to nie fair, że ja mam stracić kogoś kogo kocham i na kim mi zależy przez chwilowe nastoletnie wygłupy. Jeżeli moi fani chcą odwołać bilety na mój koncert proszę bardzo . Będzie mi przykro, ale nie mam zamiaru zmieniać się i rezygnować z kogoś na kim mi zależy.
Nie słuchając dalszych słów, po prostu wyłączyłam telewizor, zarezerwowałam najbliższy lot do Polski i zaczęłam pakować walizki. Spojrzałam jeszcze na nowe powiadomienia, gdzie roiło się od hejtu na moją osobę. Zrobił ze mnie wiedźmę... z resztą nie chcę, by fani go zostawiali.
*JUSTIN*
Wiedziałem, że nie otworzy tych drzwi, nie zwlekając dłużej ubrałem się i zadzwoniłem do Brauna o najszybszy wywiad w telewizji. Miałem głęboko w dupie, że stracę fanów i co ludzie pomyślą. Liczyło się to, iż mogę stracić dziewczynę zanim zacząłem ją jeszcze mieć. Teraz po ukończonym wywiadzie, biegnę do auta, by tylko do niej pojechać. Znam ją na tyle dobrze, że wiem, iż z nudów włączyła telewizor i natrafiła na wywiad. Mam nadzieję, że jeszcze ją złapię w apartamencie. Jechałem nie patrząc na znaki i zmieniające się światło, odgłosy klaksonów rozbrzmiewały za mną, nie patrzyłem na licznik i nawet mnie nie obchodziło to, ż prawdopodobnie odbiorą mi prawo jazdy, za ilość przekroczonych przepisów.
Nie marnując czasu na windzie, pobiegłem schodami na górę.
-Mag, proszę poro...
Justin, nie chcę stawać ci na przeszkodzie do osiągnięcia sukcesów w show-biznesie. Nie chcę oddalać cię od fanów, ani stawać na drodze do szczęścia. Oglądałam wywiad, zaimponowałeś mi swoją wypowiedzią, mam nadzieje, że przynajmniej płowa była szczera. Niestety ja nadal będę postrzegana przez twoje fanki, jako ta zła co im ciebie odebrała. Mimo, iż wiele razy powtarzałam, że żałuję swego wyboru, doszłam do wniosku, że była to cudowna przygoda i jeszcze raz podjęłabym tą samą decyzję. Ja też coś do ciebie czułam p, jednak to są dwa inne światy, nigdy ci tego nie powiedziałam, a teraz się nigdy więcej nie spotkamy więc nie mam nic do stracenia.
Kocham i dziękuję za wszystko Magi
Ps. Nie szukaj mnie Juss, to nie ma sensu xoxo
Czytając ten list, leżący na jej łóżku nie kontrolowałem łez. W jednej chwili cały mój świat się zawalił. Coś co dawało mi motywację i sile przez ostatnie dni po trudnym okresie, teraz zniknęło. Nie mogłem tego tak zostawić, musiałem ją znaleźć. Detektywowi prawdopodobnie zajęłoby to za dużo czasu. Beliebers są szybsze. Wpisałem ostatnio bardzo popularny hasztag #justinandmag i znalazłem zdjęcie z lotniska i podpis, że jakaś dziewczyna ma lecieć tym samym lotem co moja miłość do Polski. Jeżeli dzięki niej Mag znowu będzie ze mną... to spełnię jej każde życzenie. Oczywiście bez poślubienia mnie, bo jak wiemy Mag to zrobi i No... więc ...tak. No dobra nie czekając dłużej zbiegłem na parking, jadąc tak samo jak w stronę apartamentu, udałem się na lotnisko. Dobra, mogą mi zabrać jutro prawo jazdy i tak każdy wie, że  wykupię kolejne XDD. Wbiegając na halę odlotów spojrzałem na tablicę informacyjną, modliłem się ,by nie było za późno, nie mogłem bardziej przyspieszyć bycia tu, serce podeszło mi wyżej...
Kochani jest to koniec części pierwszej, pierwszy rozdział części drugiej pojawi się w weekend zachęcani i zapraszam do czytania. Pamiętajcie kocham was xoxo.

Dreams meeting✔️Where stories live. Discover now