Rozdział3

3.1K 77 22
                                    

*Magi*

Dobra teraz z tymi moimi walizami jadę do mieszkania. Tam powinna czekać na mnie właścicielka, potem zakupy, spanie i jutro do pracy w kawiarni. Na szczęście szkołę zaczynam za dwa miesiące więc mam czas na ogarnięcie się.

*Justin*

O nie, znowu paparazzi, dobra fakt trochę przesadziłem z tą laska w samolocie, ale nie żałuję. Zrobiłbym to jeszcze raz, nie wiem czy przez to,  że  jestem głupi czy dla zabawy, ale bym zrobił. Z drugiej strony było to trochę nie przemyślane. Na pewno ktoś z samolotu powiedział to mediom, albo napisał w necie i już zaczną pytać. Ehh.. takie życie wybrałem jako 12 latek, to trzeba ponosić konsekwencje głupoty. Mam tylko nadzieję, że kiedyś jeszcze ją spotkam.

-Justin tutaj

-Justin kim była dziewczyna w samolocie?

-Czy spodziewasz się dziecka?

A nie mówiłem już pytanie, na pytaniu ...

- Co z twoją trasą?

-Gdzie teraz jest dziewczyna?

-Proszę ,się przesunąć.

O teraz można wypić sobie coś w hotelu. Może pójdę do klubu? Może kogoś poznam ?

-Nie, nie, nie. Justin ja nie wierzę. Raz miałeś sam polecieć samolotem już którąś zapłodniłeś?

-HAHAHAHAHAH

-Nie śmiej się idioto, żebyś się nie zdziwił potem, że alimenty masz płacić.

-Stary co ty, chill.

-Żadne chill i żadne stary. Co to kurwa jest Justin ? Dzisiaj się wydarzyło i już dzisiaj jesteś na pierwszych stronach.

-Spokojnie, ja jej nawet nie znam. Trochę mi się nudziło i zacząłem trząść jej krzesełkiem. potem ona się wydarła, trochę se po dowalaliśmy i potem se bekę z tej babki sprzedającej robiłem, bo miała maślane oczy do mnie. Wiesz, że bym za ruchał, bo ładna była. Ale żeby tego nie zrobić, zacząłem znowu z tamtą gadać by uspokoić FREDIEGO.

-KTO TO KURWA FREDI????

Wskazałem na spodnie do Brauna.

-Dobra, jutro masz wywiad u ELLEN po nim, możesz już wychodzić na miasto . Dziś jeszcze nie, bo będą ploty o tobie i tej dziewczynie, że jesteś nieodpowiedzialny i idziesz ją zdradzać.A i byłbym zapomniał . Masz to jutro odkręcić, ale w cenzuralny sposób i bez szczegółów. Wymyśl coś, ale żeby miało ręce i nogi.

-Dobra, dobra wiesz, że kto jak to, ale ja to bajeczki umiem wymyślać.

-Dobra, dobra nie cwaniakuj idź spać za nim znowu ci coś głupiego do głowy wpadnie.

*Magie*

Okej mieszkanie fajne, obiad ugotowany, czas coś obejrzeć. Na metro mam niedaleko, z resztą do pracy mam blisko, podobnie jak na plaże i do centrum, więc wszędzie będę mogla na pieszo dojść. Ej, ale hola, hola, moment, moment. Czemu do jasnej cholery jest tak jasno na dworze ?

Co stado paparazzi robi pod moją kamienicą?? Czy ktoś sławny ze mną tu mieszka? O ja jak super, wiedziałam, że tutaj będzie inaczej, ale jak cały czas ktoś będzie tu stal, to obiecuję, że nie wytrzymam.  Dobra otwieram okno.

-CZY TO TY JESTEŚ DZIEWCZYNĄ JUSTINA BIEBERA?

-CZY TO PRAWDA, ŻE MASZ Z NIM DZIECKO ?

-DLACZEGO WCZEŚNIEJ NIC O TYM NIE WIADOMO ?

-CO Z JEGO  KARIERĄ?

-CZY CHCESZ OD NIEGO TYLKO WYŁUDZIĆ ALIMENTY?

Rozglądam się dookoła, pusto jestem TYLKO JA.


Ciąg dalszy nastąpi...


Dreams meeting✔️Where stories live. Discover now