Rozdział12

2K 58 0
                                    

Razem z Justinem siedzimy już jakieś 30 min w studio i czekamy na naszą kolej. Przed nami miała wystąpić Gigi Hadid i Zayn Malik, bo Ellen uznała dzisiejszy odcinek, za odcinek par show biznesu. Ale ona jest ładna, miła i zabawna, zazdroszczę Zaynowi. Po pierwsze ja muszę się użerać z Bieberem, który zachowuje się jak dziecko, a po drugie jakbym była lesbijką też bym na nią poleciała. No ale cóż jestem hetero, a chłopak który mi się podobał zachowuje się mniej dojrzale niż ja, kiedy go jeszcze kochałam.
-Ej mała zaraz wchodzimy.
-Tak , tak ...
-Co ty tak zamyślona? To przez to co powiedział twój tata? Czy to miało jakieś znaczenie z nami?
-Nie... chyba nie ...
-Możesz mi powiedzieć, będzie ci lepiej .
-Dobra ale obiecaj, że nikomu nie powiesz.
-Obiecuję królewno .
-Żartowałam, kim ty niby jesteś bym ci mówiła?
-Jeszcze mi to powiesz zobaczysz...
-Moi drodzy, a teraz powitajcie wielkimi oklaskami, chyba najgorętszą parę show biznesu ostatniego tygodnia Justina Biebera i Magi.
No taaaaaa zaczyna się, dziesiątki oczu na mnie z widowni, błysk kamer i te miliony dziewczyn przed telewizorem zabijających mnie z zazdrości, w momencie kiedy ja bym to najchętniej zakończyła.
-Magi, hej jestem Ellen.
-Cześć, miło mi cię poznać, uwielbiam twój program.
-Lizus - Justin wyszeptał mina ucho.
-Juss... juz ja wiem co ty tam za sprośne rzeczy mówisz... i lepiej zostaw to na pózniej Hahaha- powiedziała Ellen- mi też strasznie miło ciebie poznać. Pozwólcie, że pozadaję wam kilka pytań.
-Jasne... jasne, ale po co pytania jak my możemy wszystko pokazać Hahahaha- powiedział Justin i w tym momencie my z Ellen wstałyśmy, wzięłyśmy butelkę z wodą, wylałyśmy jej zawartość na blondyna i poszłyśmy usiąść na drugiej kanapie. On za to musiał iść się przebrać i dobrze mu tak... co ci ludzie se o mnie pomyślą... zabije go choćby gołymi rękoma. Bo o ile poznałam już trochę ochronę chłopaka, a oni moje podejście do niego, to właśnie  zabierają mi wszystko z torebki czym mogłabym się dopuścić zbrodni.
-Moja droga powiedz mi, jak ty z nim wytrzymujesz ???
-No właśnie nie wytrzymuje...
-Nawet w ten sposób- Ellen poruszyła zabawnie brwiami, a ja zachowałam twarz w dłonie... czy tutaj wszyscy wszędzie widza podtekst seksualny...
-Nie No w tym to ona wytrzymuje- powiedział Bieber.
-Weź ty się już zamknij kretynie o ile chcesz dziś do domu wrócić.
-Hahaha, coś czuję że będę was teraz częściej zapraszać.
-Będzie nam bardzo miło. Prawda kochanie ?
-Tak, tylko że będziemy wchodzić osobno albo ty nie będziesz się odzywać.
-Ale co zamkniesz mi usta?
-Tak.
-A w jaki sposób- chłopak zrobił minę pedofila.
-W prosty.
-Umm jak ja lubię gdy dziewczyna jest taka bezpośrednia.
-Kochanie nie wyobrażaj sobie za dużo...i. Tak dzisiaj zginiesz, bez seksu od jakiegoś tygodnia - Szepnęłam mu coś na ucho tak żeby wyglądało porywczo i dla lepszego efektu zakreśliłam kilka kołeczek na jego klatce.
-Dobra, dobra dzieci nas oglądają i ich rodzice zgłoszą mnie o pornografię w programie, więc idźmy dalej ...
*JUSTIN*
Dziewczyna bardzo dobrze grała... ale nie wiedziała, że ja też mam swój plan na nią ...
-Justin mówiłeś, że nie znałeś wcześniej Magi.
-Bo to prawda.
-Juss odpowiadaj zgodnie z prawdą.
-Właśnie to robię.
-Magi? - dziewczyna tylko polowała głową na potwierdzenie moich słów . Grzeczna sunia, Boże gdyby ona to usłyszał, już bym nie żył. Jednak jest coś w niej takiego, że chciałbym z nią jeszcze trochę pożyć.
-No dobra to teraz obejrzyjmy filmik ze sceny waszego poznawania. Film leciał na ekranie, nasza dwójka oglądała to z uśmiechem na twarzy. Potem nasze spojrzenia się skrzyżowały, a dziewczyna się zarumieniła i ukryła twarz za włosami. Ja za to posłałem mój jeden z najlepszych uśmiechów. Szkoda, że ona tego nie czuje i wszystko jest tylko grą.
-I co na to powiecie ?
-Że to była moja najlepsza spontaniczna akcja.
-A ty Magi?
-Że...
Ciąg dalszy nastąpi...

Dreams meeting✔️Where stories live. Discover now