***

4.8K 380 128
                                    


Tego dnia padało. Krople spływały po kapeluszach, kiedy szliśmy go pożegnać.

Był dobrym człowiekiem. Jego śmierć była dla nas ogromnym zaskoczeniem.

Gdy żegnaliśmy się z nim po raz ostatni, zobaczyłem go. Stał z dala od nas  i wpatrywał się w trumnę w milczeniu. Kobiety płakały, a mężczyźni mieli kamienne twarze, ale nie On.

Nawet nie zdjął kapelusza. Na jego twarzy pojawił się lekki uśmiech, który z czasem się powiększał. Wszyscy cierpieli, a on wyglądał, jakby wreszcie odzyskał wolność. Powiedział coś pod nosem tak, aby nikt nie usłyszał. Patrzyłem się na niego przez dłuższy czas, ale nie zwracał na nikogo uwagi.

Tylko się uśmiechał.


🤠🤠🤠🤠🤠🤠🤠

Witam w kolejnym ff porucznika Siega!

Będzie ktoś czytał?


Okładkę wykonała: Marlena1999

><><><><><><><><><><><><><><><><><><><><

Lonely Cowboy ~Larry ❌Where stories live. Discover now