Obudziłam się czując na sobie czyjś wzrok. Otworzyłam powoli oczy i ujrzałam Leo, który leżał obok mnie.
-A to ty- mruknęłam pod nosem.
-A kogo się spodziewałaś?
-Charliego- powiedziałam pół żartem.
-Czemu nadal ciągniesz temat?- Leo chyba nie załapał, że to żart.
-Bo nie rozumiem niczego- odpowiedziałam zgodnie z prawdą- z kim nie możesz się spotykać?
-Nie musisz wszystkiego wiedzieć- trochę wkurzony wstał z łóżka i poszedł do łazienki.
To nieźle się zapowiada ten dzień.
Ogarnęłam się i zeszłam na dół z zamiarem zjedzenia czegoś. Nikogo nie było w mieszkaniu prócz mnie i Leo.Zajrzałam do lodówki i postanowiłam zjeść sobie jogurt o smaku malin.
Usiadłam na krześle obok stołu i kończyłam jeść kiedy do kuchni wszedł brunet.
Bałam się powiedzieć cokolwiek, ale po dłuższych rozmyśleniach postanowiłam się odezwać.-Odprowadzisz mnie na lotnisko?- spytałam nieśmiało, a chłopak odwrócił się w moją stronę.
-Jasne Dani- podszedł do mnie i mnie przytulił- przepraszam za tą sprzeczkę.
-Ja tak samo, nie chciałam żeby tak wyszło- przyznałam.
-O której musisz być na lotnisku?
-Za 2 godziny, więc muszę się jeszcze spakować- wstałam i już szłam na górę, ale głos Leo mnie zatrzymał.
-Wiesz, że możesz zostać dłużej?
-Wiem- tylko tyle umiałam powiedzieć i poszłam dalej.
********
Za 40 min mam być na lotnisku, jestem już spakowana.
Usłyszałam jakieś glosy z dołu pomyślałam, ze to może Tilly i Victoria, więc postanowiłam zejść do nich.-Charlie, to nie ona- zatrzymałam się na chwilę, aby słuchać dalej.
-Przyszedłem tutaj żebyś mi,znowu o niej gadał, daj spokój Leo- tym razem usłyszałam Charliego.
Postanowiłam się odezwać.
-Czekaj- podeszłam do nich- Leo powiedz mi w końcu z kim masz zakaz spotykania się- powiedziałam stanowczo.
-Dani, ja.. Nie chcę ci o tym mówić- auć.
-To po co ja tutaj jestem?
-Też się zastanawiam- Leo przeginasz.
-Wiesz co, sama pojadę na lotnisko.
-Znakomicie, bo ja nie mam zamiaru cię tam zawozić- odpowiedział.
-Ej czekajcie- odezwał się Charlie- to ty nie jesteś Amber?-spytał zdziwiony.
YOU ARE READING
Fake Friends ||L. D.|| ZAWIESZONA
FanfictionPodobno miłość zmienia ludzi... Ciekawe..