Skończyłam lekcje już dawno, ale dopiero teraz wróciłam do domu.
Szukałam z Austinem jakiś informacji, ale nic to nie dało.Teraz idę sprzątać po kolacji sama, bo Austin z Kamilem pojechali na obrzeża miasta szukać jej dalej.
Kiedy skończyłam sprzątać usiadłam sobie na krześle, na którym zawsze siedział Leo. Postanowiłam do niego zadzwonić.
Pierwszy sygnał..
Drugi sygnał..
Odebrał..
-Halo?- odezwał się pierwszy.
-Leo..- zaczęłam płakać- tęskniłam.
-Um.. Ja też przepraszam cię za ostatni telefon byłem zły na Simona.
-Nie szkodzi potrzebuję z tobą pogadać- przyznałam.
-Coś się stało?
-W piątek wieczorem Mia zaginęła i teraz policja ją szuka, ale nigdzie jej nie ma- zaczęłam bardziej płakać.
-Spokojnie gwiazdko trzymam kciuki żeby ją odnaleźli.
-Ja też, ale wiem kto..- w jednej chwili zorientowałam się, że nie powinnam tego mówić tym bardziej przez telefon- nieważne.
-Wiesz kto ją porwał?- nie odezwałam się- Dani proszę dokończyć martwię się o ciebie.
-Boję się ich, ale daje sobie z nimi jakoś radę...
-Powiedz kto to.
-Nie mogę tym bardziej przez telefon, bo skrzywdzą Mię bardziej...
Rozłączyłam się..
Kiedy się już uspokoiłam do pomieszczenia wbiegł Austin z Kamilem.
-Dani jesteśmy wezwani na komendę- powiedział poważnie Austin.
-Znaleźli ją?- odrazu byłam pełna energii.
-Nie chcieli nic mówić- dodał Kamil.
-No dobra jedźmy tam..
ESTÀS LLEGINT
Fake Friends ||L. D.|| ZAWIESZONA
FanfictionPodobno miłość zmienia ludzi... Ciekawe..